Grzesiu jakie remonty , podłogi ? jak u Ciebie tak pięknie , moją altankę to ja omijam wzrokiem i aparatem
a co do styczniowych zakupów działkowych to w zeszłym roku wieźliśmy podkłady kolejowe a w tym już zostały zakupione okna z odzysku i nowe drzwi wejściowe bo przez stare nawet krzesła nie można normalnie wyjąć bo się nie mieści
Grzesiu jakie tu u ciebie w wątku zarzekania przed zakupami . wiem nawet czym się to skończy . jak tylko słonko przygrzeje stanowczość pójdzie na spacer a my wszyscy ....na zakupy . ja nawet nie opieram się tylko poczyniłam już różane plany. bo moja stanowczość kończy się tym że kupuję nie to co chce tylko byle co , co wpadnie w oko
Miłka do kocimiętki lgną koty ale nie wszystkie. Lgnie nasza ogródkowa Mysza - dosłownie "prasuje" tą kocimiętkę. Rudy przechodzi za to koło kocimiętki obojętnie, zresztą koły Myszy też
Gosiu, myślisz, że to celowe ?
Ostatnio u Grzesia w ogrodzie było sporo babeczek, ale większość babć.
Chyba musi posadzić nowsze/młodsze odmiany kocimiętki.