
Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.5
- evach
- 50p
- Posty: 85
- Od: 3 wrz 2013, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pabianice/Syski
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.5
Tija - piękny zbiór 

mój tablet płata mi figle -> przepraszam za błędy ;)
-
- 200p
- Posty: 409
- Od: 10 maja 2013, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.5
Tija ta chropowata dynia jest super
.

- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1183
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.5
Ta czerwona chropawa jest zabójczo ładna
Moje dynie zmarzły w czerwcu, o czym pisałam na forum, zostały mi tylko niedobitki rozsad w doniczkach. Jak na te okoliczności i brak deszczu przez trzy miesiące, uważam sezon za całkiem udany.


To rekordzistka- Marina di Chioggia(dobrze, że tylko jedna taka, bo w praktyce jednak małe jest lepsze
)

App. pestek, miałam w tym roku dynię Kakai, którą uprawia się typowo w celu pozyskania pestek bez łupin.
Dynia po rozcięciu okazuje się wypełniona włókienkami, spośród których prawie czyste pestki wygarnia się po prostu ręką

W porównaniu z innymi dyniami, z którymi miałam do czynienia, wystarczy szybkie przepłukanie, nie ma poprzyczepianego "mięsa", żadnych resztek
Łyżką dziegciu w beczce miodu jest to, że tych pestek jest jednak mniej niż w innych dyniach, to plon z jednego normalnej wielkości owocu

to pestki jeszcze przed płukaniem.
I faktycznie, są pyszne

Moje dynie zmarzły w czerwcu, o czym pisałam na forum, zostały mi tylko niedobitki rozsad w doniczkach. Jak na te okoliczności i brak deszczu przez trzy miesiące, uważam sezon za całkiem udany.


To rekordzistka- Marina di Chioggia(dobrze, że tylko jedna taka, bo w praktyce jednak małe jest lepsze


App. pestek, miałam w tym roku dynię Kakai, którą uprawia się typowo w celu pozyskania pestek bez łupin.
Dynia po rozcięciu okazuje się wypełniona włókienkami, spośród których prawie czyste pestki wygarnia się po prostu ręką

W porównaniu z innymi dyniami, z którymi miałam do czynienia, wystarczy szybkie przepłukanie, nie ma poprzyczepianego "mięsa", żadnych resztek


to pestki jeszcze przed płukaniem.
I faktycznie, są pyszne

-
- 200p
- Posty: 409
- Od: 10 maja 2013, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.5
Nigdy nie słyszałem o takiej dynilelumpolelum pisze:App. pestek, miałam w tym roku dynię Kakai, którą uprawia się typowo w celu pozyskania pestek bez łupin.


- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1183
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.5
Jest też nasza krajowa dynia z pestkami bez łupin, nazywa się "Miranda" ale czyszczenie tych pestek to droga przez mękę, z tego, co pamiętam
Smakowo też zostaje w tyle.

Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.5
Większość dyń faktycznie waży od 5 - 9 kgaria pisze:To bardzo dobry plon Tija, tym bardziej, że poszczególne dyńki ważą chyba więcej niż 5 kg.
Dyniowanie wciąga i ciągle chce się próbować nowych odmian

Jak się posmakowało dyniek , to teraz trudno będzie z nich zrezygnować

Dyńka z naroślami to Red Warty Thing .
Właścicielka dyńki / niek dziękuje za pochwały

Ładnie obrodziła White Swan Acorn , miała 10 sztuk , połowa zostaje na zimę a druga już skonsumowana w postaci placuszków i frytek . Jak ktoś lubi dynię o neutralnym smaku to ją polecam . Nie duża , miąższ zbity , można podjadać na surowo .
Jeszcze jedną spróbowałam ale smak jej mnie przeraził





- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4171
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.5
Ja zerwałam dzisiaj dwie Lunga di Napoli. Zawiązane pod koniec sierpnia, a teraz zważyłam: jedna 11,3 kg. druga 9 kg
. Strasznie szybko urosły, co prawda nie było już tak ciepło ale za to dużo wilgoci. Ledwo je wtachałam do bagażnika
. Pewnie mogłyby jeszcze urosnąć i dojrzeć, ale bałam się przymrozku. Jak długo powinny teraz poleżeć, żeby dojrzeć 



Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.5
A to moje częściowe zbiory. Kilka White Swan Acorn'ów, jedna Kakai, Hokkaido i Burgess Buttercup razem z ogromnym turbanem w drugim pokoju leżakują. Te ze zdjęć to wczorajszo-dzisiejszy zbiór ze względu na zapowiadane -3 dziś w nocy...


Wnioski:
marny ze mnie ogrodnik, przeoczyłam pierwsze oznaki choroby i w ciągu tygodnia mojej nieobecności padły niemal wszystkie krzaki, trochę młodych dyń pogniło, na szczęście część owoców była już wtedy dojrzała i leżakowały sobie na słońcu, dochodząc. Błędem było również sadzenie tak dużej ilości roślin na tak małej powierzchni (jestem mądrzejsza o doświadczenie na przyszły rok), miejsce również okazało się mniej słoneczne niż na wiosnę, kiedy robiłam oględziny (rozrosły się i zazieleniły drzewa, przysłaniając słońce na prawie cały dzień).
Ale i tak jestem szczęśliwa, że spróbuję aż tylu odmian dyń! I nie zrezygnuję, nie zniechęciłam się ani trochę (no, może troszeczkę mi przykro, jak patrzę na Wasze zbiory) i za rok poprawię błędy, wysadzę miej i w większej odległości, na słonecznych poletkach, negocjować będę również obsadzenie nieużywanego obecnie pola u rodziny mojego chłopaka.
A teraz pytanie - Australian Butter bardzo późno zabrała się za kwitnięcie i owocowanie, stąd dojrzał w pełni tylko jeden owoc... mnóstwo maleństw zaczęło gnić, a cztery duże, miękkie okazy trafiły do piwnicy (dwie już widoczne na zdjęciu). Czy mają szansę dojrzeć? Są miękkie, niewybarwione i ze świeżymi ogonkami. Jest szansa na "dojście" w ciepłej piwnicy, czy od razu przerabiać na dżemy i zupy?


Wnioski:
marny ze mnie ogrodnik, przeoczyłam pierwsze oznaki choroby i w ciągu tygodnia mojej nieobecności padły niemal wszystkie krzaki, trochę młodych dyń pogniło, na szczęście część owoców była już wtedy dojrzała i leżakowały sobie na słońcu, dochodząc. Błędem było również sadzenie tak dużej ilości roślin na tak małej powierzchni (jestem mądrzejsza o doświadczenie na przyszły rok), miejsce również okazało się mniej słoneczne niż na wiosnę, kiedy robiłam oględziny (rozrosły się i zazieleniły drzewa, przysłaniając słońce na prawie cały dzień).
Ale i tak jestem szczęśliwa, że spróbuję aż tylu odmian dyń! I nie zrezygnuję, nie zniechęciłam się ani trochę (no, może troszeczkę mi przykro, jak patrzę na Wasze zbiory) i za rok poprawię błędy, wysadzę miej i w większej odległości, na słonecznych poletkach, negocjować będę również obsadzenie nieużywanego obecnie pola u rodziny mojego chłopaka.
A teraz pytanie - Australian Butter bardzo późno zabrała się za kwitnięcie i owocowanie, stąd dojrzał w pełni tylko jeden owoc... mnóstwo maleństw zaczęło gnić, a cztery duże, miękkie okazy trafiły do piwnicy (dwie już widoczne na zdjęciu). Czy mają szansę dojrzeć? Są miękkie, niewybarwione i ze świeżymi ogonkami. Jest szansa na "dojście" w ciepłej piwnicy, czy od razu przerabiać na dżemy i zupy?
"Cierpliwości! Z czasem nawet trawa zamienia się w mleko"
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.5
Jest jeszcze nasza dynia bezłupinowa Danka Polka - czy ktoś ją uprawiał, jak u niej jest z pestkami?lelumpolelum pisze:Jest też nasza krajowa dynia z pestkami bez łupin, nazywa się "Miranda" ale czyszczenie tych pestek to droga przez mękę, z tego, co pamiętamSmakowo też zostaje w tyle.
- evach
- 50p
- Posty: 85
- Od: 3 wrz 2013, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pabianice/Syski
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.5
Ja nie dorastam Wam nawet do pięt
ale co tam, za rok będzie lepiej ... mam nadzieję
to moje "zbiory" heh

pomarańczowe mają po ok 11 kg, reszta do 2kg.
Jeśli chodzi o zielone to ta największa zawiązała się na koniec sierpnia
niestety skórka została uszkodzona więc wylądowała na niedzielnym obiedzie
pokrojona w kostki i zapieczona z solą i pieprzem rozpływała się w ustach
słodziuteńka na maksa. pestki z dyni są bez łupinek ławo się je wyciągało, nie są za duże ale za to smaczne
nadal nie wiem co to za mała pomarańczowo- żółta dynia


ale co tam, za rok będzie lepiej ... mam nadzieję



to moje "zbiory" heh

pomarańczowe mają po ok 11 kg, reszta do 2kg.
Jeśli chodzi o zielone to ta największa zawiązała się na koniec sierpnia




nadal nie wiem co to za mała pomarańczowo- żółta dynia
mój tablet płata mi figle -> przepraszam za błędy ;)
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.5
Evach, nie jest źle
Też masz ładne dyńki, ta żółta jak nie pasuje do żadnej z wysianych odmian,
to może jakieś niekontrolowane 'przepylenie' nastąpiło

Też masz ładne dyńki, ta żółta jak nie pasuje do żadnej z wysianych odmian,
to może jakieś niekontrolowane 'przepylenie' nastąpiło

- rozmalinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 7 sty 2013, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.5
Evach, masz cudne dyńki. No i dorastasz, a mnie przerosłaś 

Pozdrawiam. Ania
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2989
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.5
To moje dyńki Early Butternut. Pomimo tej samej odmiany i tego samego producenta wyraźnie widać, że pochodziły z dwóch torebek
. Niestety część jest popękanych i pewnie będę musiała wyrzucić zanim dojrzeją i nabiorą smaku.



Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- rozmalinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 7 sty 2013, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.5
Jak myślicie, czy to już ostateczny czas zbioru dyń?
Pozdrawiam. Ania