Pati wcale nie dziwi mnie fakt, że tak zachwycasz się Falenopsisami, że chcesz miec ich więcej.
Mnie one też zauroczyły.

Pięknie rosną, nie kapryszą, są praktycznie bezobsługowe i jeszcze odwdzięczają
się długim kwitnieniem.

U mnie wciąż jakieś kwitną. Mam teraz takiego rekordzistę, który kwitnie na dwóch pędach,
wciąż je przedłuża i właśnie zobaczyłam, że puszcza trzeci pęd.
Mam ich jedynaście i jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa na ten temat.
Spieszę też pozachwycac się Fatsią variegatą. Śliczna

A jaka będzie piękna jak jeszcze urośnie.
