
Niekończąca się opowieść...
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu, już sobie wyobrażam ile masz pracy. W sumie to chyba wszyscy teraz tak mamy. Mnie udało się wziąć 2 dni urlopu. Nadrabiam ogrodowo. Ale dom woła pomocy 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść...
Moje Kochane dobry wieczór
Nie wyrabiam...zresztą chyba jak większość z nas
Praca, dom, dzieci, zajęcia, ogród i praca, dom, dzieci, zajęcia, ogród .....znacie ten ból, prawda?
Aniu Sweety, ja już od dawna przestałam liczyć te okrążenia ... niee ma sensu. Pracujemy na trzy etaty - co najmniej
- i jeszcze zajmujemy sie ogrodem i tysiącem innych spraw i jesteśmy zdziwione, że brakuje nam czasu
Moja droga
, mam jednak nadzieję, że jak się odrobimy to wyruszymy w teren ....
Aage, Agnieszko droga
. Tak, masz rację - wiosna to czas szczególnej pogoni za króliczkiem. Tylko, żeby ta pogoń jakieś efekty przynosiła to byłoby super. Ale, mówią jak sobie pościelesz, tak sie wyśpisz - więc ja mam nadzieję, że efekty tej wiosennej harówki będą wkrótce widoczne.
A czy Ty już sie trochę uporałaś z pogonią za króliczkiem?
Jolu Kwietniowa, toż to teraz Twój miesiąc
. Nie powiem, ostatni tydzień pogodowo przepiękny. Żeby tylko dalej tak zechciało być. Jak na wędzenie sie przy ognisku to porę sobie bardzo ciepłą wybrałaś
. Jak tam badyle, spaliłaś już wszystkie?
Ja dopiero zaczęłam działać w ogrodzie, a przychodzę późno z pracy i niewiele już mogę zrobić mając jeszcze dwie sztuki "Mamo, a ja chcę....." na głowie.....
Grażynko kochana,
dojrzysz mnie dojrzysz, a z tą ślepotą to trochę przesadziłaś. Twój ogród temu absolutnie zaprzecza. Widać, że doglądda go osoba o sokolim wzroku.
Wiesz, faktycznie jestem zapracowana. I frustruje mnie fakt, że muszę siedzieć w pracy, a w ogrodzie tyle do zrobienia
Przyszły pierwsze róże od Gosi w liczbie 18 sztuk i musze je posadzić. A czas nie chce mi się naciągnąć....
Gosiu Margo u mnie dom już nawet nie woła, bo widzi że to na nic
Ogród jest teraz na pierwszym planie i basta. Tylko, kiedy ja się odrobię? Roboty wiosenne w powijakach...codziennie coś robię, ale roboty zdaje sie cały czas przybywać a nie ubywać
Znasz to uczucie?
Pozdrawiam serdecznie

Nie wyrabiam...zresztą chyba jak większość z nas

Praca, dom, dzieci, zajęcia, ogród i praca, dom, dzieci, zajęcia, ogród .....znacie ten ból, prawda?
Aniu Sweety, ja już od dawna przestałam liczyć te okrążenia ... niee ma sensu. Pracujemy na trzy etaty - co najmniej


Moja droga

Aage, Agnieszko droga

A czy Ty już sie trochę uporałaś z pogonią za króliczkiem?
Jolu Kwietniowa, toż to teraz Twój miesiąc


Ja dopiero zaczęłam działać w ogrodzie, a przychodzę późno z pracy i niewiele już mogę zrobić mając jeszcze dwie sztuki "Mamo, a ja chcę....." na głowie.....
Grażynko kochana,

Wiesz, faktycznie jestem zapracowana. I frustruje mnie fakt, że muszę siedzieć w pracy, a w ogrodzie tyle do zrobienia

Przyszły pierwsze róże od Gosi w liczbie 18 sztuk i musze je posadzić. A czas nie chce mi się naciągnąć....
Gosiu Margo u mnie dom już nawet nie woła, bo widzi że to na nic


Znasz to uczucie?
Pozdrawiam serdecznie

- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu - mam tak samo, tylko mam jedną sztukę dziecka... czasem czuje się jak chomik pędzący na takiej karuzeli, wszystko w locie. Wzięłam dzień urlopu, więc ogród mam wstępnie ogranięty, natomiast nie wiem kiedy umyję okana i sprzątne na wiosnę dom - musiałabym wziąść kolejny dzień urlopu.
A z ogrodem tak jest, że im więcej w nim robisz tym więcej Ci pomysłów przychodzi do głowy... np. ja wczoraj miałam zaplanowane ściśle co mam zrobić, ale międzyczasie stwierdziłam, że jeszcze poza ogólnym sprzataniem zabiorę się za przesadzanie. I zawsze wychodzę z ogrodu z uczuciem niedosytu, bo przydałoby się zrobić jeszcze to i to...
A z ogrodem tak jest, że im więcej w nim robisz tym więcej Ci pomysłów przychodzi do głowy... np. ja wczoraj miałam zaplanowane ściśle co mam zrobić, ale międzyczasie stwierdziłam, że jeszcze poza ogólnym sprzataniem zabiorę się za przesadzanie. I zawsze wychodzę z ogrodu z uczuciem niedosytu, bo przydałoby się zrobić jeszcze to i to...
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Niekończąca się opowieść...
Najważniejsze zabiegi wiosenne wykonane
...a pozostał jeszcze oprysk na grzyba ale opryskiwacz odmówił posłuszeństwa i muszę kupić nowy
Wyrobisz się kochana ze wszystkim a później tylko leżak


Wyrobisz się kochana ze wszystkim a później tylko leżak

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Niekończąca się opowieść...
No tak....czas to pieniądz.
A na 18 róż to trzeba sporo całkiem zarobić.
Ja też dzisiaj sadziłam róże od naszej Ewki - Gloriadei.
Och, ależ będzie się działo w naszych ogrodach latem.....
A na 18 róż to trzeba sporo całkiem zarobić.

Ja też dzisiaj sadziłam róże od naszej Ewki - Gloriadei.
Och, ależ będzie się działo w naszych ogrodach latem.....

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Pacynka
- 500p
- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Niekończąca się opowieść...
Kochany daffodilku!
Faktycznie, każdy ma teraz mnóstwo spraw i roboty. Zwłaszcza ogrodowej, która niecierpliwi się i co rusz się zmienia. Ale myślę też, że dla każdej z nas moment, kiedy mogłybyśmy siąść w ogrodzie i stwierdzić, że już nic więcej nie trzeba w nim robić, nie byłby najfajniejszy 


- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Niekończąca się opowieść...
A ja stwierdzam, że jak już skończę tę rabatę z tyłu to będe miała niewiele do roboty. Na przednich rabatach tylko posprzatałam i już. Będe leżeć i pachnieć jak mówią dziewczyny 

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Niekończąca się opowieść...
Asieńko, dzień coraz dłuższy, wyrobisz się, spokojnie
To przede wszystkim wielka radocha

To przede wszystkim wielka radocha

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Niekończąca się opowieść...
Ja wszystko rozumiem, że roboty dużo i że nawet jej nie ubywa, ale, Daffodilku, chociaż raz na kilka dni wrzuć jakąś fotkę dla pokrzepienia serc
. Już nawet Luśki nie śmiem się dopraszać...bo wiem, że to fantom, zadowolę się dowolnymi fotkami
.
Buzaki upraszające - Jagoda


Buzaki upraszające - Jagoda
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiulku, chciałabym, zebyś w tym roku zobaczyła mój ogródek w pełnej krasie, czyli najlepiej w czerwcu. Czy odpowiadałby Ci taki termin? ...(Jak dobrze, że bukszpan toleruje przesadzanie o każdej porze roku
)
Na nielimitowany internet mam szansę, ale najwcześniej latem (dokładnie nie wiadomo
).
Póki co zaglądam, czasem coś skrobnę, ale zdjęć nie będę wstawiać, bo by mi zaraz zeżarło ten mój skromny limit
Cóż, ogrodowe widoki będzie można oglądać u mnie tylko w realu
Przynajmniej, dokąd nie będę miała normalnego internetu



Na nielimitowany internet mam szansę, ale najwcześniej latem (dokładnie nie wiadomo

Póki co zaglądam, czasem coś skrobnę, ale zdjęć nie będę wstawiać, bo by mi zaraz zeżarło ten mój skromny limit


Przynajmniej, dokąd nie będę miała normalnego internetu


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Niekończąca się opowieść...
Co słychać? Już coś powinno kwitnąć
pokaż choć ociupinkę...

- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu - bardzo Ci dziękuje za miłe słowa u mnie w wątku. Niestety nie Ty jedna nie wyrabiasz się z czasem, u mnie jest to samo.
Pozdrawiam z ciepłej Wielkopolski.
Pozdrawiam z ciepłej Wielkopolski.
-
- 500p
- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Niekończąca się opowieść...
No to ja pozdrawiam z też ciepłego Mazowsza.
Pracy mnóstwo, czasu na forum mało ale zdjęcia z Twojego królestwa to bym obejrzała.
Pracy mnóstwo, czasu na forum mało ale zdjęcia z Twojego królestwa to bym obejrzała.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść...
Witajcie Kochane Forumki
Korzystając z deszczowej aury ? nareszcie u mnie pada
, może uda mi się chociaż częściowo nadrobić forumowe zaległości.
Ogród jest w miarę ogarnięty, ale oczywiście do końca wiosennych robót jeszcze trochę mi zostało.
Dla Was wszystkich na powitanie przepiękna serduszka, która u mnie kwitnie po raz pierwszy:

JLG Joasiu z tym czasem mam tak samo jak Ty ? żeby coś zrobić w ogrodzie muszę brać wolne w pracy i jeszcze tak kombinować, żeby dzieci akurat miały jakiś trening albo inne zajęcia.
A co do pracy w ogrodzie to masz absolutną rację. Ja też jak pracuję to bardzo często doznaję nowych olśnień. I wtedy nierzadko muszę coś zmieniać?.. a tych zmian najbardziej nie lubi mój mąż - bo często musi przesadzać po raz n-ty daną roślinę
Joasiu dla Ciebie pierwsze tulipany;

Agnieszko Aage jak tam oprysk? Kupiłaś nowy spryskiwacz? Mój na szczęście działa, ale na oprysk brak czasu? Może w przyszłym tygodniu? Teraz i tak leje? i dobrze
Co do leżaka to mi nie grozi. Nawet jak już będzie wszystko ??zrobione to i tak i tak zawsze znajdę sobie coś do roboty. Ja już tak chyba mam, nie mogę usiedzieć.
Agnieszko jeszcze raz tulipany, czyż nie są piękne?

Grażynko róże na szczęście są już posadzone. Żeby teraz tylko dobrze rosły
. W sumie posadziłam teraz 32 róże. Nie wiem jak to się stało, że wcześniej policzyłam 18 do posadzenia? Oj, matematyko - królowo nauk
Grażynko, u Ciebie kwitnie tyle różnych roslin, że szok - ciekawe, czy kiedys dojdę chociaż do połowy tego co Ty masz
Chyba nie...
Ale piękne i niezawodne pierwiosnki mam dla Ciebie;

Pacynko Kochana masz absolutna rację. Myślę, że radość ogrodnictwa polega w dużym stopniu na nieustannym tworzeniu. Podobnie do znanego powiedzenia, że nie chodzi o to żeby złapać króliczka, ale żeby go gonić. A Ty teraz gonisz co najmniej dwa ogrodnicze króliczki.?.życzę Ci pełnej wrażeń i nowych doznań pogoni
A tymczasem dla Ciebie moje ukochane szafirki:

Gosiu Margo byłam u Ciebie wiele razy i widziałam Twoje rabaty. Naprawdę pięknie wyprowadzone na nowy sezon. Gdzie tam moim do Twoich...Ale ja na szczęście już też się prawie odrobiłam. Ale do tego, żeby leżeć i pachnieć jeszcze mi trochę brakuje?
Gosiu dla Ciebie również szafirki, tylko w niebieskiej odsłonie

Kasiu Robaczku Kochany dzięki za słowa otuchy
. Masz oczywiście rację, że praca w ogrodzie to wieka frajda i radocha, ale jak sobie człowiek sam za dużo wymyśli to potem goni własny cień? i dogonić nie może.
Kasiu lubisz ten stan ogrodowy, kiedy to już za chwileczke juz za momencik....tulipan kwiatem zacznie nas nęcić?

Jagi Moja Droga dla Ciebie specjalnie polowałam na Luskę i w końcu niewdzięcznicę złapałam na niecnym procederze ? polowaniu na jaszczurki. To jej ulubiona zabawa w słoneczne dni. A ja ją gonię i próbuję ratować biedne jaszczurki. Niestety, nie wiem co stało sie z tym zdjęciem, więc na razie mam specjalnie dla Ciebie coś niebieskiego
I Buzaki niebieskie tym razem

Izuniu Kochana czerwiec jest jak najbardziej ok, w maju byłoby to niemożliwe ponieważ dwa weekendy mam zupełnie zajęte. I to wcale nie przyjemnościami. A poza tym, to Twój ogród o każdej porze jest piękny
A na ten Twój nielimitowany internet to nie tylko ja z pewnością czekam. Może uda Ci się jeszcze w tym sezonie ogrodniczym? A jak nie to zimą będzie co oglądać. Też dobrze.
A tymczasem dla Ciebie tulipany jeszcze raz:

Jolu April pokazuję większą ociupinkę i przepraszam za swoją opieszałość, ale naprawdę nie wynika ona z mojej złej woli, ale z totalnego niedoczasu.
Scieżka z pierwiosnkami:

Gosiu Deirde nie ma za co. To ja jestem Ci wdzięczna. Wszystkie róże rosną i mają się dobrze. Petrovicanki już pięknie wystartowały i mają naprawdę dużo listków, a panny od Sipa ? chociaż większe ? jeszcze się ociągają. Ale one były później wsadzone, więc to pewnie dlatego. Teraz tylko czekać na kwitnienie.
A tymczasem dla Ciebie słoneczne zdjęcie w zastępstwie różyczek;

Ewo Zawady właśnie ze względu na ten natłok pracy mało zdjęć robię. Ja jakoś tak mam, że jak robię jedną rzecz, to chcę ją skończyć i nie odrywam się, albo jak się oderwę to jest już ciemno na robienie fotek. Obiecuję sobie, że na drugi dzień sie poprawię, a potem znowu mam tyle do zrobienia, że na zdjęcia brak czasu - i tak w kółko
Ale coś tam sfociłam. Niewiele, ale zawsze coś.

Adrianno, wiem że przerzuciłaś się z tulipanów na żonkie (dziękuję za pięknego daffodilka u Ciebie w wątku), ale wiesz, ilekroć planuję swoje nasadzenia tulipanowe to mam Twoje dawne schematy przed oczami. Ty to robiłaś naprawdę perfekcyjnie.
Tak więc pozostając w temacie dla Ciebie kolejne tulipany:

Postaram się jeszcze jutro coś wrzucić, a tymczasem życzę Wam kolorowych snów i udanego weekendu

Korzystając z deszczowej aury ? nareszcie u mnie pada

Ogród jest w miarę ogarnięty, ale oczywiście do końca wiosennych robót jeszcze trochę mi zostało.
Dla Was wszystkich na powitanie przepiękna serduszka, która u mnie kwitnie po raz pierwszy:

JLG Joasiu z tym czasem mam tak samo jak Ty ? żeby coś zrobić w ogrodzie muszę brać wolne w pracy i jeszcze tak kombinować, żeby dzieci akurat miały jakiś trening albo inne zajęcia.
A co do pracy w ogrodzie to masz absolutną rację. Ja też jak pracuję to bardzo często doznaję nowych olśnień. I wtedy nierzadko muszę coś zmieniać?.. a tych zmian najbardziej nie lubi mój mąż - bo często musi przesadzać po raz n-ty daną roślinę

Joasiu dla Ciebie pierwsze tulipany;

Agnieszko Aage jak tam oprysk? Kupiłaś nowy spryskiwacz? Mój na szczęście działa, ale na oprysk brak czasu? Może w przyszłym tygodniu? Teraz i tak leje? i dobrze

Co do leżaka to mi nie grozi. Nawet jak już będzie wszystko ??zrobione to i tak i tak zawsze znajdę sobie coś do roboty. Ja już tak chyba mam, nie mogę usiedzieć.
Agnieszko jeszcze raz tulipany, czyż nie są piękne?

Grażynko róże na szczęście są już posadzone. Żeby teraz tylko dobrze rosły


Grażynko, u Ciebie kwitnie tyle różnych roslin, że szok - ciekawe, czy kiedys dojdę chociaż do połowy tego co Ty masz

Ale piękne i niezawodne pierwiosnki mam dla Ciebie;

Pacynko Kochana masz absolutna rację. Myślę, że radość ogrodnictwa polega w dużym stopniu na nieustannym tworzeniu. Podobnie do znanego powiedzenia, że nie chodzi o to żeby złapać króliczka, ale żeby go gonić. A Ty teraz gonisz co najmniej dwa ogrodnicze króliczki.?.życzę Ci pełnej wrażeń i nowych doznań pogoni

A tymczasem dla Ciebie moje ukochane szafirki:

Gosiu Margo byłam u Ciebie wiele razy i widziałam Twoje rabaty. Naprawdę pięknie wyprowadzone na nowy sezon. Gdzie tam moim do Twoich...Ale ja na szczęście już też się prawie odrobiłam. Ale do tego, żeby leżeć i pachnieć jeszcze mi trochę brakuje?
Gosiu dla Ciebie również szafirki, tylko w niebieskiej odsłonie

Kasiu Robaczku Kochany dzięki za słowa otuchy

Kasiu lubisz ten stan ogrodowy, kiedy to już za chwileczke juz za momencik....tulipan kwiatem zacznie nas nęcić?

Jagi Moja Droga dla Ciebie specjalnie polowałam na Luskę i w końcu niewdzięcznicę złapałam na niecnym procederze ? polowaniu na jaszczurki. To jej ulubiona zabawa w słoneczne dni. A ja ją gonię i próbuję ratować biedne jaszczurki. Niestety, nie wiem co stało sie z tym zdjęciem, więc na razie mam specjalnie dla Ciebie coś niebieskiego
I Buzaki niebieskie tym razem

Izuniu Kochana czerwiec jest jak najbardziej ok, w maju byłoby to niemożliwe ponieważ dwa weekendy mam zupełnie zajęte. I to wcale nie przyjemnościami. A poza tym, to Twój ogród o każdej porze jest piękny
A na ten Twój nielimitowany internet to nie tylko ja z pewnością czekam. Może uda Ci się jeszcze w tym sezonie ogrodniczym? A jak nie to zimą będzie co oglądać. Też dobrze.
A tymczasem dla Ciebie tulipany jeszcze raz:

Jolu April pokazuję większą ociupinkę i przepraszam za swoją opieszałość, ale naprawdę nie wynika ona z mojej złej woli, ale z totalnego niedoczasu.
Scieżka z pierwiosnkami:

Gosiu Deirde nie ma za co. To ja jestem Ci wdzięczna. Wszystkie róże rosną i mają się dobrze. Petrovicanki już pięknie wystartowały i mają naprawdę dużo listków, a panny od Sipa ? chociaż większe ? jeszcze się ociągają. Ale one były później wsadzone, więc to pewnie dlatego. Teraz tylko czekać na kwitnienie.
A tymczasem dla Ciebie słoneczne zdjęcie w zastępstwie różyczek;

Ewo Zawady właśnie ze względu na ten natłok pracy mało zdjęć robię. Ja jakoś tak mam, że jak robię jedną rzecz, to chcę ją skończyć i nie odrywam się, albo jak się oderwę to jest już ciemno na robienie fotek. Obiecuję sobie, że na drugi dzień sie poprawię, a potem znowu mam tyle do zrobienia, że na zdjęcia brak czasu - i tak w kółko

Ale coś tam sfociłam. Niewiele, ale zawsze coś.

Adrianno, wiem że przerzuciłaś się z tulipanów na żonkie (dziękuję za pięknego daffodilka u Ciebie w wątku), ale wiesz, ilekroć planuję swoje nasadzenia tulipanowe to mam Twoje dawne schematy przed oczami. Ty to robiłaś naprawdę perfekcyjnie.
Tak więc pozostając w temacie dla Ciebie kolejne tulipany:

Postaram się jeszcze jutro coś wrzucić, a tymczasem życzę Wam kolorowych snów i udanego weekendu
