Czas odkurzyć wątek
Lauro 
myślę, że do "specjalisty" w kwestii uprawy vand jest mi jeszcze daleko (właśnie jedną ukatrupiłam

) ale dzięki radom naszej koleżanki Dorotki uczę się ich i chyba jest szansa, że będą chciały u mnie kwitnąć. Ta ostatnia na fiszce podpisana jest:
Vasco. White Pink Lip
Asiu masz rację, cierpliwość nasza czasem wystawiona jest na duuuużą próbę. A co do
Phalaenopsis I-lan Green Pixie to wciąż kwitnie i przedłuża pęd, więc można powiedzieć, że moje oczekiwania zostało nagrodzone, z czego wiadomo: cieszę się bardzo.
Iwonko właśnie napisałam powyżej, że jest to
Vasco. White Pink Lip, a
Rhynchostylis gigantea alba mam faktycznie i od długiego już czasu ma pęd, który albo tak makabrycznie wolno rośnie, albo po prostu ma dłuższy przestój

Postaram się jakoś wrzucić jego fotkę.
Henryku bardzo Ci dziękuję
Asiu dziękuję

i cieszę się, że podobają Ci się moje vandy. Niestety obecnie kwitnie już tylko jedna z nich a jedna odeszła na "zielone łąki".
Phalaenopsis I-lan Green Pixie spraw sobie koniecznie, bo dla tych słodkich kwiatów warto.
Natalio dziękuję
Asiu tak, dobrze pamiętasz jak na niego "psioczyłam". Mam nadzieję, że w końcu i do nas na Pomorze Cię przywieje
Marzenko dziękuję
Dorotko 
walczymy, oj walczymy
Celinko cieszę się z Twoich odwiedzin i dziękuję
PolishGal dziękuję a z nowych pędów na oncidium tylko się cieszyć. Pięknie będzie wyglądał kwitnąc na kilku.
Ponieważ jakiś czas temu zepsułam aparat, a jakoś nie mogę się zebrać żeby coś z tym zrobić pokażę kilka moich kwitnących storczyków lecz jakość masakryczna, gdyż zdjęcia zrobione telefonem.
Tu zdjęcie zrobione dzięki uprzejmości Reginy, która wpadła do mnie ze swoim sprzętem.
Blc. Yen Corona "Green Genii" - ilość kwiatów nie powala ale bardzo się ucieszyłam, że pomimo szoku słoneczno - wodnego, jaki jej zapewniłam zechciała zakwitnąć.
Vanda Siam Ink Pink - gdy ją kupiłam kwitnienie wyglądało zupełnie inaczej od tego, jakie zaprezentowała teraz.
Phalaenopsis I-lan Green Pixie
Phalaenopsis Mini Mark zaczyna kwitnienie - zanosi się na obfite, bo na trzech pędach. Jego odmiana peloric także niedługo zacznie rozwijać kwiaty na dwóch pędach.
Asconopsis Irene Dobkin - niezmordowany egzemplarz, na tym pędzie kwitnienie bardzo skromne, ale na kolejnym pąków jest już znacznie więcej. Mam nadzieję, że nie zrzuci ich.
Phalaenopsis tetraspis C#1 x amabilis - pączki wytworzył zarówno na starym jak i na nowym pędzie, niestety opadły i zakwitł tylko jednym kwiatem. Na szczęście kwitnie już długo i bardzo cieszy.
I kilka hybryd :P
Zdjęcia fatalne, za co bardzo przepraszam. Mam nadzieję, że uda się coś zobaczyć.
Pozdrawiam Was mocno
