Sylwio spoko
No nic, pozostaje mi na razie stanie późniejszym wieczorem ze "szlałchem" w dłoni i podlewanie tego co świeże
Ale deszcz to deszcz
Ewuś pielenie to nie za karę
Jednakże masz rację, że to dziadostwo to rośnie na potęgę i nie wiadomo skąd
Przyjęłam zasadę, że gdy przechodzę pomiędzy rabatkami to zawsze kilka chwastów ręcznie wymiotę aby nie zostawiać sobie prac ogrodowych pt. pielenie
Milenko Polar Bear to u nas od jakiegoś czasu nowość. Ale nie przejmuj się będzie śliczniusim krzewem
Małgosiu dzięki

za polecenie. Muszę teraz szczegółowo sobie oblukać aby znowu "nie obudzić się z ręką w nocniku"
Także czekam na zdjęcia
Ewuś 
staramy się, staramy
A to wszystko tak powolutku idzie

a chciałoby się te metry w tydzień zrobić ale niestety tak się nie da
Też czekam na nocne podlewanie
