Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 1
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
U mnie w ub roku Koralik tez rósł wszerz. Zebrałem nasiona z największych egzemplarzy owoców i z tych nasion w tym roku rośnie jak głupi do góry. F1 jakie, czy co ?.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- 100p
- Posty: 157
- Od: 18 mar 2011, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
WitamNITKA pisze:Maćku, ja za namową kilku osób pryskam w tym roku pomidory środkiem o nazwie Timorex - olejek z drzewa herbacianego. Jak na razie ( tfu, tfu ) odpukać działa, pomidorki bez żadnych objaw chorobowych. Mam na myśli uprawę w tunelu, bo w gruncie po tych deszczach, opryskałam dzisiaj Amistarem..

i potwierdzam

ja również do tych okropnych deszczy pryskałam taką moją eko mieszanką piorunująca i jak na razie pomidorki mają się chyba dobrze (parę sztuk popękało,ale to po tych deszczach)-od czerwca rosną pod chmurką
ale teraz mam zamiar dodać jeszcze jakiegoś mocniejszego środka bo na grządce o szer. 1,20m rosną obok siebie gigant i koralik(wysiewane z kupowanych nasion)i koralik zaraz będzie równy z gigantem

a rozpycha się jak staruszka w kolejce za komuny

ma tyle bocznych pędów ze już nad nim nie panuje
a poobrywać to nie wiem które i szkoda bo wszędzie ma ładne owoce tylko jeszcze wszystkie zielone i mnóstwo liści
które(jak przeczytałam)do momentu dojrzewania owoców sa mu niezbędne do ich wykarmienia
boję się że w tej dżungli z ekologicznym opryskiem nie dojdę wszędzie i dlatego muszę dodać czegoś co działa od środka
i choć jak na razie nie ma żadnych objawów chorobowych(albo ja nie umiem ich rozpoznać)to z powodu tego zagęszczenia muszę(choć nie chcem

proszę o podpowiedź czy dobrze myślę i jaki środek będzie najlepszy na ten czas i pogodę
a i opowiem jeszcze taką ciekawostkę no przynajmniej jak dla mnie

mam jeszcze drugie pomidorki(te same gatunki)ale wysadzone do gruntu 11.06.11 takie miernotki po prostu szkoda było wyrzucić i one są o połowe mniejsze a już maja owoce co prawda mniejsze ale pojawiły się szybciej niż na tamtych dorodnych sadzonkach no i zajmują mniej miejsca

pozdrawiam
elżunia
elżunia
- Uni57
- ZBANOWANY
- Posty: 759
- Od: 12 maja 2010, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Też mam Koralika, który krzaczy się na boki. Aż żal przycinać cokolwiek, bo tak ładnie kwitnie i wiąże owocki, to mój pionier wśród pomidorów. Ale trochę krzaczki podskubałam, co za dużo, to niezdrowo, jakby rósł swobodnie, toby dopiero była dżungla...
Na przyszły rok mam już kilka wniosków odnośnie upraw, pierwszy z nich to: "Koralik z grządki WON!". Tzn. pójdzie na jakieś odosobnione stanowiska, żeby mógł bez przeszkód osiągać rozmiary choinki świątecznej.
Timorex kupiłam wczoraj, do tej pory nie pryskałam niczym pomidorów i są zdrowe, pytanie tylko, na jak długo... Mam też dylemat, czy pierwszy oprysk zrobić prewencyjnie Miedzianem, czy też od razu Timorexem, który kupiłam na wypadek "awarii", bo można go używać i "przed" i "po". Tylko czekam, aż przestanie lać...
I jeszcze odnośnie kwitnących malizn: też mam takie z drugiego rzutu, dużo mniejsze, a mają pączki, żal mi było wyrzucać i teraz siedzą w dużych doniczkach, może coś z nich będzie...


Timorex kupiłam wczoraj, do tej pory nie pryskałam niczym pomidorów i są zdrowe, pytanie tylko, na jak długo... Mam też dylemat, czy pierwszy oprysk zrobić prewencyjnie Miedzianem, czy też od razu Timorexem, który kupiłam na wypadek "awarii", bo można go używać i "przed" i "po". Tylko czekam, aż przestanie lać...
I jeszcze odnośnie kwitnących malizn: też mam takie z drugiego rzutu, dużo mniejsze, a mają pączki, żal mi było wyrzucać i teraz siedzą w dużych doniczkach, może coś z nich będzie...

-
- 100p
- Posty: 157
- Od: 18 mar 2011, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Uni57 pisze: Na przyszły rok mam już kilka wniosków odnośnie upraw, pierwszy z nich to: "Koralik z grządki WON!". Tzn. pójdzie na jakieś odosobnione stanowiska, żeby mógł bez przeszkód osiągać rozmiary choinki świątecznej.![]()


będzie oj będzieUni57 pisze: I jeszcze odnośnie kwitnących malizn: też mam takie z drugiego rzutu, dużo mniejsze, a mają pączki, żal mi było wyrzucać i teraz siedzą w dużych doniczkach, może coś z nich będzie...

właśnie deszcz mnie wygnał z ogródka ,ale zdążyłam zobaczyć kilka nowych zawiązków na moich sierotkach no i zmężniały mocno,ale za to chyba głodne zaczynają być bo listki skręcają i w baranie rogi i do góry w rurki tylko jak i czego im dać

skoro i tak z nieba leje się tyle wody ze jak jeszcze ja im doleję to sie chyba utopią

a przy okazji oberwałam kilka pędów koralikowi i to takich teraz kwitnących i nawet z zawiązkami owoców,może ktoś wie czy warto je wsadzać do ziemi,co będzie z tymi owocami?
pozdrawiam
elżunia
elżunia
- Kasia1972
- 500p
- Posty: 969
- Od: 18 paź 2008, o 19:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Elu, i ja mam ten problem - pomidory głodne, a z nieba ciągle się leje... Czekam na chociaż jeden słoneczny dzień, żeby je troszkę dokarmic. Pędy Koralika wsadź do ziemi, moje koralikowe samosiejki jeszcze nawet nie kwitną, a mam nadzieję, że pojem sobie koraliczków 

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Ja też mam koktajlowe karłowe i inne. Wszystkie pomidory, poza tymi karłowymi koktajlowymi, rosną w górę. A te koktajlowe są bardzo małe i wolno rosną. Wczoraj je przerzedzałam. Mają raptem 20cm wysokości, max 25cm
ale tak gęste kule rosna, że musiałam połowę liści oberwać. Dużo młodych pędów było poskręcanych, bo nie miały jak rosnąć, przykryte liśćmi. Po przerzedzeniu odkryłam dużo małych pomidorków, które nie miały szansy w tym gąszczyku mieć słońca. Mi się wydaje że to ich taka uroda. To nie jest zwykły koralik. Mam też Kmicica i Rumbę. Na opakowaniu jest napisane że to karłowe, ale są o wiele większe od tych karłowych koktajlowych - te rzeczywiście nadają się na balkon
Dobrze ze mam też inne pomidorki, bo te są niższe od poziomek, czy botwinki
Nie wiedziałam ze będą takie małe. Można je posadzić na normalnej grzadce, jak buraki, i nie martwić sie że będzie im ciasno.
Moi rodzice też mieli koktajlowe karłowe, ale były wyższe, przynajmniej do kolan. te moje do łydki dorastają
To jest chyba odmiana karłowa z karłowych 



Moi rodzice też mieli koktajlowe karłowe, ale były wyższe, przynajmniej do kolan. te moje do łydki dorastają


- SandraABC
- 1000p
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
O to widzę,że nie jestem odosobniona ze spostrzeżeniami ... Koralik ewidentnie w przyszłym roku dostaje swoje własne miejsce i niech rośnie do woli...
Aktualnie wciska mi się na ''Konsula'' i zajmuje mnóstwo miejsca
Aktualnie wciska mi się na ''Konsula'' i zajmuje mnóstwo miejsca

- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Moje koraliki też się bardzo rozrastają. Mam pytanie: czy ktos z Was używa do zasilania pomidorów nawóz substrala "Magiczna siła"?
Jestem tu nowa, serdecznie witam
Jestem tu nowa, serdecznie witam

pozdrawiam:)
Krystyna
Krystyna
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Tak, używam w fazie owocowania i zawiązywania. Wcześniej kompost, gnojówka z pokrzyw i popiół z ogniska. Używam tego też do ogórków. Skład ma "potasowy" N-P-K mało-mało-dużo +mikroelementyKrystyna551 pisze:czy ktos z Was używa do zasilania pomidorów nawóz substrala "Magiczna siła"?
Jestem tu nowa, serdecznie witam
- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Ja zaczęłam go używać dopiero w tym roku, wcześniej pomidory nie bardzo mi sie udawały. A w tym roku prawie wszystkie kwiatki zawiazują owocki. Na żóltym ożarowskim na jednym gronie jest 26 pomidorków!!! Może to magiczna siła nawozu?
pozdrawiam:)
Krystyna
Krystyna
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 2 lip 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
mam głupie pytanie ;) nie pryskałam niczym moich pomidorków(uprawiam pierwszy raz), a słyszałam że nie lubią tak ciągle pada. Martwię się że coś im będzie.. że jakieś choróbsko zaatakuje liście. Słusznie się martwię? Coś mogę zrobić?
- leniawka
- 500p
- Posty: 504
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
11krzych, nawoziłam tak jak TY, z wyjątkiem popiołu - takowego brak, ale z "magicznej siły" byłam zadowolona w zeszłym roku, a w tym daję ją również pod ogórki, zresztą za Twoją radą.
Jak wreszcie przestanie lać, zamierzam zrobić z niej oprysk, bo ziemia to już błocko...
Jak wreszcie przestanie lać, zamierzam zrobić z niej oprysk, bo ziemia to już błocko...
pozdrawiam
Iwona
Iwona
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
1. Możesz obserwować i reagować.Ja w tym roku nie pryskałem nawet miedzianem. Mam kupiony Mildex i codziennie oglądam pomidory. Chcę choćby jednego zjeść niechemicznego, ale jak coś się zacznie to od razu walnę oprysk.justynas pisze:mam głupie pytanie ;) nie pryskałam niczym moich pomidorków(uprawiam pierwszy raz), a słyszałam że nie lubią tak ciągle pada. Martwię się że coś im będzie.. że jakieś choróbsko zaatakuje liście. Słusznie się martwię? Coś mogę zrobić?
2. Możesz stosować opryski interwencyjne.
3. Możesz liczyć na cud
4. Powinnaś oglądać komunikaty PIORIN
5. Możesz spróbować opóźnić atak za pomocą drogich środków naturalnych z grejpfuita czy herbacianego coś tam lub tanich wywarów z czosnku i skrzypu.
6. Przeczytaj wszystkie wątki o pomidorach.
Czy słusznie się martwisz ? TAK
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Akurat tak mi się złożyło, że nie było żadnych braków w nawożeniu. Ale to po prostu fart. Jestem pewien, że za rok nawożąc identycznie będę musiał "dopryskać" jakimś mikroelementem. A ta moja rada wynika z wiedzy ogórkowej jaką otrzymałem od krismiszcza(9-12-36 + mikroskładniki ) - skład magicznej siły do pomidora jest podobny.leniawka pisze:11krzych, nawoziłam tak jak TY, z wyjątkiem popiołu - takowego brak, ale z "magicznej siły" byłam zadowolona w zeszłym roku, a w tym daję ją również pod ogórki, zresztą za Twoją radą.
A pryskałaś już tym kiedyś? Takie samo stężenie jak do podlewania?leniawka pisze: Jak wreszcie przestanie lać, zamierzam zrobić z niej oprysk, bo ziemia to już błocko...
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Krzysiu na opakowaniu Magicznej Siły podana jest proporcja do podlewania jak również do oprysku, trzeba tylko do tego się zastosować.
Moim pomidorom zaczynają się skręcać liście, dzisiaj oberwałam jednego San Marzano ze zgnilizną wierzchołkową, na szczęście po przeglądzie to tylko jeden taki owoc. Widać niedobory magnezu i pojawiła się alternarioza. Kurcze dużo tego na raz. Wczoraj pryskałam mieszanką Miedzianu i Ridomilu. forumowicz plis, czym podlać, prysnąć, podsypać bo im czytam więcej to bardziej większy mam mętlik i trudniej mi wybrać coś, co zadziała możliwie jak najszybciej.
Czy siarczan magnezu a potem saletra wapniowa będzie dobrze?
I co na te poskręcane liście?
Moim pomidorom zaczynają się skręcać liście, dzisiaj oberwałam jednego San Marzano ze zgnilizną wierzchołkową, na szczęście po przeglądzie to tylko jeden taki owoc. Widać niedobory magnezu i pojawiła się alternarioza. Kurcze dużo tego na raz. Wczoraj pryskałam mieszanką Miedzianu i Ridomilu. forumowicz plis, czym podlać, prysnąć, podsypać bo im czytam więcej to bardziej większy mam mętlik i trudniej mi wybrać coś, co zadziała możliwie jak najszybciej.
Czy siarczan magnezu a potem saletra wapniowa będzie dobrze?
I co na te poskręcane liście?
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności