Ogródek aleb-azi

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Twoje oczko według instrukcji Pawła...Pomyśl, ile jeszcze takich oczek po całej Polsce...I pamięć i wdzięczność...
Awatar użytkownika
Miiriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6147
Od: 13 maja 2007, o 00:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

A moje - według Jego instrukcji jest w planach .. i to chyba jest najpiękniejsze - ślady jakie zostawiamy ...............
Pozostawić ciepły ślad na czyjejś ręce... - Bernadetta
Zapraszam pod Krzywą Jabłoń: Miiriam ; Rok 2012 ; Rok 2013
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

O.... tak, mili moi... Wdzięczność i pamięć, czyny i słowa...

Ogrody skuwa lud... więc ku pokrzepieniu serc wracam do wspomnień z czerwca. Zawsze to raźniej i cieplej... tak ciut... odrobinę...

Felicite Parmentier piękność, czyż nie ? Obrazek
Obrazek Augusta Luise, liście wypolerowane... rusza na bal...
Alchemik czyni czary tuż nad samą ziemią Obrazek
Obrazek i jak się okazało później jednak upragniony Barok ( swoją drogą trzeba przyznać, że bardzo śmignął w ciągu sezonu - zaczął od ziemi a zakończył ponad głową... jak na pnącą przystało... )

Pat Austin bardzo wstydliwie kryje kwiaty... głowę zwiesza... Obrazek

Obrazek poglądowo - czerwień w pąkach Golden Celebration ( Graham Thomas jej nie ma)

kaprysząca u mnie Louise Odier Obrazek
Obrazek i kolejna pnąca przygruntowa... trzeba przywyknąć :wink:

przedziwnie wybarwione pierwsze kwiaty Wiliama Szekspira Obrazek
Obrazek a na koniec róża, która dała początek wielu różankom na forum Peace...

I spokojnych snów... co ma obmarznąć obmarznie... Będą nowe nasadzenia - może rozsądniejsze, może nie...
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Cieszę się, że to samo motto nam przyświeca...
A pierwsza... rzeczywiście piękność... może niech lepiej nie obmarza? :wink:
magdala

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

A ja bardzo mocno protestuję przeciwko tegorocznemu obmarzaniu .... :(

Będę się czułą winna,że nie zabezpieczyłam tak jak trza... Toż to pierwszy sezon mojego ogrodu.

Róże bajkowe Izabelo :wit
Awatar użytkownika
pamelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7280
Od: 30 gru 2009, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Alchymist piękny wielce ;:167 czy u mnie przetrzyma pod okryciem i zachwyci kwiatami w tym roku ;:224 Jakże bym chciała ;:108
Pat jak zwykle piękny, tylko czemu głowę zwiesza :roll:
Pisałaś o Golden Celebration będę obserwowała w kolejnym sezonie pąki ;:108
No i Shakespeare zachwycający w swym przepychu ;:108 Na niego poczekam, mam nadzieję, że zakwitnie ładnie i nie będzie zbyt chorował ;:108
Awatar użytkownika
Miiriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6147
Od: 13 maja 2007, o 00:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

a ja nie okryłam Alchymista .. ani jednego. Dotychczas przetrwały - 1 ma 3 lata już :)
Pozostawić ciepły ślad na czyjejś ręce... - Bernadetta
Zapraszam pod Krzywą Jabłoń: Miiriam ; Rok 2012 ; Rok 2013
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
pamelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7280
Od: 30 gru 2009, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Bernadko Ty jesteś z Małopolski, a ja z dalekiego, mroźnego wschodu :wink:
Awatar użytkownika
Miiriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6147
Od: 13 maja 2007, o 00:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

No - tak .. tylko ja jestem z tej części Małopolski gdzie wiatry hulają . Myślę że sam cichy mróz nie jest tak groźny - jak wiatr mroźny . W samo południe dziś miałam -15 . Na szczęście wiatr nie był duży. Wczoraj było gorzej :(
Teraz miałam - 21 ... i mam jednak nadzieję że przetrwają moje różyce :(

Źle zrobiłam , że nie okryłam - wiem :(
Pozostawić ciepły ślad na czyjejś ręce... - Bernadetta
Zapraszam pod Krzywą Jabłoń: Miiriam ; Rok 2012 ; Rok 2013
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Felicite Parmentier piękność, czyż nie ?

:wit Iza,
piękność, piękność , oj tak, kto ja zobaczy będzie o niej marzył. Gdzie ją można kupić? :;230
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

I jak mili moi? Ziąb dojmujący... nie ma co gadać :wink:

GorzatkoMał- ta pierwsza ma dużą wytrzymałość na mróz, a jako młoda dostała solidny kopiec. O nią się nie martwię.

Maguś- pierwsze koty za płoty :wink:

Joluś- okryłaś Alchymista solidnie? Pochwalić ;:108 U mnie przyrzucony badylkami z dzielżanów i liśćmi... czyli okryty...nie bardzo :;230 Bernacia ma rację, że najgorsze są te chłoszczące lodowe wichry....
Pat skromnie patrzy w dół... i nie wyrośnie z tego. Ten typ tak ma. Przyglądnij się pączkom Golden-Thomasa :;230 , może to pozwoli na rozwiązanie zagadki. Wiliam skory do kwitnięcia, więc pociecha będzie z pewnością. Ale i do choroby skory... więc mogą być i złe emocje... Ja go ułaskawiłam i już prawie się nie wkurzam.

Bernaciu- i to napawa mnie otuchą! Cichy mróz - jak ładnie o nim powiedziałaś.


A tu muszę wyjaśnić czynnik PSi wysłał post i otworzył nową stronę... ja nie zauważyłam, dałam 2xcofnij.... i pisałam dalej... Teraz zobaczyłam, co się podziało :D Zostawiam...
Awatar użytkownika
Miiriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6147
Od: 13 maja 2007, o 00:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Jak Ty pięknie o różach opowiadasz... chciałoby się prosić o jeszcze i jeszcze ................
Pozostawić ciepły ślad na czyjejś ręce... - Bernadetta
Zapraszam pod Krzywą Jabłoń: Miiriam ; Rok 2012 ; Rok 2013
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

Iza, wśród Twoich prześlicznych i różnorodnych różyczek dostrzegłam Empress Josephine. Mam ją już kupioną ale czekam na dostawę. Z jej opisu wynika że ona dochodzi wzrostem do 1,5 m. a u Ciebie wydaje mi się wyższa. Jest taka czy tylko tak się wydaje. :?: A skoro jest już taka duża to pewnie ma już swoje lata. Możesz napisać jak się sprawuje w Twoim ogrodzie. :lol:
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

I jak mili moi? Ziąb dojmujący... nie ma co gadać :wink:

GorzatkoMał- ta pierwsza ma dużą wytrzymałość na mróz, a jako młoda dostała solidny kopiec. O nią się nie martwię.

Maguś- pierwsze koty za płoty :wink:

Joluś- okryłaś Alchymista solidnie? Pochwalić ;:108 U mnie przyrzucony badylkami z dzielżanów i liśćmi... czyli okryty...nie bardzo :;230 Bernacia ma rację, że najgorsze są te chłoszczące lodowe wichry....
Pat skromnie patrzy w dół... i nie wyrośnie z tego. Ten typ tak ma. Przyglądnij się pączkom Golden-Thomasa :;230 , może to pozwoli na rozwiązanie zagadki. Wiliam skory do kwitnięcia, więc pociecha będzie z pewnością. Ale i do choroby skory... więc mogą być i złe emocje... Ja go ułaskawiłam i już prawie się nie wkurzam.

Bernaciu- i to napawa mnie otuchą! Cichy mróz - jak ładnie o nim powiedziałaś. Ale to trochę brzmi jak cichy zabójca... Trzymam kciuki za Twoje różyce. Zaraz wracam do minionego czerwca. Hm... nie da się wejść dwa razy do tej samej wody...

Maju- musiałam przeszukać zapiski... już się gubię. To róża od Sipa z 2010 roku.

No to wklejam... patrzę... a fotosik sobie sam zdjęcia pogrupował... Ale nic to - to chyba seria z jednego z czerwcowych pięknych dni. Dalej pierwsza dekada czerwrca 2011

Fiolki, Violki i Fioletki... Parę było, kilka przybyło. Lubię ciemne róże.

Malutki bo młodziutki Hippolyte musi jeszcze popracować nad formą i kolorem, ale i ta niedoskonała odsłona bardzo mi się spodobała. Mam nadzieję,że będzie duży... strefa 4 pozwala na takie marzenieObrazek

Kronikarski obowiązek nakazuje odnotować, że Kardynał kwitnie Obrazek

Obrazek ten widoczek już znacie, bo to Cornelia, którą już szeroko promowałam...

Gipsy Boy, czy jak wolą germanofile Zigeunerknabe tu już powoli przekwita. Obrazek Niebawem utworzy piękne owoce, które cieszą swoim widokiem po dziś dzień



Madame de la Roche Lambert dopiero zaczyna kwitnienie Obrazek
Obrazek tu widać lepiej mech, pachnący żywicą

Tu widać, że rośliny towarzyszące zaspały... Obrazek Ostróżki ledwo pokazują kolor a Honorine de Brabante wraz Louise Odier w pełnej krasie

Obrazek a tu mamy Łaniętę.... Podejrzewałam ją o bycie Magentą... Pooglądałam tu i tam... i dalej nie wiem kto ona zacz... Trzeba będzie dać wiarę szkółkarzowi, że to jeden taki wyhodował na parapecie ...

I ciągle kwitną piwonie Obrazek

Obrazek a Mary Rose przywdziała różową piankę

To też już chyba było, ale jak czerwcowa opowieść, to nie pomińmy żadnego wątku... Obrazek rzućmy okiem i pomińmy milczeniem :wink:

A to Pink Leda w całej postaci a u jej stóp nie zaschnięte tulipanyObrazek

Szałwia jako primadonna z Pink Ledą w tle Obrazek

Obrazek i szałwia jako tło dla Józefinki...

A Józefinka MajuKocie była wielgaśna, znacznie większa niżby z opisów wynikało- ma grubaśne łodygi, rosnące szeroko, bo z rozmachem rzec trzeba... Dociągałam ją nie bez trudu do pokroju kolumny- w górę pędy poszły na dwa metry... Cudna, duża, pełna wigoru róża - trzeci sezon w ogrodzie.
I nagle zachorowała - albo zalałam jej korzenie ( rył pod nią kret, uporczywie lałam wodę w korytarze... choć na tym moim piachu zalać korzenie raczej trudno... ) albo wertycylioza... albo ... nie wiem co. Przesadziłam, zlałam korzenie chemią. Zaczęła wracać do życia.

No to poopowiadałam... odreagowałam ciężki dzień. Teraz pooglądam wasze ogrody bo jutro kolejny trudny dzień...
Awatar użytkownika
Miiriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6147
Od: 13 maja 2007, o 00:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogródek aleb-azi

Post »

No i jak stąd wyjść ? - niemożliwe ..
Oglądanie - bezcenne :)
Pozostawić ciepły ślad na czyjejś ręce... - Bernadetta
Zapraszam pod Krzywą Jabłoń: Miiriam ; Rok 2012 ; Rok 2013
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”