Miejsce na ziemi Ave - cz.5

[Ave]

Ja bym z chęcią wióry rogowe zakupiła, ale nie udało mi się ich w tym sezonie namierzyć ... 2 lata temu kupiłam w Lidlu...

[gloriadei]

Ewciu, ale się uśmiałam

wióry rogowe znikają w Lidlu z prędkością światła więc trzeba polowac na nie od rana, jak tylko wykładają towar

twoja róża wygląda dokładnie jak moja RU, też tak więdła. jednego roku obcięłam kilka pędów, kwitła ale wciąż takie więdnące się pojawiają niestety/ Przypuszczam że może mieć werticiliozę lub guzowatość korzeni ale aby to sprawdzić musiałabym ją wykopać, na co jest za duża. Moja została we Wrocławiu więc się już nie martwię ale swoją wykop jeśli dasz radę (teraz lub wiosną) i obejrzyj korzenie, jeśli ma guzki (guzowatość), nawet małe, nie ma rady, trzeba wyrzucić aby nie zarażała innych.

[mmarta1982]

Cego to człowiek nie wymyśli banany,''wióry rogowe? co to takiego.

[Ave]

Martusiu - skórki bananów ponoć wprowadzają potas - a różyce to lubią...

Natomiast wióry rogowe (albo mączka rogowa - wcale nie wygląda jak mąka, to są takie kawałeczki, wiórki jakbyś np podrobiła na tarce rogi...) służą utrzymywaniu lub podwyższaniu biologicznej aktywności i żyzności gleby.
Mączka rogowa jest zaliczana do nawozów organicznych (jak kompost i nawóz bydlęcy), wolnodziałających o zawartości 10-14% N, 5,5% P i 6,6% Ca oraz selenu w ilości ponad 10 mg/kg.
Takim nawozem raczej sie nie przenawozi roślin, na opakowaniu są podane dawki zaproponowane przez producenta

Co do mojej "podejrzanej" różycy - idzie na stos... nie będę ryzykować rozprzestrzeniania się tego paskudztwa. które ją dopadło. a wiosną zleję ziemię w tym miejscu chemią (niestety)... i postawię jakiś wazon, żeby czegoś tam nie posadzić...

Bardzo Wam dziękuję za wszystkie wypowidzi i rady

[elsi]

Chyba tak będzie lepiej, z tą różą, bo nie wiadomo, co ją trapi.
Szkoda tylko miejsca, cóż za marnotrawstwo, prawda?
W wazonie też coś możesz posadzić (np. jednoroczne pnącze), albo w dużej donicy lekko zagłębionej w ziemię.

[Ave]

Tak, miejsca szkoda, bo inne rośliny też bywają wrażliwe na werticiliozę, więc nic tam , do ziemi, nie posadzę... myślę, że wszytko złe zaczęło sie od perukowca... ale latem go wywaliłam, bo denerwowało mnie, że taki nędzny, bez peruczek, ciągle opadały mu liście... (o tym na co chorował przeczytałam później... )

Coś tam jednak ustawię... mam nadzieję, że to paskudztwo nie atakuje powojników, bo obok rośnie Luxurians...

[AGNESS]

Ewuniu tak śledzę dyskusję o Twojej różyczce....u mnie w zeszłym roku Alchymist miała podobne objawy.....ale u mnie podejrzewam było zbyt cieniste i ciągle trzymające wilgoć miejsce.....najpierw żółkły liście, później łodygi......obcinałam, ładnie odrastały, ale za jakiś czad robiło się to samo.....w końcu przesadziłam i w tym roku już na szczęście był spokój......róża rozrosła się niesamowicie i wspaniale kwitła.....mam nadzieję, ze to było tylko złe miejsce, a nie choroba......

[100krotka]

Co do wiórów rogowych, to u nas chyba jeszcze ludziska nie wiedzą, bo jakoś się nie rzucają - ja tej wiosny wpadłam po południu i wykupiłam prawie do zera ;-) . Czytam sobie o twoim problemie z różą, i tak sobie myślę o mojej New Dawn, bo jej też w tym sezonie zółkły liście i więdły końce pędów...sama nie wiem, czy sie martwić, czy moze to było spowodowane zbyt suchym stanowiskiem?

[gorzata76]

A w temacie sparki się nie wypowiesz?
Bo tu wszyscy palce gryzą z niepewności

[Ave]

Sama widzisz 100krociu, że postawienie diagnozy wcale nie takie łatwe - chyba badanie ziemi dałoby jednoznaczną odpowiedź...

No własnie - tłumacz sie, bo część wchodzących do tego wątku zagląda tu pewnie tylko w celu wyjasnienia tej zagadki...

No i bądź tu mądry człowieku - takie same objawy, a przyczyny mogą być tak różne...
no dobra - wzorem Agnieszki-Agness - dam jej szansę - przeniosę na koniec działki, gdzie nic nie rośnie i zobaczymy... najpierw jednak obejrzę korzonki i jakby coś... to na stos

Zrobiło się cieplej i zaczęło kropić... będzie można zamienić te grube ciuchy na ciut lżejsze...

[100krotka]

Wiecie co...teraz dopiero Ave mnie zawiadomiła, cofnęłam się dwie stronki do tyłu...


Małpiszony

[gorzata76]

Ale powiedz, że dobrze zgadłam, powiedz!

[Ave]

aaaaa i zagadka rozwiązana.... sparka, szparka czy inny przecinek zamieniły sie w.... skarpę.... dziękujemy 100krociu za rozwiązanie zagadki
a poza tym przeciez wiesz, że my Cię

[100krotka]

No pewnie

Że też takie rzeczy zawsze muszą na mnie trafić

[gorzata76]

No pewnie, że pewnie!
Swoją drogą... wszyscy popuścili wodze fantazji, otwarci na nowe rozwiązania, a ja okazałam się taka... przyziemna