Agnieszko Fajnie, że tu zajrzałaś

oby do wiosny! Póki co u nas wciąż sypie i mroźno. Zima w pełni. Na dodatek złapałam grypę i odczuwam to zimno o wiele bardziej.
Anushka myśl, myśl... urodziny mamy tylko raz w roku
Edytko witaj po forumowej przerwie!

Mówisz interes ubiłam...

Jak się tak dobrze zastanowić to wychodzi na to, że najczęstszymi prezentami w moim otoczeniu zawsze były książki albo płyty. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że książki do których wracam i będę jeszcze wracać już mam, a czytadła na jeden raz bierzemy z biblioteki. Muzyki mamy mnóstwo, a czego nie mamy można posłuchać z netu. Przeciętny koszt książki to ponad 40 do 50 kilku zł, ceny płyt jeszcze wyższe, więc rośliny wychodzą taniej, a do tego cieszą tak samo.
Ewuniu choćbym na początek miała ubierać w pierzynę, to zrobię to. U mnie też zimy ostre i mroźne. U znajomej dereń żyje, nawet bez okrywania, tyle że od 5 lat jej nie zakwitł. Podobno przyczyny mogą być dwie: albo sadzonka powstała z nasionka i potrzebuje więcej lat na to aby zakwitnąć, albo przemarzły pąki kwiatowe. Ja tam jestem dobrej myśli
Kochani u mnie nadal czapka dymi od wiosennych planów... I to kusi, i to nęci.... a oprzeć się nie sposób! W ten sposób z wiosną kurier przywiezie:
Enkiant dzwonkowy
Enkiant woreczkowaty
Krzewuszka cudowna variegata
Żylistek Zaróżowiony "Kalmiflora"
Tawuła Szara "Grefsheim"
No to by chyba był koniec zakupów krzaczastych! mam nadzieję, że będą równie dobrze rosły jak wyglądają na fotkach poglądowych.
Miłego popołudnia!
