Zbyt szybko zapada zmrok, nie wyrabiam się z niczym... A tymczasem nadrabiam wątek, bo tylu miłych gości mnie odwiedziło
Aniu, lawendę cięłam pod koniec lipca, po kwitnieniu. Już kwitnie ponownie, więc chyba czas lawendobrania wybrałam optymalnie
Justynko, bardzo mi miło, że jesteś

Każdy wpis odwiedzających mnie gości cieszy niezmiernie, bo nadaje temu wątkowi sens. Dziękuję za wpis i serdeczności, pozdrawiam ciepło!
Comciu, piżmowe róże to moja miłość tego lata - mam już kilka, a
Ballerina to jedna z najbardziej urokliwych. Obsypana kwiatami prawie cały sezon, choć mam ją u siebie od maja tego roku. Polecam serdecznie,
Ewa-Gloriadei będzie ją mieć jesienią
Dorciu, dziękuję! Miło mi, że zaglądasz
Marzenko, jak wiesz, większośc róż ma u mnie rok lub 2, więc na efejty wcale długo czekac nie trzeba. Grunt to dobrze przygotowane stanowisko i ziemia, więc czeka Cię sporo pracy, ale jestem pewna, że dasz radę
Asiu, to bardzo istotny czynnik

Bez tego nie chcą rosnąć i marnieją w oczach
Ewuniu, dziękuję

Róże są niezawodne, zdobią ogród aż do późnej jesieni, a w towarzystwie różnorodnych zimozielonych, jak u Ciebie, sprawią, że ogród jest atrakcyjny cały rok!
Sweety, a czym Cię drażni ND? Ja ją bardzo lubię, jeszcze mnie nie zawiodła
Aniu, jak ND obsypią się kwiatami to te opadłe nie będą tak drażnić, ciągle będą następne ;-) Mi w każdym razie to nie przeszkadza. Jeśli idzie róże w odcieniach słońca to ja też się broniłam przez jakiś czas, ale z uwagi na niską odporność na czar angielek - uległam i nie żałuję
To gdzie powstanie nowa rabata?
Jubilee była posadzona rok temu, ładnie się rozrosła i teraz ma sztywniejsze kwiaty...a ten owocowy zapach

Uzależnienie od fotek mamy zatem obustronne
April, ND da czadu, nie trać wiary ;-))
Leonardo będzie cudnie uzupełniał
Edena, Pomponella jest trochę wyższa, w pierwszym roku przerosła
Edena hihihi
Marysiu, u mnie się zbiera na deszcz, ale przyda się w ogrodzie bo dosyć sucho jest. Niestety ma to też gorsze strony, dzisiaj zawuażyłam mączniaka na kilku różach...
Martuś, Elsmhorn kwitnie bardzo ładnie, ale dopiero w drugim roku. Ubiegłej jesieni chciałam go wykopać tak mi działał na nerwa
Agatko, bardzo mi miło, że mnie odwiedzasz
Julek, nie mam świeżych fotek na otwarcie, dzisiaj było zbyt pochmurno..może w weekend się uda. Na wspominki jeszcze przyjdzie czas
Danusiu, dziękuję za odwiedziny i przemiły wpis
Ballerinka jest cudna, polecam serdecznie!
Agnieszko, każde odwiedziny sprawiają mi radość, zwłaszcza te, o których wiem ;-)) Miłego wieczoru kochana!
Justynko,
Eden to dla mnie królowa wśród róż

Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam serdecznie!
Julek, poszukam jeszcze cisów u nas, bo tak jak pisałam laurowe niestety nie zimują. Z tymi Niemcami to masz dobrego pomysła, muszę z M zagadać
