Krysiu, jesienią powstało u mnie trochę nowych miejsc na nasadzenia i chcę wypełnić luki między różami

Posadziłam trochę bylin, ale chciałabym też jednoroczne więc będę się zmagać z wysiewami

Chociaż jak wysadzałam lobelie na szybko w kwietniu - wyjeżdżałam na dłużej i musiałam oczyścić parapety - to miałam problem gdzie je wkitrać

Wyszła obwódka rabaty i niechcący się skomponowało
Jule, masz szczęście z tymi sadzonkami za grosze. U nas nawet na giełdzie za lobelię trzeba dać 4-5 zł, a jak chciałabym kupić 20 sadzonek to robi się nie lada koszt. Poza tym mam z tego jakąś frajdę, więc pobawię się póki ochota jest
Małgosiu, lobelię wysieję pod koniec stycznia, a heliotrop wcześniej
Aguś, niebieski wkomponowany w pastele mnie
w oczy nie gryzie, choć najbardziej lubię róże, fioletowy, lila i biel. Moja lobelia z siewu wyszła granatowo-szafirowa, a kupna była majtkowo niebieska i brzydsza

Swoją drogą żółtego tez unikam, ale kilka żótłtych róż posadziłam i chcę im do towarzystwa dołożyć fiolety

Wilczomiecz siałaś czy kupowałaś sadzonki?