Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5

[labka1]

Pati dziękuję za pochwały..moich roślinków

Kinguś Tak i ja myślę, że ten czerwony to odmianowy dobrze, że mi nazwę podałaś - dziękuję .
Bo El Capitolo, Apollo i ten czerwony zawsze kwitną takimi samymi kwiatami... zaś te kremowe, łososiowe to wiosną i jesienią są pojedyncze, ale całe lato kwitną pełnymi kwiatami...nawet ten malinowy na wiosnę miał pojedyncze, ale potem już pełne olbrzymki...

Jakby nie było kocham je bardzo...i każdy rozkwitnięty mnie cieszy przeogromnie..

Dla porównania pokazuję Apolla z ubiegłego roku, co jestem pewna, że to Apollo i tego co powyżej wstawiam obok... tak będzie najlepiej widać czy to są oba Apolla..?

APOLLO - oryginal


APOLLO - zagadka?




No i bądź tu mądry...i pisz wiersze...
Stąd moja niepewność...rozwój kwiatów całkiem inny..choć kolory owszem, owszem...

[Blueberry]

No, no roślinki nadal się starają pięknie kwitną hibiskusy

[justus27]

No, żeby w środku zimy, tak pięknie kwitły hibiskusy? Widać, Cię uwielbiają

[labka1]

Noooo kwitną..
Serio..teraz jeden Łosos zaczął..co mało kwitł w porównaniu z resztą... ma kwiat i ze 3-4 ładne świeżutkie pączki...
A i Czerwony znów pąki dwa ma....El Capitolo chyba skończył..ostatni kwiat spadł w Święta..
Nie samowite te kwiatuchy...

Fiołki coś mniej wylewnie kwitną niż w tamtym roku...Albo się rozkręcają dopiero...
Mandarynka przekwitła..zawiązała nawet owocki...ciekawe czy się utrzymają? Cytryna Eureka ma pąki..
To tyle u mnie z doniesień kwiatowych...Ostatnie Papryki zebrane bo przecież miałam 4 doniczki w domu z tymi Bishop Crown..
Aaaaaa fuksja jasna ma pąki...dziwadło..jak słowo...
Za to Grudnik ten starej odmiany..poskąpił kwiatów.. niedobry...

Hiperastra pewno zamordowałam.... , zobaczymy... dopiero zaczęłam je podlewać....jakoś do cebulowych szczęścia nie mam , ani ręki... jedynie Calla cudownie się spisuje..

[crazydaisy]

Labus, bo to jest tak, ze w zasadzie każdy hibiskus, poza siewkami, to jest jakas tam odmiana. One potrafia kwitnac roznie w zaleznosci od warunkow - nie pytaj mnie czy bardziej chodzi o slonce, temperature, czy co - i czasem ta sama roslina raz kwitnie tak, raz inaczej. Apollo potrafi miec duze roznice pomiedzy proporcjami czerwieni i zolci, podobnie robi Seppe. jeśli sobie pogooglasz te odmiany, zobaczysz jak rozne kwiaty potrafia miec. Pamietasz mojego Pearla? Raz kremowy, raz jasniutko rozowy, innym razem potrafil miec wrecz bezowe brzegi platkow, a raz to w w ogole...
Posmiece Ci, zobacz sama - ta sama roslina:







I popatrz - ten sam czas, wiec ta sama temperatura i naslonecznienie, a dwa rozne kwiaty. (Zolty obok to juz inna bajka.)


Poza tym mozesz czasem miec Apolla splowialego, slabo wybarwionego... I to tez norma. Kwiat jest charaketrystyczny dla tej odmiany, wiec ja zazdraszczam, bo Apolla mam tylko w wersji New niestety, a Twoj to stary, dobry klasyk.

[labka1]

Twoje piekniste...takie eleganckie..moje trochę rosochate..nie maja liści takich ciemnych, jeden mam taki...bo kupiony, wszystkie inne ukorzeniane..to maja jaśniejsze i mniejsze listki, a przynajmniej rożnej wielkości..
ale ja i tak uwielbiam je bardzo...choć etraz zajęta innym szaleństwem..trochę je zaniedbałam...dobrze, że nie lubia zbyt troskliwej opieki... Dzięki za cenne rady i info...nie wnikałam w to zbyt głęboko..bo rasowców nie kupowałam jakoś celowo..na zamówienie.
Ale dobrze wiedzieć więcej...

uwaga!

Czy widział ktoś fiołka o średnicy kwiatu 5,9 cm ?????
Pokażę Wam tylko aparat padł ....musi się podładować..

[crazydaisy]

Jaasne. Piekniste, bo te dwa co je cale widac, to jeszcze z zeszlego roku fotki i one byly wtedy funkiel nowki, albo prawie funkiel nowki z marketu. Kompaktowe, retardowane wytwornosci. Chcesz zobaczyc jak wyglada okaz po przedziorze?

Prosze bardzo. Jak zakwitnie, to wstyd bedzie fotke robic. Tyle, ze ladnie odbija, wiec powinien wiosna zaczac wygladac.
Mam tez takiego, ktory na lysym paliczku ma pioropusz lisci. I nawet sobie kwitl w takim lysym widzie. I mam calkiem spora bande ukorzenionych dosc swiezo badylkow, stojacych w wytwornych kubkach po serku, smietanie itd. Wersal, pszepani, Wersal!

[labka1]

Ależ kochana..to bardzo znajomy widok...
Tak się robi z kupnymi...z tymi ukorzenionymi, inaczej, te łodyżki tak nie narastają dziwnie..ale właśnie nie są już ciemne liściory..tylko jaśniejsze i dużo mają odrostków, przyrostków itp...może za mało przycinane, bo dość młode? No ale jednak wyglądają inaczej..
moje w tamtym roku miały przędziora..nie które ledwo , ledwo się uratowały...i choć liści nie miały może pięknych, kwitły w tym roku..cóż..widziałaś sama..i wciąż kwitną lub pąki mają co po niektóre. Miały mszyce jak wniosłam je z zewnątrz jesienią..pierwszy raz tyle Mszyc widziałam i tak wypasionych.. ..........ale ruszyłam do walki i dość szybko skończyły żywot grubasy jedne..pażerne paskudztwo .

[crazydaisy]

Wiem. Te ukorzeniane w domu, po prostu nie sa traktowane chemia uposledzajaca wzrost. One sa normalne. Mnie tam jasniejsze liscie nie przeszkadzaja, a widze po moich maluchach, ze probuja sie rozkrzewiac ledwie od ziemi odrosna. Mam wrazenie, ze to samo kombinuja co wieksze siewki, wiec to chyba naturalny odroch u hibiskusow.
Mszyca to takie wrazliwe stworzenie... Zdycha od samej aluzji do oprysku. Czasem to mi ich zal, ze takie delikatne. Ale tez zaradne, bo potrafia do domu wlezc.

[labka1]

To Wasze angielskie chyba takie delikatne..pewnie z błękitną krwią nawet....
Bo nasze rodzime..to niekiedy całkiem odporne....po Czarnobulu pewnie albo co?

[crazydaisy]

O, kurcze, a ja w czapce!
Ale tak serio serio, to mszyce mi sie latwo dawaly zalatwic - jedna chemia, dwa opryski i poszly. Przedziora zalatwilam chyba dopiero teraz, uzywajac 2 roznych opryskow i dwoch roznych chemii do podlania. A co mi zrobil rzeznie to jego.

[labka1]

Witam Wszystkich w Nowym 2015 Roku....


Pokażę Wam Fiołka Afrykańskiego...co kwiat ma średnicę ok. 5,9 cm..prawie 6cm
Nie wiem czy jest Ness' Satin Rose ? Ale możliwe, choć kwiaty chyba zbyt ciemne...nie które są całkiem fioletu adwentowego..i co więcej są wiszące... wg mnie to ten jasny jest Ness'Satin Rose , ale może pomyliłam listki przy ukorzenianiu..może ktoś się zna na Fiołkach odmianowych, bo mam zbyt małą wiedzę, ale wygląda nieziemsko taki duży kwiatuszek.. . Mogłoby się więcej naraz rozwinąć..i pąki są tylko czy się zgrają w czasie?



A z Hibiskusów to już ostatnie ....takie dziwactwo rozkwitło...wygląda jakby coś mu dolegało..albo ... sama nie wiem ?


el Capitolo to przekwitł teraz tylko zrobiłam mu podłużne foto..i nie miałam jak wpasować..to wybaczcie..ogladacie poprzednika.., nie różnią się za wiele..hahahahaha serio

[crazydaisy]

Ladne. Pierwszy faktycznie nie wyglada ksiazkowo. Drugi ma sliczny kolor.
Policzylam dzis paczki na Adonisie Yellow - 19 w roznym stadium. On chyba nie zamierza przerwac na zime.

[labka1]

Mój ten jeden kupowany..Adonis..miał mnóstwo paków..ale tylko jeden się rozwinął..inne poschły..w domu już..nie wiem czemu???

[crazydaisy]

Zmiana warunkow?
Moim, poki widze ze paczkuja, podaje nawoz dla kwitnacych. Kiedy przestaja produkowac paczki, ja przestaje nawozic kierunkowym i obcinam te, ktorym sie ciachanie nalezy.