Agatko ja, jak zaczęłam stosować oznaczniki, to w pierwszym roku naklejałam na te oznaczniki takie naklejki cenowe, na których pisałam też takim samym pisakiem iii wiosną okazało się, że naklejki te zostały zjedzony przypuszczam, że przez ślimaki
W tym roku planuję napisy na znacznikach odnowić, ale czy będzie co
Zabeczka101059 pisze:Dziewczyny ja swoje roślinki podpisuję na widelcu plastikowym
mazakiem do płyt DVD i to naprawę działa
zgapiłam od mojej koleżanki Ani
Dzidziu ja też takim, którego syn używa do opisywania płyt DVD, ale ja myślałam, że on wodoodporny
Ja też piszę mazakiem do płyt CD ale są różnej jakości - jedne spływają po pierwszym sezonie, inne są trwalsze. Niektórzy 9u mnie w ogrodnictwie też) piszą ołówkiem i to się nie zmywa, za to łatwo wymazać palcem, jak chcemy zmienić napis Muszę się zapytać, jaki rodzaj ołówka/rysika.
Jacku jak kupowałam oznaczniki, to do opakowaniu były dołączone ołówki, ale ja je wyrzuciłam, bo nie lubię pisać ołówkami
Dobrze byłoby wiedzieć, które są najlepsze
Gdzieś przeczytałam, że można pisać na plastikowych łyżkach jednorazowych.
Jest tam trochę miejsca na nazwę. A pisak to zdecydowanie polecam wyłącznie
wodoodporny .
Witam Moniu, ja buszuję cichutko, od jakiegoś czasu, po Twoim wątku i przeczytałam wszystkie historie o Afryce i o Francji. Jestem zachwycona Twoimi opowieściami i zdjęciami. Bardzo Ci dziękuję za podzielenie się z nami swoimi przeżyciami. Czekam z niecierpliwością na więcej i trzymam kciuki za wydanie książek. A może mogłabyś je wydać jako audiobooki, teraz tak modne do słuchania w samochodzie?
Masz również fantastyczny ogródek, który podpatruję z zazdrością , bo też mam leśną działkę. Mam nadzieję, że podzielisz się ze mną swoim doświadczeniem w hodowli roślin, w tak trudnych i nietypowych warunkach. Jestem w fazie zakładania swojego wątku na Forum i serdecznie Cię zapraszam do oglądania.
Pozdrawiam ciepło.
Ewa
Witaj Moniko
Przyszłam sie przywitać. Zaglądam do ogródków, bo już aż chce sie popatrzeć na coś zielonego, kolorowego.Mam dość białego i tej zimy.
Dla mnie 28 luty to zima, a 1 marzec- choćby było 1 m sniegu i -20 mrozu- to już wiosna I nadzieja moja rośnie, bo do wiosny tylko tydzień