Romciu, gdzie to mieszczę? Często słyszę takie pytanie. U mnie po prostu wykorzystany jest każdy centymetr. Gdy mam do posadzenia nową roślinkę, muszę długo z nią chodzić po całym ogrodzie i dumać, gdzie znaleźć dla niej miejsce. Chciałąbym mieć czasem więcej przestrzeni. Romciu, dziękuję ci za prostą i jakże pożyteczną uwagę, że powojniki z grupy viticella wszystkie tie się wiosną. Myślałam do tej pory, że podobnie jak wielkokwiatowe, jedne wymagają cięcia przy ziemi, a inne kwitną na tegorocznych pędach. Jeżeli jest inaczej, to odpada mi klopot z wyborem odmian. Będę się tylko przy zakupie sugerować kolorem.
Vertigo, ja swoje irysy kupowałam głównie w centrum ogrodniczym w mojej miejscowości oraz w marketach. Wiadomo, te z marketów są maciupeńkie i trzeba czekać kilka lat aż zakwitną. Niektóre mam z wymiany forumowej. Ja komuś hosty, a on mi irysy. Te wymienione jeszcze mi nie kwitły. Gdybyś kiedyś chciała ode mnie jakiś kolor, to chętnie się z tobą podzielę, bo niektóre zdążyły m i się już rozrosnąć.
Maniusika, masz rację, najlepiej wymieniać się na forum, bo sadzonki są silniejsze i sprawdzone.
Małgocha, na forum panuje zasada: chcieć to móc. Jezeli baaardzo chce się mieć jakąś roślinę, to miejsce prędzej czy później się znajdzie. Coś marnie rośnie, więc autujemy. Coś samo padnie - więc miejsce się robi na coś nowego. U mnie każdy centymetr jest zajęty, ale mimo to na wiosnę zamierzam kupić to i owo
