Lantana kwitnie u mnie całe lato , nawet bywa , że w kwaterze zimowej już będąc ma jeszcze tu i ówdzie pojedyńcze kwiatki . Fakt , przekwitające się osypują , ale to nie problem . Liście dopiero traci w miesiącach póżnojesiennych -listopad/grudzień .
Stoi sobie bez liści , ale za to nie jest atakowana przez żadne paskudztwa , podobnie , jak fuksja . I byle do wiosny

Jesienią , po wniesieniu do piwnicy należy ją przyciąć o 1/3 długości ( każdą gałązkę ) . Na wiosnę , w okolicach marca /kwietnia ( zależy to od warunków , w jakich jest przechowywana ) wypuszcza młode przyrosty , wtedy zaczynamy ją nawozić .
Warto ją mieć i ukształtować na drzewko . Gosiu , na pewno widziałaś nieraz w folderach , katalogach , czasopismach , czy też w ogrodniczych publikacjach takie lantanowe drzewko i powiedz , czyż nie jest warte zachodu ?
Clerodendrum ugandense występuje tylko w błękicie , prawie w szafirze . Natomiast Clerodendrum thomsoniae ma kwiaty czerwone , z białym kielichem . Też mam tę odmianę . Jest jeszcze odmiana Clerodendrum speciosissimum , mająca szkarłatne kwiaty , zebrane w wiechy , który ma pokrój wzniosły i dorasta do 50 cm .