Już odpowiadam ...jak się cieszę, że zaglądacie.
Grażko ta ostatnia To Shiler's White Moss...cudna ale też przepadają za nią bruzdownice.
Jadzinko ona jest dali -na wygwizdowie kole malin....a szałoty bardzo smaczne.

Eden cudny bo z serca otrzymany.
Andrzeju dzięki ...opuncje już kwitną na żółto ale podczas nieobecności bo rano jak wychodza to jeszcze nie kwitną a jak przychodza to już nie kwitną.

...musza zamontować jakieś kamerki.
Tosiu tak cudna tfu tfu coby nie zapeszyć.

Myśla, że już będę teraz częściej.
Witaj
Wandziu 
Bardzo miło Cię widzieć i słyszeć takie pochwały....na szczęście nie widzisz plamistości i chwastów

Mme Hardy to moja

od pierwszego zobaczenia....po prostu na to nie ma leku. Moja nie jest wysoka ma gdzieś 1,30 m a sadzona listopad 2011r.
Sama spójrz czy można być obojętnym

Shailer's White Moss...mchówka oczywiście
Tu James Galway...z niego będzie całkiem przystojna róża i bardzo mężna..strach się bać jak się rozrośnie.
W głebi po prawej te małe różowe to Adrienne de Cardoville a po lewej Mary Rose
to Adrienne de Cardoville- debiut
To Elisa Boelle

jesienią przesadzona bo rosła na zbyt patelni i jak na razie jest trochę większa niż stokrotki

malutka moja
Tu od dołu Prince Camille de Rohan(prawie czarna nawiązuje do Black Beauty), wyżej Geoff Hamilton i Rhapsody in Blue

...o tu widać księcia trochę lepiej
Wybaczcie muszę spadać bo rano ....do roboty

ale zostawiam kolejne moje westchnienie Zoe ....widać guziczek nieprawdaż
