Esteci i łakomczuchy.

[krzysztofkhn]

Jak już, to :
Na pierwszym miejscu górki, na drugim działka i drzewa, to i fety ogrodnicze też.

[mamba9991]

A które górki? Na to lato planuję Ustrzyki Górne. Byłam tam ostatnio gdzieś w 1992, a moja mama była rok temu i mówiła, że o rety, hotele są i rozbudowane mocno, markety itd. Wtedy żadnego marketu nie było, tylko kufloteka pod sosnami oraz stwórca ludowy (rzeźbiarz świątków), który budował dom i dał zarobić przy kopaniu. Z kilka lat pod rząd tam jeździłam, może stwórca jest na forum, kto wie, świat - mała wioska. Jeśli akurat jest, to pozdrawiam i dziękuję, że wtedy kasetę Piersi ode mnie kupił i miałam na pks do Przemyśla, jak już trzeba było wracać:):):)

W Świętokrzyskich nigdy nie byłam (no nie licząc Łysej Góry oczywiście:):):), skąd bym miała przecież taką piękną miotłę, na której etykietka jak byk: ulicznica zwykła. Poważnie, taką ma naklejkę z kodem kreskowym.

No dobra, a jutro na działkę jadę, bo w domku zostały klamerki do bielizny (bo tam pranie wożę latem, nie mam balkonu), a to już etap budowania domków z kocy, a bez klamerek trudno. Zobaczę, czy dziki mocno nabroiły.

[krzysztofkhn]

Właściwie to wszystkie w Polsce, ale też na Słowacji, mniej w Czechach.
W Bieszczadach ostatnio byłem kilkanaście lat temu. Jak powstała możliwość wędrowania w Alpach, Pirenejach, to ostatni czasy tam najwięcej przebywałem.
Od kilku lat marzą mi się Karpaty Ukraińskie. Tak na południe i południowy wschód od Lwowa, ale zawsze coś wyskakuje i nie mogę zebrać ekipy, a w jeden samochód to strach ryzykować.

[mamba9991]

Podziwiam rozmach.

Karpaty Ukrańskie... Tam pewnie aż gęsto od legend, trza poczytać.

No i wzór skalniaka przywieź, jak już się wszyscy zbiorą tymi autami, terminami, gotówą.

[Margo2]

No i jak widoki zimowe?
Zdjęcia zrobiłaś?

[mamba9991]

Tak, śniegu i Dzióbka Rękawic nie chce nosić, no po kim to ma, ja się pytam? (udzielałam się w wątku na temat dbania o dłonie ogrodnika).

Tzn chce, ale moje, mi to rybka, bo i tak nie używam, ale że w kieszeni są (prezent gwiazdkowy), to dziecku udostępnię.

Radość mi sprawił dendrobium, które zakwitł właśnie, a taki badyl suchy w kącie kuchni siedział. No ale zagadałam parę razy przy mieszaniu kaszki i jakoś się obudził. Nie bardzo wiedział, "o co kaman", bo obok tulipany, no ale jakoś się ogarnął i kwitnie.

Czy u Was też rośliny domowe mają płeć?

Może głupie pytanie, ale ja tak mam. Grudnik jest dziewczynką, zamia też, ale cymbidium i dendrobium to chłopaki. Cisssus w kuchni też.

A to dendrobium:

[Margo2]

Mamine rękawice ładniejsze, dlatego chętnie noszę
Masz szczęscie, że taki kwiat Ci zakwitł. Ja do domowych jakoś nie mam przekonania, to i mi słabo rosną.
Jedyne,które bym chciał to storczyki, a te też nie chcą.
Skąd wiesz, czy to dziewczynka, czy chłopiec?

[krzysztofkhn]

No właśnie ?
" Skąd wiesz, czy to dziewczynka, czy chłopiec? "
Wszystkie moje samochody to dziewczynki i wszystkie miały / mają imiona.

[mamba9991]

Jak to skąd wiem? Powiedziały. Wy nie gadacie do kwiatów??????????

Margo, z domowymi u mnie różnie bywało "na przestrzeni dziejów". Nigdy nie wyhodowałam jakiegoś szczególnie okazałego egzemplarza, poza tym jest raczej rotacja. Niektóre wędrują na klatkę schodową, jak się komuś coś spodoba to dostaje w prezencie, a storczyki... tak szczerze mówiąc, to one lubią trochę zaniedbania, dlatego pewnie rosną dobrze, no i powietrze mam w domu zawsze nawilżane.

Krzysztof, samochód i gitara to zawsze dziewczynki:):):)

[krzysztofkhn]

No jasne !

[Margo2]

To ja jestem złą panią, bo z nimi nie rozmawiam.
Może powinnam zacząc?

[krzysztofkhn]

[b]I pogłaskać ![/b]


Też czasem trzeba.

[mamba9991]

Ale nuda u mnie na wątku.

Niby zima moim sprzymierzeńcem, bo jak tu co robić, jak śnieg leży. Otóż ja zaczęlam. Stare jabłonie podcięte. Tylko renetę kazał zostawić na przyszłą zimę, jakby kto nie wiedział, to reneta jest jeszcze poniemiecka, pień ma że hoho i nie wypada staruszki budzić. Podciął, pojechał. Zostawił sprzeczne informacje na temat trawnika z rolki. Ja sobie taki właśnie wymyśliłam, bo żeby Laura miała gdzie się bawić. Z rolki, nie? No bo z siewu sezon w plecy>

[krzysztofkhn]

Ty masz teraz wolne od pracuni, tej w firmie ?
To możesz sobie zafundować taki trawnik. On w pierwszym sezonie wymaga prawie codziennego podlewania, ale deptać można już po tygodniu.

[mamba9991]

Ale w jakiej firmie? Ja sama sobie firmą, sterem, okrętem i żeglarzem też. To ja sobie zafunduję z rolki. Coś tam gadał, że na złączach taka trawa lubi żółknąć, ale to chyba z niefachowego kładzenia wynika, nie?