
Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Agnieszko, po przekwitnięciu Rh czekam na róże, piwonie i powojniki...Na razie kwitną bodziszki, maki, łubinyi i kwiatuszki skalniakowe :P
Jacku, nie znam nazwy tego bodziszka, bo kupowałam go dość dawno...W każdym razie ma ładny biało-kremowy kolor, szybko się rozrasta i nie rośnie zbyt wysoki, więc zrobiłam z niego m.in. obwódki rabatek.
Dla Ciebie jeszcze jedna fotka lepnicy:

Joluś, dzięki
Igo ;:78 Byłaś w Sobótce, tak blisko mnie i nie wpadłaś do mojego ogródka? Ja mieszkam rzut beretem od Rynku...
Podobały Ci się nasze miejskie roślinki
Igorze, no to mnie zaciekawiłeś
Ale chyba zdradzisz, co Cię zainspirowało..
Mój ogród to w zasadzie jest przedwojenny, bo domek był budowany w 1930 roku. Prawdopodobnie niektóre drzewa i winorośle też są bardzo stare.
Dzisiaj dalej ciepło, choć już nie tak słonecznie. A więc dalszy ciąg aktualnych widoczków i kwitnących obecnie kwiatków:
Kremowe bodziszki:

Rojniczek, którego jedną rozetkę uszczknęłam w zeszłym roku w Toskanii. Pięknie mi się przyjął (jak wszystkie kradzione kwiatki
) i tworzy spore rozety...

Najzwyklejszy łubin - ale też ma swój urok

Parzydło leśne

Jacku, nie znam nazwy tego bodziszka, bo kupowałam go dość dawno...W każdym razie ma ładny biało-kremowy kolor, szybko się rozrasta i nie rośnie zbyt wysoki, więc zrobiłam z niego m.in. obwódki rabatek.
Dla Ciebie jeszcze jedna fotka lepnicy:

Joluś, dzięki

Igo ;:78 Byłaś w Sobótce, tak blisko mnie i nie wpadłaś do mojego ogródka? Ja mieszkam rzut beretem od Rynku...
Podobały Ci się nasze miejskie roślinki

Igorze, no to mnie zaciekawiłeś

Mój ogród to w zasadzie jest przedwojenny, bo domek był budowany w 1930 roku. Prawdopodobnie niektóre drzewa i winorośle też są bardzo stare.
Dzisiaj dalej ciepło, choć już nie tak słonecznie. A więc dalszy ciąg aktualnych widoczków i kwitnących obecnie kwiatków:
Kremowe bodziszki:

Rojniczek, którego jedną rozetkę uszczknęłam w zeszłym roku w Toskanii. Pięknie mi się przyjął (jak wszystkie kradzione kwiatki


Najzwyklejszy łubin - ale też ma swój urok

Parzydło leśne

- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Rojnik widzę potężnych rozmiarów
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Witaj Dalu
piękne bodziszki ,ja mam tylko niebieskie wysokie i lila różowe niskie .
Piękny ten klombik w Sobótce przy którym siedzi Iga .
Genia

Piękny ten klombik w Sobótce przy którym siedzi Iga .
Genia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Byłam Dalu, przywitałam się z pieskiem.
Podglądałam przez płotek.
I spaliśmy w PTTK. Całą nic coś biegało po dachu.
Piękne te Twoje tereny, wcale się nie dziwię , że uciekłaś z Wrocka.

Podglądałam przez płotek.

I spaliśmy w PTTK. Całą nic coś biegało po dachu.

Piękne te Twoje tereny, wcale się nie dziwię , że uciekłaś z Wrocka.

- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2836
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu łubiny nawet te najzwyklejsze są piękne... u mnie też rośnie ich cały łan
Bardzo je lubię...

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluś, uwielbiam te Twoje widoczki!! Cieszę się, że nareszcie słoneczne 
Bodziszki pięknie kwitną
Nawet nie wiedziałam, że są kremowe- mam białe.
Miłego popołudnia

Bodziszki pięknie kwitną

Miłego popołudnia

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Moniko, ciężko określić kolor tych bodziszków - czy one białe, kremowe, czy leciuteńko różowe...W każdym razie -ładne
Magdo, ja bym też lubiła łubiny, ale denerwuje mnie, że mają mnóstwo wielkich liści, a dodatkowo bardzo wiotkie łodygi i teraz pod wpływem deszczu zaczęły mi się "wykładać", muszę je podwiązywać.
Wiem, że w innych ogrodach rosną niższe i bardziej stabilne :P
Igo, po dachu pewnie biegały kuny, bo ich w naszych okolicach pełno
A jak trafiłaś pod mój płotek
I czy to na pewno był mój, bo u mnie są dwa pieski...
Ja jestem wielką fanką Sobótki i w życiu nie wróciłabym już do Wrocławia. Wczoraj przyjechali do nas znajomi i zrobiliśmy sobie piękny spacer na Wieżycę...Cały czas trasa wiedzie przez las, więc upał był nam niestraszny.
Geniu, w Sobótce władze nawet dbają o tereny zielone, a a Ryneczku rośnie sporo pięknych roślinek. Teraz na przykład kwitną śliczne kremowe iryski. I to nie jeden, czy dziesięć, ale całe łany...
Białym bodziszkiem chętnie się podzielę.
Agnieszko, rojniczek ma duże rozetki, a jak się rozrasta...
Na brak cienia w ogrodzie to ja nie narzekam...


Magdo, ja bym też lubiła łubiny, ale denerwuje mnie, że mają mnóstwo wielkich liści, a dodatkowo bardzo wiotkie łodygi i teraz pod wpływem deszczu zaczęły mi się "wykładać", muszę je podwiązywać.
Wiem, że w innych ogrodach rosną niższe i bardziej stabilne :P
Igo, po dachu pewnie biegały kuny, bo ich w naszych okolicach pełno

A jak trafiłaś pod mój płotek

Ja jestem wielką fanką Sobótki i w życiu nie wróciłabym już do Wrocławia. Wczoraj przyjechali do nas znajomi i zrobiliśmy sobie piękny spacer na Wieżycę...Cały czas trasa wiedzie przez las, więc upał był nam niestraszny.
Geniu, w Sobótce władze nawet dbają o tereny zielone, a a Ryneczku rośnie sporo pięknych roślinek. Teraz na przykład kwitną śliczne kremowe iryski. I to nie jeden, czy dziesięć, ale całe łany...
Białym bodziszkiem chętnie się podzielę.
Agnieszko, rojniczek ma duże rozetki, a jak się rozrasta...
Na brak cienia w ogrodzie to ja nie narzekam...

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu - faktycznie parzydło parzydłu nierówne ale do tej pory myślałam że to kwestia odmiany a nie płci :P
Cienisty zakątek latem jest na wagę złota !
Cienisty zakątek latem jest na wagę złota !
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Śliczny ten twój cienisty zakątek można siedzieć całymi dniami w takim kąciku
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2836
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
hehecoma95 pisze:...ale do tej pory myślałam że to kwestia odmiany a nie płci :P


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Na pewno, na pewno ,
był tylko ten biały piesek.
Pamiętam wejście ze zdjęć, Schodziliśmy z góry szlakiem, a potem nie poszliśmy na dworzec tylko do miasta.

Pamiętam wejście ze zdjęć, Schodziliśmy z góry szlakiem, a potem nie poszliśmy na dworzec tylko do miasta.

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluniu witaj.
Pięknie w Twoim ogrodzie jak zawsze, a jeszcze jak zaświeci słoneczko to jest naprawdę uroczo.
Po każdej wizycie u Ciebie coś sobie uświadomię, tym razem przypomniałaś o przycięciu Lilaka Meyera, który ma rozwichrzony pokrój.
Cieszę się, że pomimo to , że masz piękne kwiaty lubisz także te zwyklejsze np łubiny- moje były ciężkie, namoczone deszczem i zostały połamane pod własnym ciężarem.
Wcześnie zakwitł Ci Dzwonek Skupiony, mój dopiero w pąkach, a czereśnie poezja, nasze zawsze szpaki objedzą, jeszcze na pół zielone.

Pięknie w Twoim ogrodzie jak zawsze, a jeszcze jak zaświeci słoneczko to jest naprawdę uroczo.
Po każdej wizycie u Ciebie coś sobie uświadomię, tym razem przypomniałaś o przycięciu Lilaka Meyera, który ma rozwichrzony pokrój.
Cieszę się, że pomimo to , że masz piękne kwiaty lubisz także te zwyklejsze np łubiny- moje były ciężkie, namoczone deszczem i zostały połamane pod własnym ciężarem.
Wcześnie zakwitł Ci Dzwonek Skupiony, mój dopiero w pąkach, a czereśnie poezja, nasze zawsze szpaki objedzą, jeszcze na pół zielone.



- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dala ,jedna z Waszych kun przyszła do mnie.Wieczorami słyszę jak biega po dachu. :x
Cieniste miejsce jest takie chłodne.
Cieniste miejsce jest takie chłodne.

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13136
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Na początek mój przedogródek, gdzie witam gości na ganku, często w towarzystwie moich psiaków

Moje ukochane róże, którymi rosną na skraju ogrodu i cieszą oczy od czerwca do pierwszych przymrozków

Daluś nie ukrywam, że schodki i ten różany zakątek to bajka, często zresztą za Twoim przyzwoleniem
lubię tu posiedzieć, masz przeuroczny ogród cudowne zakamarki, ten ogród ma duszę.
pozdrawiam

Moje ukochane róże, którymi rosną na skraju ogrodu i cieszą oczy od czerwca do pierwszych przymrozków

Daluś nie ukrywam, że schodki i ten różany zakątek to bajka, często zresztą za Twoim przyzwoleniem
lubię tu posiedzieć, masz przeuroczny ogród cudowne zakamarki, ten ogród ma duszę.
pozdrawiam