Agnieś - to trzeba było do mnie wykonać! Ja znam mnóstwo rzeszowskich przyśpiewek! Niektóre z nich są nawet cenzuralne

Słowa gwarowe też znam

Co do elementów architektury, to trzebaby pomyśleć... a w ogóle, to pamiętam takie samo zadanie sprzed roku
Krzyśku, nie kontestuj tak wszystkiego jak leci

Generalnie wpływ szkoły na moje dzieci oceniam (na razie)bardziej na plus niż na minus. Nie masz-ci rzeczy pod każdym względem doskonałej, jak mawiali ponoć starożytni. Oni też szkoły mieli, więc chyba wiedzieli, co mówią

Chociaż, jak czytam, że w tej chwili wiedza ogólna kończy sie na pierwszej klasie ogólniaka, a potem to juztylko wiedza profilowana, to mi sie chce ręce załamać, czy to ma być odpowiedź na - ważne skądinąd - problemy z nadmiarem wiedzy encyklopedycznej? Znaczy, wychodzi na to, że będziemy mieli, jak w starym kawale, ludzi, którzy będą chodzić parami, bo jeden będzie umiał czytać, a drugi pisać? Niech żyje wąska specjalizacja...
Gorzatko, ja w zasadzie tę uwagę potraktowałam tak, jak na to zasługiwała - wyniosłym milczeniem
Elsi - wiadomość dnia - skusiłam siena ten głóg, o ktorym pisałam w Twoim wątku

Jedyne 9 złotych. No, i muszę przesadzić pęcherznicę, tiaaaa...ale ta roslinka jest naprawdę fajna. Chyba to taki, który jest u Ciebie, jeśli piszesz, że to z siewki, bo to jest gatunek. Zobaczymy, jak zakwitnie...