Mój ogród

[Fabi 12]

Fabi - u mnie wiosna wcale nie będzie dużo szybciej niż w Polsce Roślinki wcześnie startują bo nie ma mrozów, ale do wiosennego ciepełka droga jeszcze daleka.... W zeszłym roku jeszcze kwiecień był zimny i nieprzyjemny A potem to ja Wam będę lata zazdrościć

A takie przejrzenie własnych fotek odświeża pamięć i faktycznie pozwala coś nowego zaplanować

Aga prawie wszystkiego wam można zazdrościć, tylko nie deszczu. Brat mojego M mieszka w WALII (napisałam dużymi literami bo to obraza dla niego jak powiem w Anglii) nie wiem czy u was tak samo jest? Ale chciałam o czymś innym napisać - po 40 dniach opadów u nich najładniejszy w domu to jest grzyb.

Z planowaniem czasem coś nie wypala i wychodzi zupełnie coś innego, niż się uprzednio myślało.

To zdjęcie z różowym zawilcem i pieńkiem chciałabym zgłosić do przyszłorocznego forumowego kalendarza

Dziękuję, moje się nie umywają do twoich, miło czytać takie miłe słowa. Niestety na pieńki mam za mało miejsca, to jest tylko sama kora.

Tak się zastanawiam, czy nie zerżnąć tej rabatki przy tujach

Niom, to samo pomyślałam

Tylko dziewczyny zważcie uprzednio ile miejsca potrzebujecie, żeby dwa razy nie przekładać krawężnika. U mnie już by się to przydało , ale mi się nie chce , bo dopiero w tamtym roku to poprawiałam, drugi raz.

Witaj Fabi
Za oknem szaro smutno, ponuro, zimno a Ciebie tak kolorowo i słonecznie.Przejrzałam dopiero płowe i bardo mi się podoba . jutro dokończę odwiedziny

Danusiu miło witać nowych gości i oczywiście zapraszam ponownie.
Zaraz wpadnę do ciebie .

[AniaDS]

A ja nie mam krawężników

[AgaNet]

Aga prawie wszystkiego wam można zazdrościć, tylko nie deszczu. Brat mojego M mieszka w WALII (napisałam dużymi literami bo to obraza dla niego jak powiem w Anglii) nie wiem czy u was tak samo jest? Ale chciałam o czymś innym napisać - po 40 dniach opadów u nich najładniejszy w domu to jest grzyb.

No tego deszczu to sama sobie współczuję ale podobno Szkocja wcale tak źle z opadami nie wypada. Z relacji znajomych wiem że w Irlandii deszczu dużo więcej niż tutaj. Nie wiem - nie sprawdzałam :P
Tu chyba nigdy nie padało 40 dni z rzędu A grzyby w domach panują, ojjj ... panują Najczęściej w tych starszych
Z ciekawostek (chyba ) to powiem, że w Szkocji po raz pierwszy spotkałam się z maszyną do osuszania powietrza
W Polsce zimą często powietrze w mieszkaniu się nawilża, a w Szkocji osusza


A miejscowi tutaj też są wrażliwi na nazewnictwo regionu z którego pochodzą dla mnie nie ma to znaczenia

[asia0809]

A ja nie mam krawężników

Szczęściara z tej Ani , może bezkarnie przedłużać różane rabatki.

[AniaDS]

Nieeee.... ja mam męża
On jest gorszy niż te krawężniki, zapewniam

[Fabi 12]

A ja nie mam krawężników

A ja nie mam krawężników

Szczęściara z tej Ani , może bezkarnie przedłużać różane rabatki.

Zgadzam się z tobą Asiu, ale to do końca nie prawda, koło tarasu zdaję się w tamtym roku coś Ania działała z krawężnikami.


Agato u nas też się już pojawiły "osuszacze " to przez te plastikowe okna które nie wpuszczą , ani nie wypuszczą powietrza. Za mała cerkulacja powietrza,brak wentylacji pomieszczeń, przez to i u nas pojawiają się grzyby na ścianach. Aby do wiosny

Nieeee.... ja mam męża
On jest gorszy niż te krawężniki, zapewniam

Co przez to rozumiesz?
Czy to , że każdy mężczyzna walczy o kawałek trawnika jak lew.

[Tacca]

Agatko rabatka przy Thujach bardzo mi się podoba.
Co do osuszaczy, to też miałam kłopoty z mokrymi oknami,ale zainstalowałam jesienią nawiewy higroskopijne i jest super.

[asia0809]

Co przez to rozumiesz?
Czy to , że każdy mężczyzna walczy o kawałek trawnika jak lew.

Też tego nie rozumiem ale tak jest.
Oni trawę traktują z czcią i nabożeństwem. Na szczęście nie wszyscy - patrz chlubne wyjątki na tym forum.
Ale jak to mówią: "wyjątek potwierdza regułę"

[Fabi 12]

Danusiu dziękuje. Ja na całe szczęście nie mam grzyba w domu, jeszcze tego by mi brakowało do szczęścia . Mam za to inne szkodniki kreta, nornika i kunę mam nadzieję , że na tym poprzestanę.


Asiu

Ale jak to mówią: "wyjątek potwierdza regułę"

Mój M właśnie jest tym wyjątkiem - pod warunkiem , że tą trawę to sama zedrę, wtedy nie będzie miał nic przeciwko.

[Fabi 12]

Moje Liliowce - nie wszystkie mi kwitły ( z 10 tylko te, plus Stella de Oro, ale nie zdążyłam zrobić zdjęcia). Moja przygoda z nimi zaczęła się w ubiegłym roku.

[AgaNet]

Piękne te liliowcowe okazy

[basjak]

Fabi, Ty zaczęłaś rok temu, a ja zaczynam teraz Połowa Ci zakwitła, to chyba nieźle. A gdzie kupowałaś?

[Fabi 12]

Agato mam nadzieję , że w tym roku będzie więcej takich okazów.


Basiu w tym roku też już zamówiłam liliowce w Cebulach. Te co mam kupowałam u BK , Brico Marche i w szkółce " Byliny Nowaczyk" ( ten ostatni )

[Soczewka]

Fabi ja też zaczęłam przygodę z lilijami w zeszłym roku ale gdzieś na 12szt nie zakwitły mi tylko trzy.
W tym roku zamówiłam już 2 kolejne odmiany i na pewno na tym się nie skończy. Trochę mnie przerażają ich ceny.

[Fabi 12]

Moniko ceny cenami, ale najgorzej to się zdecydować jak się ma ograniczony fundusz.