Czosnek niedźwiedzi (Allium ursinum) cz. 2
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Czosnek niedźwiedzi (Allium ursinum) cz. 2
No właśnie, a kępy były takie że mówię wow. I to po 5 zł, a wszędzie za 9zł przynjamniej...
Zawiązane gumką, z zewnątrz piękne wielkie liście, a w środku barachło.
Nie ma to jednak jak swój.
U nas w Krakowie czosnek niedzwiedzi ogólnie jest znany i ceniony, więc handlarze wykorzystują to często się posuwając do takich właśnie świństw.
Dlatego staram się uważać, ale cóż, trzeba by było wpaść w paranoję żeby wszystko sprawdzić.
Zawiązane gumką, z zewnątrz piękne wielkie liście, a w środku barachło.
Nie ma to jednak jak swój.
U nas w Krakowie czosnek niedzwiedzi ogólnie jest znany i ceniony, więc handlarze wykorzystują to często się posuwając do takich właśnie świństw.
Dlatego staram się uważać, ale cóż, trzeba by było wpaść w paranoję żeby wszystko sprawdzić.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7657
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
- SETA
- 200p
- Posty: 279
- Od: 4 cze 2016, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań wschodni
Re: Czosnek niedźwiedzi (Allium ursinum) cz. 2
Czy dobrze widzę, że z jednej cebulki wyrasta prawie zawsze tylko jeden duży liść?
Człowiek jest jak działkowiec. Działkowiec żyje, żyje, a potem umiera. Tak też bywa z człowiekiem.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Czosnek niedźwiedzi (Allium ursinum) cz. 2
Raczej kilka. U mnie na młodych są tak po 3-4 nim zakwitną.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2679
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Czosnek niedźwiedzi (Allium ursinum) cz. 2
Zna Ktoś jakiś fajny przepis na wykorzystanie czosnku niedźwiedziego na sos do spagetti?
Pozdrawiam Lucyna
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Czosnek niedźwiedzi (Allium ursinum) cz. 2
Re: Czosnek niedźwiedzi (Allium ursinum) cz. 2
Pozdrawiam.
Tydzień temu byłem w Krakowie, na cmentarzu Rakowickim.
Były tam setki tysięcy cebulek czosnku niedźwiedziego, łany takie jak u mnie w
Bieszczadach. Trzeba szukać tam gdzie są stare, zaniedbane groby.
Jest tak jak napisałem, że czosnek niedźwiedzi to chwast, któremu wystarczy nie przeszkadzać, a będzie rósł jak 'głupi'.
Warto wybrać się w maju, w dzień słoneczny na cmentarz, aby podziwiać kwitnący czosnek i oddychać powietrzem przesyconym zapachem czosnku niedźwiedziego.

Tydzień temu byłem w Krakowie, na cmentarzu Rakowickim.
Były tam setki tysięcy cebulek czosnku niedźwiedziego, łany takie jak u mnie w
Bieszczadach. Trzeba szukać tam gdzie są stare, zaniedbane groby.
Jest tak jak napisałem, że czosnek niedźwiedzi to chwast, któremu wystarczy nie przeszkadzać, a będzie rósł jak 'głupi'.
Warto wybrać się w maju, w dzień słoneczny na cmentarz, aby podziwiać kwitnący czosnek i oddychać powietrzem przesyconym zapachem czosnku niedźwiedziego.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Czosnek niedźwiedzi (Allium ursinum) cz. 2
Myślicie że takie mikro cebulki wrzucone w ziemię się przyjmą?
Jakiś czas temu idąc na działkę z psem zauważyłam dwie babki ze zgrzewnymi workami jak na ziemniaki i łopatami.
Od razu wiedziałam czego szukają bo to jedno z miejsc gdzie rośnie czosnek...
Rok w rok ta sama historia z ludźmi.

Wracałam z psem po jakichś 2 godzinach i dalej tam były - już miały pełne te dwa wory a jeszcze tam kucały i szarpały.
Następnego dnia tam weszłam z psem i po prostu mi opadło wszystko co mogło opaść. Mało że całe płaty wyrwane to jeszcze pokopane co kawałek a obok odpadki z tego co im się nie przydało.





Masa cebulek leżała na ziemi już powoli zasychajaca. Wygląda na to że obtrzepywały i zostawiały tylko duże a drobnicę zostawiły. Nazbierałam tego sporo, ale były przysuszone. Część tam wkopałam w te dziury a to co zebrałam wzięłam , w domu namoczylam i następnego dnia zaniosłam na działkę. Liście były już padnięte. Dużo tych cebulek miało jeszcze przyklejone do siebie nasionko. Sama drobnica.
Myślicie że ma to szansę przeżyć?
Jakiś czas temu idąc na działkę z psem zauważyłam dwie babki ze zgrzewnymi workami jak na ziemniaki i łopatami.
Od razu wiedziałam czego szukają bo to jedno z miejsc gdzie rośnie czosnek...
Rok w rok ta sama historia z ludźmi.

Wracałam z psem po jakichś 2 godzinach i dalej tam były - już miały pełne te dwa wory a jeszcze tam kucały i szarpały.
Następnego dnia tam weszłam z psem i po prostu mi opadło wszystko co mogło opaść. Mało że całe płaty wyrwane to jeszcze pokopane co kawałek a obok odpadki z tego co im się nie przydało.





Masa cebulek leżała na ziemi już powoli zasychajaca. Wygląda na to że obtrzepywały i zostawiały tylko duże a drobnicę zostawiły. Nazbierałam tego sporo, ale były przysuszone. Część tam wkopałam w te dziury a to co zebrałam wzięłam , w domu namoczylam i następnego dnia zaniosłam na działkę. Liście były już padnięte. Dużo tych cebulek miało jeszcze przyklejone do siebie nasionko. Sama drobnica.
Myślicie że ma to szansę przeżyć?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7657
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów