Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

[chromat]

Ok Tomku byłem raczej ciekaw środowiska, ponieważ mało jest zdjęć i sam też tam nie byłem, czy ta gleba to jakiś zwietrzały piaskowiec, granit ...nie wiem. Maihueniopsis'y rosną pomiędzy skałami, czy na pełnej wystawie, nie wiem może w cieniu jakiś krzaków ?

[blabla]

Tym razem pokażę Wam jedno ciekawe stanowisko kaktusów odwiedzone w tym roku w Argentynie. Może roślinki nie są jakimiś rarytasami ale urzekło mnie samo miejsce, piękna pogoda oraz sporo kwiatów na lobiwkach i parodiach. Do tego 9 gatunków kaktusów w jednym miejscu. To dużo. O miejsce zahaczyliśmy jadąc z Fiambala do Famatina mając za główny cel polowanie na L.famatimensis.


TB755 E of Schaqui, La Rioja, Argentina, 1116m


Widoczek ze stanowiska

Znalezione tam roślinki:

TB755.1 Lobivia aurea v. fallax


TB755.2 Parodia riojensis


http://imageshack.us/a/img443/2387/ls8y.jpg
TB755.3 Gymnocalycium policephalum


TB755.4 Gymnocalycium saglionis


TB755.5 Echinopsis leucantha


TB755.6 Trichocereus terscheckii


TB755.7 Trichocereus strigosus


TB755.8 Tephrocactus articulatus


TB755.9 Opuntia sulphurea

Na koniec ciekawostka. Jest to wg mnie hybryda Echinopsis leucantha x Trichocereus terscheckii. Do tego, jak dobrze się przyjrzeć to widać, że roślinka ma jeden odrost w ciapki. Czyli kundelki są mocno niestabilne genetycznie i zaniki chlorofilu są u nich częstszym przypadkiem niż u czystych roślinek.

TB755.x Echinopsis leucantha x Trichocereus terscheckii

[piasek pustyni]

Tomku - jakbym miała w perspektywie taki wyjazd i takie widoki, też bym nie mogła spać...
Ale jak na razie to był najcudowniejszy widok tego poranka. Zazdroszczę Ci (pozytywnie oczywiście) jak chyba każdy.
Tephrocactus articulatus to po prostu dla mnie No1 , Opuntia sulphurea - konkuruje.
To są naprawdę fantastyczne widoki, a świadomość, że robiłeś zdjęcia w ich środowisku naturalnym jest po prostu "wisienką na torcie".
Ja osobiście dziękuję za tak przemiłe widoki

[czarny]

Piękne widoczki. Nawet w tle zdjęć pojedyńczych kaktusików można dostrzec te inne gatunki. A jak nie ma rebucjowatych to tym razem najbardziej podobają się Parodia i Tephrocactus. Śliczne brzydkie kuleczki ;)

[hen_s]

Wspaniałe widoki i wspaniałe rośliny. Dla mnie z racji zainteresowań to Parodia riojensis TB755.2 jest królem polowania ale inne też rewelacyjne.

Z prawdziwą przyjemnością ogląda się takie fotki i rośliny, to prawdziwy balsam na moje skołatane serce.

[Martada]

Ponieważ okoliczne nadajniki przygotowują do nadawania w jakości LTE stąd jak np dzisiaj jakości nie mam żadnej i powiększenia Twoich fotek ładowały mi się ponad 45 minut(prawie jak za starych lat ) ... ale warto było czekać.

Może i bez rarytasów ale za to z widokiem na fajnie uciernione kolczaki- jak dla mnie super bo to mój punkt odniesienia do czego mam dążyć z ich wyglądem.
Ja tam raczej nie pojadę i w naturze ich nie zobaczę pozostaje podglądać takie właśnie zdjęcia z biotopów.
Piękny cierniuch z tej lobiwki i do tego w kwiatach (to, że nie mam nie świadczy, że jestem na ich urok odporna ),
parodia ekwilibrystka skałkowa też ładna ale naj naj jest nidulans najeżony jak się patrzy.
Sagilionisy też niczego sobie i pewnie niemałe, te co pokazałeś to tak bez żadnej osłony od słoneczka rosły(?) bo na zdjęciu krzaka żadnego nie widać.

Tak troszeńkę(nieprawda bo bardzo) zazdroszczę Ci takich wypraw ale zawsze cierpliwie czekam na relacje.
I na takie widoczki...

[chromat]

Świetne Tomku

[annaoj]

Z całym szacunkiem dla lobiwii, z wielką przyjemnością oglądam tefraczki w naturze, więc proszę, pokazuj je częściej.

[blabla]

Wrzucam kolejne ciekawe stanowisko, właściwie jest to grupa 3 stanowisk położonych na jednym zboczu. Osobiście to miejsce wypatrzyłem na zdjęciach satelitarnych. Znajduje się ono w Argentynie około 8km od głównej drogi z Cafayate do Salty gdzieś na wysokości małej wioski składającej się z dwóch znaków drogowych, dwóch zagród i jednego sklepiku o wdzięcznej nazwie Santa Barbara. Wg zdjęć z kosmosu powinna być tam droga. Niestety w czasie naszej wizyty droga była już zupełnie zniszczona ? nie dało się tam dojechać autem, nawet naszą 4x4 Tojotą Hilux. Droga była wybudowana przy okazji stawiania tam linii wysokiego napięcia. Inwestycja została zakończona, więc droga nieużywana niszczenie. To była nasza najdłuższa piesza wycieczka, zajęła nam całe popołudnie. Dzięki samochodowi udało się korytem rzeki przejechać ~4km, pozostałe 4km musieliśmy przejść piechotą. Różnica poziomów między pozostawionym autem a najwyższym miejscem, do którego dotarliśmy to ~800m, co dodatkowo utrudniało nasz spacer.
Znaleźliśmy tam ciekawe roślinki. Mi najbardziej zależało na odszukaniu stanowisk typu Lobivia saltensis, co mi się w tym przypadku udało. Jest to gatunek blisko spokrewniony z Chamaecereus silvestrii, do którego to rodzaju próbuje się go teraz włączyć.
Opróćz L.saltensis udało się nam znaleźć niedawno opisane przez Rauscha Acanthocalycium hoevenii (jako Lobivia hoevenii). Trafiła się nam też nieznana dotąd parodia. Oczywiście były jakieś patyki czyli dwa trichocereusy i bliżej nieokreślona tunilka. Z innych sukulentów wypatrzyłem kwitnącą eczewerię oraz ładną begonię z białym kwiatem, która oczywiście sukulentem nie jest.

Naturalnie na stoku obowiązywał podział stanowisk ze względu na wysokość. Parodie były już od samego dołu, docierały gdzieś do 2/3 stoku. Od połowy górki można już było znaleźć akantokalicja a lobiwki udało się nam upolować dopiero na wysokości powyżej 2/3 całości górki. Na samym dole, przy aucie były jeszcze gymnaki (G.spegazzinii), ale ich nie włączyłem do żadnego z moich stanowisk to i fotek nie mam. W końcu to straszne chwasty w tym rejonie, wszędzie ich pełno. Nie idzie zrobić kroku, by na nie się nie natknąć.

Ten przykład pokazuje jak wiele ciekawych i potencjalnie nieznanych dotąd roślin można jeszcze znaleźć w naturze w niewielkiej odległości od bardzo dobrze znanych szlaków kaktusowych.

Kilka fotek poniżej


Tak wyglądało samo stanowisko



A to widok z góry ? musieliśmy się przebić przez niższe pasmo górek oraz podejść resztkami nieprzejezdnej już serpentyny.



TB730.1 Parodia spec.


TB731.1 Lobivia saltensis


TB732.2 Acanthocalycium hoevenii


TB732.4 Trichocereus angelesiae


TB732.5 Trichocereus pasacana


TB732.6 Tunilla spec.



Begonia spec.


Echeveria spec.

[piasek pustyni]

Nieprzeciętne - mnie osobiście bardzo zastanowiły stanowiska eszewerii i begonii. Oczywiście, ta druga sukulentem nie jest, jednak jej tu przez Ciebie pokazane stanowisko bardzo dużo daje do myślenia. Wystarczy choćby popatrzeć, co rośnie w najbliższym otoczeniu...Bardzo ciekawe. Takiego czegoś się nie spodziewałabym. Podobnie jak eszewerii.
Mimo wszystko, widok wspaniałych kaktusów jest naprawdę do pozazdroszczenia. Wspaniałe widoki i ciężka praca, by je zobaczyć. Nagroda jednak - fantastyczna

[blabla]

Begonie widziałem także w Boliwii i Peru. Wydaje się, że są to dość popularne roślinki, nie mniej wolą nieco bardziej wilgotne stanowiska niż kaktusy, mimo iż czasem rosną w ich towarzystwie.


Begonia spec. Peru, na zachód od Cuzco, nie nadałem temu miejscu swojego numerka, oprócz begonii rosła tam tylko Austrocylindropuntia floccosa.


Begonia spec. moje stanowisko TB168, Boliwia, na wschód od Culpina

[piasek pustyni]

No właśnie, jak one sobie wzajemnie radzą z potrzebą wilgoci - to właśnie jest zastanawiające...Ale piękne!

[czarny]

W ogóle, kaktusiarze koncentrują się na kaktusach, ale roślinnych cudów dla innych zbieraczy też pewno w okolicach pełno, choćby passiflor mojej żony, choć te bardziej nizinno-dżunglowe chyba.

Prześliczna naturalna Parodia.

[Martada]

Parodia i Lobivia to akurat mają kolorek na rozgrzewkę w taki nieprzyjemny i siąpiący dzień jak dzisiaj.
W prywatnym rankingu bezapelacyjnie parodia jak dla mnie.

Coś jeszcze mi w oko wpadło a mianowicie to coś z jakby pogniecionymi liśćmi wijące się na zdjęciu z Trichocereus angelesiae.
Fajne toto, takie wilcowate trochę i kolorem się od otoczenia odcina bo sprawia wrażenie jakby sztuczne było takie soczyste na tle przyszarzałej zieleni.

No i absolutnie rewelacyjny jak dla mnie widok

A to widok z góry ? musieliśmy się przebić przez niższe pasmo górek oraz podejść resztkami nieprzejezdnej już serpentyny.

Szkoda mi jedynie troszkę tych niesfoconych spegazzinii- może i chwaściory nieprzeciętne ale mnie się baaardzo podobają

[nolina]

To prawda widoki przepiękne ,a i kaktusy zobaczyć w naturze to dopiero jest super sprawa .
Jestem zaskoczona begoniami...dla mnie to były zawsze kwiatki ogrodowe Nigdy właściwie nie zastanawiałam się skąd pochodzą
Tomku, a co to są te małe roślinki na zdjęciu z pierwszą begonią takie coś aloesowatego
Gymnolków też mi szkoda ,że są tak po macoszemu traktowane ,też je bardzo lubię