Witam w poniedziałek

. Jestem urobiona jak zwykle ostatnio po weekendach i niepocieszona zmianą czasu

. Zmierzch o 17.15 jest okropny. Wracam o tej godzinie i teraz to już nic nie zrobię w tygodniu w ogrodzie. Cóż pora chyba zwolnić tempo
Jadziu, zmiany na wiosnę myślę, że będą. Dosadziłam trochę tulipanów, krokusów, hiacyntów, czosnków. Liczę, że zima tego nie zabierze, bo ciągle coś dosadzam

. Kartony lekko przysypuję ziemią, bo inaczej to kora mi się zsypuje i je widać. Poza tym ziemia przyspieszy rozkład kartonów.
Irminko, jest wiele wspaniałych ogrodów. Napatrzę się i też chcę tak mieć. Chcę nauczyć się tak swobodnie dobierać rośliny, i kolory jak Ty, no nie umiem tak malować w ogrodzie , więc nadrabiam sadzeniem
Ewa/Drewutnia, zdaję sobie sprawę, że perzu tak łatwo nie wytępię. Wystarczy 2cm korzenia i cały kłębek się tego robi. Tym bardziej jak dostanie lepszej ziemi. Miałam tak w donicach z tulipanami. Zamiast ziemi białe kły perzu. Ja tak sadziłam rok temu, teraz sadzę "z głową"- tak mi się przynajmniej wydaje
Kasiu, wczoraj darniowałam, wywoziłam żółty piasek, przywoziłam ziemię, sadziłam róże, cebulowe, grabiłam liście, pieliłam przy furtce wejściowej. Skończyło się na tym, że wciąż mam 7 róż do posadzenia i pudło cebulowych. Liście dębowe fruwają po podwórku, a ja w fabryce dziś już siedzę i wrócę po ciemku do domu.
Ewa/ewamaj66, o FL pisała już mi Kasia, że prawie biała jest. Będzie rozdzielała różowe od ciemnych jak Tuscany. Świetny pomysł z posadzeniem lilii wśród róż, zakwitną w przerwie kwitnienie i wypełnią lukę, tak po 3szt posadzę i powinno to jakoś wyglądać. Posieję czarnuszkę jak radziłaś. Widziałam ją też u kogoś i bardzo mi się spodobała. Mam nasionka od Joli/April, posieję więc i zobaczę jak to wyjdzie
Moniko, witam serdecznie w skromnych progach. Walczę z piaskiem, nawożę glinę i sypie dobrej ziemi w doły. To codzienność u mnie w ogrodzie. Zaraz zajrzę do Ciebie, bo u mnie ogród dopiero się tworzy, na oczach Forum. Może za 2-3 sezony będę mogła szersze ujęcia pokazywać?
Michałku, w weekend nie zaglądam najczęściej na FO. Zaraz podejrzę co wymyślasz. Od wiosny biorę się za podwórko i ogród tylko dopieszczać będę. Zdaję sobie sprawę, że z perzem tak łatwo nie wygram, ale dość fajnie kartony go przyduszają i wychodzi wtedy na górę, łatwiej się go wyciąga. Zabrakło mi w tym sezonie tygodnia bez zmiany czasu
Ewa/gajowa, darni nie zrywam lub tylko przekopuję tam gdzie krzewy sadzę. Potem całość kartony zakrywają i kora na wierzch. Na rabatach różanych darń wydarta do ostatniego kawałka perzu, który dojrzę. Nie ma tak lekko i nie idę aż tak na skróty, bo to się mści w przyszłości.
Małgosiu, też nie jestem u CIebie tak często jakbym chciała i nie zawsze zostawiam ślad. Staram się robić ile mam czasu i sił. Okaże się wiosną co mi z tego wyjdzie
Danusiu, jak pracuję w ogrodzie to nie czuję zęczenia. Dopiero jak wracam do domu, siadam, to czasem nie mam sił dowlec się do łazienki. Po kąpieli wypływa ze mnie wszystko i mogę spokojnie spać. Jednak czasem po takim intensywnym wekendzie jak ostanie parę, to nadgarstki bolą
Elu, zamieniam ściernisko w ogród , tak mi sie przynajmniej wydaje
Justynko, nie wiem ile masz lat, ja mam ciągle 23 i tak już od dość dawna (
15 lat). Pracuję na pełny etat i dzięki temu mam jakiś grosz na ogród, do teego 4-latek, czasem pomaga. A siły ? to chyba tak , żeby sie odstresować, to dopalacze mi się włączają. Czyam i olądam forum i uczę się doboru roślin. mam nadzieję, że fajnie to wyjdzie w realu, bo wiesz każdy ogród jest inny i coś może fajnie wyglądać u kogoś - u mnie razić i nie pasować.
Basiu, poczekamy, zobaczymy
CDN...