
Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
A co powiesz o Didierea madagascariensis? Dla mnie bomba! Masz? 

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Powiem, że...ładna
Ale trafił do mnie przepiękny okaz Decarya madagascariensis. I pachypodium, i piękna euphorbia...
Cuda
Kiedyś je pokażę oczywiście 

Ale trafił do mnie przepiękny okaz Decarya madagascariensis. I pachypodium, i piękna euphorbia...
Cuda


- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20279
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Kiedyś? Proponuję jak najszybciej. 

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Dzięki Henryku za zachętę - miło, że ktoś jeszcze chce oglądać moich Malgaszów. Jak tylko będę z pracą "do przodu", to z pewnością 

- _LeNa_
- 500p
- Posty: 805
- Od: 24 maja 2012, o 19:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
No to, to ja rozumiem.. Miła, ciepła i wesoła atmosfera
I czas do wiosny już się tak nie dłuży
A powracając do zdjęć.. Jak dla mnie pierwsza fotka bomba
Jakoś tak te kropelki wody do mnie przemawiają
Byłabym jeszcze bardziej szczęśliwa, gdybyś Żanetko przypomniała mi nazwę tej roślinki



A powracając do zdjęć.. Jak dla mnie pierwsza fotka bomba


Byłabym jeszcze bardziej szczęśliwa, gdybyś Żanetko przypomniała mi nazwę tej roślinki

A i nie mogłabym zapomnieć.. Frithia pulchra cudnapiasek pustyni pisze:

- marta_lara
- 500p
- Posty: 679
- Od: 12 mar 2012, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Lena - to Aeonium, stawiam na Kiwi. Nawiasem mówiąc śliczne
Żanetko dozujesz napięcie
pokaż zdjęcia nowości
Ja szczególnie czekam na euphorbie 

Żanetko dozujesz napięcie



- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Magda - dzięki za wizytę i oczywiście za pochwałę zdjęć
Te kropelki wody to rośliny po deszczu - sama natura, nic sztucznego nakrapiania
I tak, to jest w skrócie mówiąc Aeonium Kiwi
Marta - - jak tylko obrobię się z pracą to na pewno. Na razie troszkę mam roboty, a i młody chory, więc takie zakręcenie trochę. Może po południu. Ale oczywiście, że się pochwalę, choć euforbie nie przedstawiają się za pięknie, bo zrzuciły liście.

Te kropelki wody to rośliny po deszczu - sama natura, nic sztucznego nakrapiania

I tak, to jest w skrócie mówiąc Aeonium Kiwi

Marta - - jak tylko obrobię się z pracą to na pewno. Na razie troszkę mam roboty, a i młody chory, więc takie zakręcenie trochę. Może po południu. Ale oczywiście, że się pochwalę, choć euforbie nie przedstawiają się za pięknie, bo zrzuciły liście.
- chromat
- 1000p
- Posty: 1317
- Od: 29 gru 2010, o 15:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Henio ma racje, jak już aloesy to muszą pojawić się haworsje 

Pozdrawiam Krzysiek
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Wy mnie tu nie sprowadzajcie na złą drogę, bo szkoda haworcji
Ale dzięki za wizyty!
Natomiast jeśli chodzi o moje malgaskie roślinki, nie muszę się długo "dać prosić", tylko może to być nieco przydługawe i dla niektórych nudne.
Na początek: Bryophyllum.
Bryophyllum to rodzaj, który zawiera około 20 gatunków z Madagaskaru.
Przez wiele lat był włączany w rodzaj Kalanchoe, obecnie stwierdzono, że istniejące różnice pozwalają uznać ten rodzaj jako osobny. Brzegi liści na większości gatunków tego rodzaju produkują bardzo duże ilości roślinek, które rosną tam, gdzie po prostu spadną - stąd uznawane są po prostu za chwasty. Ja jednak lubię takie chwasty, a jak większość z rodzaju Bryophyllum mają bardzo atrakcyjne liście i kwitnienie. W domu należy jednak uważać z lokalizacją, która powinna być przemyślana, by po prostu zapobiec niechcianej inwazji roślinek w innych doniczkach.
Oto mój mały egzemplarz jak na razie jedynego przedstawiciela tego rodzaju. Do kwitnienia mu jeszcze bardzo daleko, zasadniczo będzie roślinką pnącą, ale na razie cieszę się i z takiej: Bryophyllum beauverdii.

Kolejne: Kalanchoe. Kiedy zaczynałam niejako swoją przygodę z tymi roślinkami, jako że pochodziły z rodziny Crassulaceae, po prostu kupowane były dla ozdoby. Potem jednak zaczęłam na nie patrzeć inaczej. Najpierw jednak jako ciekawostkę powiem, że nazwa Kalanchoe jest nieco tajemnicza. Jedni twierdzą, że pochodzi z transkrypcji fonetycznej chińskich słów 'Kalan Chauhuy' - co oznacza "który spada i rośnie", co z kolei powstało prawdopodobnie w odniesieniu do roślinek tworzących się na brzegach liści. Inni wierzą, że nazwa powstała ze starożytnych indyjskich słów 'kalanka'- co oznacza "kropla" albo "rdza" i 'chaya' w znaczeniu "błyszczący"- co z kolei może się odnosić do czerwonawych błyszczących liści indyjskiego gatunku K. laciniata. Jak jest naprawdę - trudno określić, ale pewna ta tajemniczość dodaje tym roślinkom swoistego uroku.
Wiele z Kalanchoe jest endemiczne dla Madagaskaru. U mnie rośnie jedna z nich: Kalanchoe hildebrandtii. W naturze to drzewiasty krzew, który rośnie do 5 m długości, ma gęsto dojrzewające liście, ze srebrzystym gwiaździstym włosem. Moja wygląda tak:

Kolejny mój Malgasz to Kalanchoe manginii. Sukulent, który w naturze dorasta do 30 cm, ma przepiękne kwiaty. Jego minimalna temperatura to 10st.C., potrzebuje dużo słońca. Kwitnienie ma piękne: łososiowe dzwoneczki. Mój na razie wygląda niepozornie (ja wszystkie staram się mieć od maleństwa).

Kolejny endemit z tej rodziny to Kalanchoe tomentosa f. chocolate soldier. Ma charakterystyczne, ciemno brązowe zakończenia liści. Latem powinna pokazać się w swojej okazałości. Z tego, czego się o niej dowiedziałam, bardzo rzadko kwitnie. Póki co, moja wygląda tak:

Inne malgaskie Kalanchoe już pokazywałam. Teraz, kontynuując oczywiście temat Madagaskaru, bardzo malutkie, ale ciekawe euforbie, endemiczne oczywiście:
Euphorbia ambrovamvensis

Euphorbia cylindrifolia ssp.tuberifera

Euphorbia susanae-marnierae

Euphorbia francoisii

Kolejne Pachypodium, ale jeszcze nie wiem dokładnie jak się nazywa - dostałam go bezlistnego, więc nawet trudno ocenić. "Powierzchniowo" podobny do P. saundersii, ale jednak się różni. Muszę poczekać na liście, a potem na kwiaty.

I na koniec gwiazda, upragniona i wyczekana. Bliżej nie trzeba przedstawiać: Decarya madagascariensis

Na Madagaskarze można znaleźć też - choć nie jest endemitem - Rhipsalis baccifera. Z racji zbliżających się świąt, pokazuję go, gdyż jego potoczna nazwa to 'Mistletoe Cactus', a to z racji małych, białych owoców przypominających owoce jemioły.


A co się pod jemiołą robi, to...wiecie
A więc: buziaki dla Was wszystkich za to, że doczytaliście te wypociny i jeszcze nie zasnęliście!

Natomiast jeśli chodzi o moje malgaskie roślinki, nie muszę się długo "dać prosić", tylko może to być nieco przydługawe i dla niektórych nudne.
Na początek: Bryophyllum.
Bryophyllum to rodzaj, który zawiera około 20 gatunków z Madagaskaru.
Przez wiele lat był włączany w rodzaj Kalanchoe, obecnie stwierdzono, że istniejące różnice pozwalają uznać ten rodzaj jako osobny. Brzegi liści na większości gatunków tego rodzaju produkują bardzo duże ilości roślinek, które rosną tam, gdzie po prostu spadną - stąd uznawane są po prostu za chwasty. Ja jednak lubię takie chwasty, a jak większość z rodzaju Bryophyllum mają bardzo atrakcyjne liście i kwitnienie. W domu należy jednak uważać z lokalizacją, która powinna być przemyślana, by po prostu zapobiec niechcianej inwazji roślinek w innych doniczkach.
Oto mój mały egzemplarz jak na razie jedynego przedstawiciela tego rodzaju. Do kwitnienia mu jeszcze bardzo daleko, zasadniczo będzie roślinką pnącą, ale na razie cieszę się i z takiej: Bryophyllum beauverdii.

Kolejne: Kalanchoe. Kiedy zaczynałam niejako swoją przygodę z tymi roślinkami, jako że pochodziły z rodziny Crassulaceae, po prostu kupowane były dla ozdoby. Potem jednak zaczęłam na nie patrzeć inaczej. Najpierw jednak jako ciekawostkę powiem, że nazwa Kalanchoe jest nieco tajemnicza. Jedni twierdzą, że pochodzi z transkrypcji fonetycznej chińskich słów 'Kalan Chauhuy' - co oznacza "który spada i rośnie", co z kolei powstało prawdopodobnie w odniesieniu do roślinek tworzących się na brzegach liści. Inni wierzą, że nazwa powstała ze starożytnych indyjskich słów 'kalanka'- co oznacza "kropla" albo "rdza" i 'chaya' w znaczeniu "błyszczący"- co z kolei może się odnosić do czerwonawych błyszczących liści indyjskiego gatunku K. laciniata. Jak jest naprawdę - trudno określić, ale pewna ta tajemniczość dodaje tym roślinkom swoistego uroku.
Wiele z Kalanchoe jest endemiczne dla Madagaskaru. U mnie rośnie jedna z nich: Kalanchoe hildebrandtii. W naturze to drzewiasty krzew, który rośnie do 5 m długości, ma gęsto dojrzewające liście, ze srebrzystym gwiaździstym włosem. Moja wygląda tak:

Kolejny mój Malgasz to Kalanchoe manginii. Sukulent, który w naturze dorasta do 30 cm, ma przepiękne kwiaty. Jego minimalna temperatura to 10st.C., potrzebuje dużo słońca. Kwitnienie ma piękne: łososiowe dzwoneczki. Mój na razie wygląda niepozornie (ja wszystkie staram się mieć od maleństwa).

Kolejny endemit z tej rodziny to Kalanchoe tomentosa f. chocolate soldier. Ma charakterystyczne, ciemno brązowe zakończenia liści. Latem powinna pokazać się w swojej okazałości. Z tego, czego się o niej dowiedziałam, bardzo rzadko kwitnie. Póki co, moja wygląda tak:

Inne malgaskie Kalanchoe już pokazywałam. Teraz, kontynuując oczywiście temat Madagaskaru, bardzo malutkie, ale ciekawe euforbie, endemiczne oczywiście:
Euphorbia ambrovamvensis

Euphorbia cylindrifolia ssp.tuberifera

Euphorbia susanae-marnierae

Euphorbia francoisii

Kolejne Pachypodium, ale jeszcze nie wiem dokładnie jak się nazywa - dostałam go bezlistnego, więc nawet trudno ocenić. "Powierzchniowo" podobny do P. saundersii, ale jednak się różni. Muszę poczekać na liście, a potem na kwiaty.

I na koniec gwiazda, upragniona i wyczekana. Bliżej nie trzeba przedstawiać: Decarya madagascariensis

Na Madagaskarze można znaleźć też - choć nie jest endemitem - Rhipsalis baccifera. Z racji zbliżających się świąt, pokazuję go, gdyż jego potoczna nazwa to 'Mistletoe Cactus', a to z racji małych, białych owoców przypominających owoce jemioły.


A co się pod jemiołą robi, to...wiecie

A więc: buziaki dla Was wszystkich za to, że doczytaliście te wypociny i jeszcze nie zasnęliście!

- marta_lara
- 500p
- Posty: 679
- Od: 12 mar 2012, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Nie no faktycznie namęczyłaś się z tym postem ale chwała Ci za to
Mi się bardzo podoba taki styl, bo można się czegoś dowiedzieć
Euphorbie
Pierwsza - nie mam, ale będę mieć, koniecznie
A Francoisii chociaż niby taka sama jak moja to jednak różnią się od siebie, u mnie liście są dłuższe i węższe... Ciekawe dlaczego, czy to jakaś odmiana czy może się wyciągneły... Ty dbasz o to by madagaskary u Ciebie były czyste gatunkowo i pewnie ta Twoja właśnie taka jest. Tak czy siak u mnie nie musi być to akurat ta właściwa, bo dla mnie obie piękne są!!


Mi się bardzo podoba taki styl, bo można się czegoś dowiedzieć

Euphorbie




Dla porównania moja:piasek pustyni pisze: Euphorbia cylindrifolia ssp.tuberifera
Euphorbia francoisii

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Widziałam Twoją, Marta również. Pamiętaj, że teraz moja jest po pierwsze jeszcze malutką siewką, a po drugie - właściwie już bez liści, podobnie jak pozostałe maleństwa, pokazywane gdzieś tam na innych stronach. Natomiast czy moja jest gatunkowo czysta - to się tak naprawdę dopiero okaże. Coraz trudniej o czystość gatunkową wszędzie, bo zależy - co pomagało w zapylaniu. A w ogóle one wszystkie piękne.
PS. Odbierz PW
PS. Odbierz PW

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Piaseczku! Dzięki Ci, że trwasz...i że Ci się chce!!! Działam na spowolnionych obrotach, ale jak tylko do Ciebie zajrzałam - ożywiłam się
Ciekawe makra, ale powyższy tekścik - delicje, powyciągane ciekawostki...szczególnie kalanchoe - i ja mam do tego rodzaju słabość, po cichu gromadzę, nie chwalę się, ale m.in. identyczną formę K. tomentosa niedawno dostałam z "odzysku" - kolezanka chciała wyrzucic - razem z kilkoma starymi tefrakami - przygarnęłam w pracy, reaktywuję...
Pod wpływem Twoich fotek i mi się zebrało na małą sesję, zwłaszcza że mamy ładne słoneczko - chociaż głupio to wygladało, jak biegałam na balkon z doniczkami, żeby zrobić foty na tle nieba...

Pod wpływem Twoich fotek i mi się zebrało na małą sesję, zwłaszcza że mamy ładne słoneczko - chociaż głupio to wygladało, jak biegałam na balkon z doniczkami, żeby zrobić foty na tle nieba...
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Dziękuję, Beatko z całego
! Naprawdę się cieszę, gdy jest czytane to, co napisałam, bo nie zawsze to, co ciekawe dla mnie, jest też ciekawe dla innych. Naprawdę dzięki za tę dawkę energii
Jak tylko uporam się z Maluchami - chorują na zmianę, teraz tydzień Młodszego - to zajrzę na Twoją sesję, której już jestem ciekawa!


Jak tylko uporam się z Maluchami - chorują na zmianę, teraz tydzień Młodszego - to zajrzę na Twoją sesję, której już jestem ciekawa!
-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Madagaskar w sercu Polski
Decarya madagascariensis wygląda jak rysowana od linijki 
A gdzie Król Julian?


A gdzie Król Julian?
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Dzięki za wizytę
Króla nie ma, poszedł płakać. Taka szlachta nie dla niego 

