Achocha / Cyklantera / Dziki ogórek(Cyklantera pedata)

[Ginka]

Dzisiaj były moje pierwsze zbiory, uzbierałam 820g owoców (pójdą do zalewy ).

[fllorka]

Zbieram owocki od ponad tygodnia, jak dla mnie smak ogórkowo-groszkowy. Niezależnie od podlewania liście w upale przywiędnięte ale wieczorkiem dochodzą do siebie. Robiłam ją na grillu - jak paprykę - sympatyczna, tak mogę to określić. Wczoraj zrobiłam jak suszone pomidory - zalałam oliwą w słoiki z ziołami i czosnkiem...ciekawa jestem co z tego będzie.
Jedno mogę o niej powiedzieć: jest mistrzynią kamuflażu, chyba lepsza niż kameleon. W przyszłym roku też będzie, zwłaszcza, że jest bardzo plenna

[Ginka]

Oj tak mistrzyni kamuflażu to trzeba jej przyznać, patrzysz z góry, z dołu i z boku a i tak się skryje że nie zauważysz. Ja może w przyszłym roku spróbuję ją przemycić w jakieś ustronne miejsce, będzie robić co będzie chcieć a ja miejsca nie zajmę na podwórku.

[Rzepka]

Moja rozrosła się i poszła do dwóch działkowych sąsiadów, nie chce rosnąć tam ,gdzie jej miejsce .Ale nie mogę narzekać, owoców ma dużo, trzeba pomyśleć o jakichś przetworach,, dotychczas jedliśmy ją na kanapkach z pomidorkiem dziś przemyciłam trochę do sałatki obiadowej z białej kapusty, ciekawa jestem czy ktoś pozna, nawrzucałam tam tyle zieleniny, że trudno będzie.

Pozdrawiam

[krysp50]

Zazdroszczę Wam zbiorów, bo moja nie chce Zrobiłam zdjęcia pergoli ale aparat został na działce. Na początku zbierałam trochę owocków ale teraz od tygodnia nie ma...... Wzrokowo zaznaczyłam trzy malutkie i sprawdzę, czy jakiś amator cudzego mnie nie uprzedza. Wczoraj od znajomych przywiozłam dużą torbę ogóreczków i u nich w zasadzie można powiedzieć, że ma za sucho a owocuje..... Może za dużo podlewam lecz nie widać opadniętych zawiązków.

[Ginka]

U mnie widać co poniektóre zawiązki w brązowym kolorze (ale czemu tak, tego nie wiem), sporo jeszcze urośnie bo posiada dużo zawiązków, jak i dalej pędy rosną jak głupie (na młodych lepiej zawiązuje), może zacznę powoli obrywać liście bo część zaczyna już żółknąć od spodu, zrobiłam wczoraj 6 małych słoiczków w occie (zobaczymy czy komuś posmakują).

[Rzepka]

Mnie się wydaje, że w tym roku owocków cyklantery jest najwięcej na roślinach posadzonycych w cieniu i półcieniu, po prostu nie dokuczyły im tam upały, tak sądzę po swoich dwóch krzaczkach, są posadzone pod drzewami, na podwyższonej rabacie. U mnie weszły na jabłoń, jeden sąsiad ma obrośniętą nimi aronię i wiśnię, do drugiego powędrowała na żywotniki.



Pozdrawiam

[Ginka]

No to muszą się cieszyć pewnie z takiego imigranta ?

[mymysteryy]

Hmmm no właśnie ja mam posadzona w półcieniu i ilością owoców mnie nie powala . Co parę dni zbieram po kilka sztuk. Zjadamy na bieżąco, przetworów na pewno nie będzie z czego robić. Przyczyną pewnie jest bardzo kiepska ziemia u mnie, prawie sam piach. Wprawdzie dołek zaprawiłam kompostem i była często podlewana pokrzywówką, ale widocznie jej to nie wystarczyło. W przyszłym roku lepiej przygotuję jej stanowisko.

[Rzepka]

No pewnie, to najlepszy sposób rozpropagowania warzywka, przez płoty idzie dalej.
Sąsiadka przyszła z pytaniem, czy można w liście C. zawijać gołąbki ?
Czy ktoś może próbował?

[Rzepka]

Kasia , Ty się nie martw, w takim tempie jak rośnie niedługo dotrze do Jaworzna
Tak na serio, to nie przygotowywałam specjalnie dla niej ziemii, dostała w dołek trochę kompostu( sadziłam z rozsady) i raz przez pomyłkę pomidorowe żarełko do donic.Najbardziej mi się w niej podoba, że jest samoobsługowa nie trzeba myśleć o nawożeniu, o mączniakach itp.


Pozdrawiam

[Ginka]

Gołąbki zawijane w liście cykusi? Według mnie to troszkę za małe ma te liście (tzn zbyt strzępiaste), w winogronowych jest więcej zapełnionego pola to i farsz nie ucieka, ale w cykusi zdaje mi się że będzie uciekać (chyba że to mają być mikro-gołąbki ).
A czy liście nie są za gorzkie do wsadzania ich do dań? (chyba goryczy nie tracą przy obróbce, czy się mylę ).

[mymysteryy]

Kasia , Ty się nie martw, w takim tempie jak rośnie niedługo dotrze do Jaworzna
Tak na serio, to nie przygotowywałam specjalnie dla niej ziemii, dostała w dołek trochę kompostu( sadziłam z rozsady) i raz przez pomyłkę pomidorowe żarełko do donic.Najbardziej mi się w niej podoba, że jest samoobsługowa nie trzeba myśleć o nawożeniu, o mączniakach itp.

To czekam aż do mnie dojdzie

Ja to muszę każdej roślince u mnie przygotować wcześniej miejsce, bo nic by nie urosło. Z piachem to nie przesada, tylko dosłownie mam piasek. Dlatego robię dużo kompostu i sukcesywnie poprawiam ziemię w ogrodzie. Przygotowałam mojej cyklanetrze solidną konstrukcję, a ona tego nawet w połowie nie wykorzystała




no ale rośnie w takich warunkach. Piasek, a do tego sąsiedztwo wielkiego dębu.


Też myślę, że gołąbków nie da rady z niej zrobić (nawet z wróblem byłby problem )

[Ginka]

Rozwaliłaś mnie z tym wróblem , no tak może nie pasuje jej sąsiedztwo dębu (w końcu całe papu i wodę zabiera), przy takiej glebie obowiązkowe byłoby wysypanie kory bo ona lubi mieć wilgoć a od tego roku zapewne będzie susza za suszą .

[mymysteryy]

Podlewam ją codziennie, a w te upały 2 razy dziennie dostawała po całej 10l podlewaczce, ale widać coś jej tam nie pasuje . Na zdjęciu nie widać, ale dookoła jest agrotkanina. Przy wykopywaniu dołka piasek się na nia rozsypał, dlatego jej nie widać, ale jest zabezpieczona przed nadmiernym wysychaniem.