Nie da się już ukryć, że idzie zima. W nocy był solidny przymrozek i dzisiaj musiałam wykopać swoją ostatnia dalię. Na różach ten minus nie zrobił jakoś wrażenia. Jednak ścięłam kilka do wazonu, bo kolejnych zimnych nocy mogą nie przeżyć.
Oranio - dziękuję za tyle miłych i ciepłych słów. Też lubię takie stokrotkowe kwiatki z żółtym środkiem. Różę
Degenhard szczerze polecam - jest niesamowita i niezawodna. Co do zakupów w Castoramie to chyba nie jest tak źle. Tam też można trafić fajne "zielsko". Pewnie mają większy wybór roślin niż NOMI. Też myślę, że ta wodna dieta jej nie służy
Elżbieto - dalia nawet w żółtym ładna, ale zaczynam mieć obawy czy nie zagłodziłam jej i stąd taki kolor

Biorąc oczywiście pod rozwagę doświadczenie z chryzantemą. Sprawdzę to w przyszłym roku.
Agness - większość moich liliowców przygotowała się już do zimowego snu i wygląda jak kupa sianka. Niestety te nowsze odmiany szczególnie ever i semi nic sobie nie robią z nadchodzącej zimy ( wciąż są świeżo zielone i rosną) i mogą mieć problem z przezimowaniem u mnie. Ja też się cieszę na naszą wymianę.
Wandziu zaszalałaś w tym roku z liliowcami, a w przyszłym może chryzantemy będą na "tapecie". Uważam, że warto mieć je w ogrodzie. Szczególnie przydomowym. Miło mi, że podobają Ci się moje.
Jacku u mnie też
Clothed in Glory wygląda super. Jak co roku pewnie dostanie na zimę domek z doniczki. Wbrew pozorom on nie jest aż taki delikatny skoro u mnie już dwie zimy przeżył i dzielenie. Zabezpieczyć jednak trzeba.
Dzisiejsze spojrzenie na działkę:

- ajania chyba znów nie zdąży zakwitnąć - szkoda...
Są tacy co nie straszny im przymrozek
-- So 12 lis 2011 00:57 --
Małgosiu ta o którą pytasz w pełni kwitnienia jest raczej ruda i wygląda tak:

,
