Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.2

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
Awatar użytkownika
Zuzakoniarka
50p
50p
Posty: 59
Od: 6 sie 2013, o 12:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Witajcie,
dzięki za odpowiedzi. Przechowuję swoje mieczyki w domu, w papierowej torbie. Dziś oglądałam moje mieczyki i są suche oraz bez objawów robactwa. Piwnicę mam niestety dość wilgotną i bałam się, że mi pogniją albo zapleśnieją.
Krynko niestety nie mam fotek.
A szkoda :(
Skoro je przechowuję nie w zimnym to pewnie powinnam je umieścić w lodówce.Czy brak niskiej temperatury czymś grozi? Może tak jak u kaktusów nie zakwitną?
Dziś dostałam od męża 50 mieczyków z marketu O.. od wiewiórki. A parę dni temu kupiłam 35 w tym samym miejscu. :-)
Mam nadzieję,że po zaprawianiu będą pięknie rosły

miłego wieczoru
:wit Ola

P.s. Czy karate zeon 050 cs da radę wciornastkom, znaczy czy będzie dobry do zaprawiania?
Ola :wit
Awatar użytkownika
Saskja
200p
200p
Posty: 457
Od: 8 lut 2011, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie
Kontakt:

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Jawiem, że teoretycznie nie przetrzymują zimy w gruncie. Ale dwa lata temu w miejscu, gdziem miałam mieczyki (i wykopałam je na zimę), wiosną wyrosło mi mnóstwo młodziaków. Wprawdzie nie zakwitły, były same "szczypiorki", ale na 100% były to mieczyki.
W kilku miejscach zostawiłam też przez nieuwagę lilie niezimujące, a przetrwały pięknie. Tak więc w tym roku kilka mieczyków bierze udział w doświadczeniu naukowym ;D
Awatar użytkownika
Anitaaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2512
Od: 8 maja 2008, o 14:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujaws-pomor,okolice Brześcia Kuj.
Kontakt:

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Zuzakoniarka da radę sama próbowałam.


Saskja
Tak jak pisałam wyżej,przybyszowe zimują pozostawione w glebie jeśli mróz dobrze nie przemrozi wszystkich to wiosną wypuszczą młodziaki.
Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6235
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Agnieszko! Ja mam pojedyncze mieczyki nawet dwa-trzy lata po wykopaniu i to nawet kwitnące, ale jeśli tylko mogę to wykopuję, bo w moim klimacie straciłabym prawie wszystkie. Nie tylko od mrozu, ale i od chorób.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
Awatar użytkownika
Saskja
200p
200p
Posty: 457
Od: 8 lut 2011, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie
Kontakt:

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Czyli nadzieja jednak jest. Ja wiem, że teoria mówi - nie przezimują. Ale mieszkam w bardzo ciepłym regionie, a w dodatku mam problem z przechowywaniem, w garażu za ciepło, piwnicy brak - dlatego postanowiłam na próbę kilka zostawić.

No nic, byłam przed chwilą na oględzinach, na razie oczywiście za wcześnie, aby coś powiedzieć, choć ogólnie u mnie w ogródku już wiosna - tulipany mają po 2 cm, wylazł już łubin, orlik, chryzantemy, serduszka wystawia noski.... Może doczekam sie też mieczyków.
Awatar użytkownika
Zibi_41
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2560
Od: 11 maja 2010, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Bytom

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Przy takiej zimie jak tegoroczna , nawet więcej niż nadzieja. W pierwszym roku na działce w ogóle nie wykopałem mieczyków i moim zdaniem przetrwały wszystkie , niestety , moge się mylić bo ich nie liczyłem :oops:
Awatar użytkownika
krynka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1494
Od: 13 sty 2014, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice stolicy

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

U mojej koleżanki też przetrwały ubiegłoroczną zimę i ładnie kwitły w sezonie. Ja nie ryzykowałabym :roll:
Pozdrawiam serdecznie- Ela
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6235
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

A ja dziś wracając od lekarza weszłam do sklepu i...będę miała dużo mieczyków tego lata... :;230
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
Awatar użytkownika
bartosz les
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1922
Od: 24 sie 2013, o 09:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Dziś w obi kupiłem po pięć cebulek mieczyka czerwonego i żółtego choć nie zaszalałem ponieważ mam swoje dwunastoletnie mieczyki seledynowe mam ich w sumie dziesięć ale dwa nie są już seledynowe ponieważ jak ścinałem nożem to ściąłem 2 czerwone i 2 seledynowe i tak zrobiły się dwa czerwone ;:oj
Pozdrawiam Bartek
Nowy sezon 2020
Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6235
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

To ja po moich zakupach muszę zabezpieczyć się w chusteczki odkażające, bo szkoda by było potracić takie kolorki... ;:224
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
Awatar użytkownika
Yvona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1557
Od: 31 sie 2011, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

A ja właśnie "robię zakupy" :lol: , choć nie miałam ich w planie :roll: ;:306
Jak się oprzeć takim cudownościom :D
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

To ja poprosze o radę, co zrobić z mieczykami, które puszczają kły? Są przechowywane w ciemnej zimnej stajni, gdzie temperatura panuje taka jak na dworze, no ale u nas na dworze jest 10 stopni...chyba powinnam je do donic powsadzać, bo do gruntu w połowie lutego to lekka przesada...ale czy takie z donic mogę potem jeszcze przenieść do gruntu, czy już będą musiały zostać donicowe?
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Pat - nic nie kombinuj z donicami! Mamy jeszcze za krótki dzień. Mieczyki wypuściłyby długie, rachityczne liście, które już wiosną zniszczyłby pierwszy większy wiaterek. Przesadzanie mieczyków z donic do gruntu teoretycznie jest możliwe (z całą bryłą ziemi, aby nie uszkodzić delikatnych korzeni), ale ze względu na to co opisałem wcześniej, nie ma to sensu. Sadzenie teraz do gruntu też odpada. Ziemia musi osiągnąć temperaturę 10 stopni, a na to (nawet przy tegorocznej zimie) musimy poczekać przynajmniej do połowy kwietnia.

Nie pozostaje nic innego jak cierpliwie czekać, ewentualnie poszukać chłodniejszego miejsca (nieogrzewana piwnica, ziemianka). Ważne, aby bulwy nie narazić na mróz, który na pewno jeszcze da się we znaki nocami. Zadbaj o to, aby mieczyki były rozłożone we właściwej pozycji, czyli na piętce korzeniowej. Złe skierowanie kiełków utrudniłoby wegetację po posadzeniu.

Pod koniec marca można przenieść bulwy w cieplejsze miejsce, z temperaturą pokojową i wtedy już można obrać je z łusek.

Pozdrawiam
Adam
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2989
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Od kilku lat przechowuję bulwy mieczyków w tzw "zimnym pokoju" tzn jest tam 12-14 stopni, suche powietrze. Dziś sprawdzałam - wszystkie bulwy jak co roku o tej porze śpią.
W ubiegłych latach próbowałam część przechować w piwnicy w temp ok 4 stopnie niestety wypuszczały kiełki z powodu wilgoci.
Piwnicę mam idealną do przechowywania jabłek, ziemniaków, cukinii, patisonów (do tej pory leżą tam wyrośnięte cukinie). Niesterty nie da sie w niej przechowywać dyni, mieczyków.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

No to być może wilgoć u mnie też spowodowała kiełkowanie...wszystkie ciemne i zimne pomieszczenia mam także wilgotne...pozostaje strych i modlenie się żeby nie było mrozów :wink: Dziękuję za podpowiedzi!
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”