
Moje zielone cztery kąty
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Gorzatka, wiesz, ja patrzę na to zdjęcie i widzę piękną, utalentowaną i do tego inteligentną osobę, i do tego jeszcze - strasznie pazerną na życie (tylko mi się nie obrażać! to ma być komplement!) Powiedz, czy jest takie wyzwanie, którego byś nie podjęła? 

"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Dzięki dziewczyny
... ale lustro niestety mam... wgląd w metrykę również
i sto różnych kompleksów
A co do talentów... powiedzmy, że nigdy nie miałam problemów z pracami na plastykę
za to - tu Cię rozczaruję 100krotko - z wf-u byłam koszmarną nogą
i to mi zostało... choć może masz trochę racji z tą zachłannością
bo nie umiejąc pływać, odbyłam po maturze dwutygodniowy rejs po Mazurach ze znajomymi
Powiedzmy... mam chłonny umysł i dwie ręce... ale też potworną chorobę: lenistwo
Za to potrafię sprawnie posługiwać się różnymi narzędziami
i remonty mi nie straszne...
Ale... nie prowadzę samochodu
I tak ogólnie, trudny ze mnie człowiek
Ale dość o mnie
teraz pora wrócić do ogródka. Słoneczniki wykarczowane
co wymagało przycięcia - doczekało się
Przebiśniegi już w ziemi, za to cebulę zimowita znalazłam wygrzebaną na rabacie... podejrzewam sroki
... strasznie się ostatnio rozpanoszyły...
Po cięciu przekwitłej lawendy cały ogród pachniał jak perfumeria
Dzieci dzielnie wynosiły wszystkie pozostałości, więc praca szła sprawnie...
A ze spacerku do parko - lasu przytargaliśmy torbę szyszek...
Robinia powtarza kwitnienie... gapa ze mnie okrutna... gdyby nie Kuba, przeoczyłabym
Po przycięciu ponownie zakwitła również roślinka od słynnego już "dziadka"

Niedobitki jeżówki
Diascja kwitnie niezmordowanie, w przyszłym roku na pewno dokupię... ciekawe, czy przezimuje
No i ta nieszczęsna szałwia
... na zdjęciu nie chce wyjść tak różowo, jak w naturze
I widok od bramy
jesiennie się robi... a trawnik w przyszłym roku dostanie kolejną szansę





A co do talentów... powiedzmy, że nigdy nie miałam problemów z pracami na plastykę




Powiedzmy... mam chłonny umysł i dwie ręce... ale też potworną chorobę: lenistwo

Za to potrafię sprawnie posługiwać się różnymi narzędziami

Ale... nie prowadzę samochodu

I tak ogólnie, trudny ze mnie człowiek

Ale dość o mnie



Przebiśniegi już w ziemi, za to cebulę zimowita znalazłam wygrzebaną na rabacie... podejrzewam sroki

Po cięciu przekwitłej lawendy cały ogród pachniał jak perfumeria

Dzieci dzielnie wynosiły wszystkie pozostałości, więc praca szła sprawnie...
A ze spacerku do parko - lasu przytargaliśmy torbę szyszek...
Robinia powtarza kwitnienie... gapa ze mnie okrutna... gdyby nie Kuba, przeoczyłabym


Po przycięciu ponownie zakwitła również roślinka od słynnego już "dziadka"


Niedobitki jeżówki

Diascja kwitnie niezmordowanie, w przyszłym roku na pewno dokupię... ciekawe, czy przezimuje


No i ta nieszczęsna szałwia


I widok od bramy




- Kocina
- 1000p
- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Gosia, Ty mówisz, że masz mało miejsca, a miłorzęba wepchnęłaś
! 
Nadrabiam właśnie zaległości i dlatego tak wyleciałam po 2 tygodniach z miłorzębem, ale zdębiałam jak go zobaczyłam.
Haft krzyżykowy... Na lekcjach z tak zwanego ZPT nawet prosty szalik mi falowany wychodził, więc wycofuję się z tematu.. ;)
Ale chylę czoła przed umiejętnościami.
Skubana zdolniacha z Ciebie
Ja na swoim trawniku też już w tym roku lagę położyłam i obiecałam mu wiosenną reanimację ;)
Jak łapanie kreta?


Nadrabiam właśnie zaległości i dlatego tak wyleciałam po 2 tygodniach z miłorzębem, ale zdębiałam jak go zobaczyłam.
Haft krzyżykowy... Na lekcjach z tak zwanego ZPT nawet prosty szalik mi falowany wychodził, więc wycofuję się z tematu.. ;)
Ale chylę czoła przed umiejętnościami.
Skubana zdolniacha z Ciebie

Ja na swoim trawniku też już w tym roku lagę położyłam i obiecałam mu wiosenną reanimację ;)
Jak łapanie kreta?
Martuś... kret okazał się sprytną bestią... ale patrząc na bajkowego krecika, powinnam podejrzewać, że coś "jest na rzeczy"
Codziennie odkrywam pułapkę konsekwentnie pełną... ziemi
czyli: "Byłem - pozdrawiam"
Paskuda buszuje tylko na "kwaśnej" rabacie, a jego obecność właściwie nie skutkuje niczym negatywnym... no, może oprócz niewielkich kopczyków ( kopczyki z moich piasków nie są nawet w stanie wyglądać imponująco i osypują się), które szpecą wysypaną korą przestrzeń pomiędzi roślinami
Bastion na przeciwległym końcu został chyba opanowany przez nas
- po tym, jak zabraliśmy stamtąd pułapkę, nie ma śladów bytności nieproszonego gościa...
A miłorząb... zobaczymy jak przezimuje... przez ten rok przyrósł niesamowicie
o długość liścia na każdej gałązce
A co do trawnika, to po zasileniu rozpuszczonym nawozem z żelazem trochę odżywa... jakby zieleńszy się zrobił... ale placki... ba, place
- straszą...

Codziennie odkrywam pułapkę konsekwentnie pełną... ziemi


Paskuda buszuje tylko na "kwaśnej" rabacie, a jego obecność właściwie nie skutkuje niczym negatywnym... no, może oprócz niewielkich kopczyków ( kopczyki z moich piasków nie są nawet w stanie wyglądać imponująco i osypują się), które szpecą wysypaną korą przestrzeń pomiędzi roślinami

Bastion na przeciwległym końcu został chyba opanowany przez nas

A miłorząb... zobaczymy jak przezimuje... przez ten rok przyrósł niesamowicie


A co do trawnika, to po zasileniu rozpuszczonym nawozem z żelazem trochę odżywa... jakby zieleńszy się zrobił... ale placki... ba, place

- Kocina
- 1000p
- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Gosia, a układasz rurkę w prostych kawałkach korytarzy?
Ja na początku też się wkurzałam za "byłem-pozdrawiam", ale wtedy niedokładnie wkładałam rurkę w kanał.
Teraz z jednej strony dosuwam delikatnie do wylotu korytarza, a niewielki luz z drugiej strony przykładam kamieniem, na to kępa trawy i dopiero przysypuję ziemią.
Zauważyłam, że najważniejsze jest nie zakładanie jej na jakimkolwek, niewielkim nawet zakręcie, bo wtedy zawsze zapcha ziemią i przejdzie obok.
Ja na początku też się wkurzałam za "byłem-pozdrawiam", ale wtedy niedokładnie wkładałam rurkę w kanał.
Teraz z jednej strony dosuwam delikatnie do wylotu korytarza, a niewielki luz z drugiej strony przykładam kamieniem, na to kępa trawy i dopiero przysypuję ziemią.
Zauważyłam, że najważniejsze jest nie zakładanie jej na jakimkolwek, niewielkim nawet zakręcie, bo wtedy zawsze zapcha ziemią i przejdzie obok.
Gośka na wiosnę spróbuj regenerator do trawników-MAGICZNA SIŁA SUBSTRAL u mnie zadziałał rewelacyjnie.
Wprawdzie uciążliwy(proszek do rozpuszczenia w konewce), ale niedrogi(ok 10zł) i działa(przynajmniej u mnie).
Jak się nie ma wielkich areałów trawnika to do zrealizowania
Chociaż myślę, że ogólna kondycja trawy obecnie związana jest ze zbliżającą jesienią, jak przyjrzeć się roślinom to większość z nich o tej porze roku nie najlepiej wygląda
Wprawdzie uciążliwy(proszek do rozpuszczenia w konewce), ale niedrogi(ok 10zł) i działa(przynajmniej u mnie).
Jak się nie ma wielkich areałów trawnika to do zrealizowania

Chociaż myślę, że ogólna kondycja trawy obecnie związana jest ze zbliżającą jesienią, jak przyjrzeć się roślinom to większość z nich o tej porze roku nie najlepiej wygląda

Aśka
Zapraszam
Zapraszam
- Agniesia
- 500p
- Posty: 521
- Od: 31 sie 2009, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jeziorany
Dokładnie!Kocina pisze:O skubany! Nie wiem, co powiedzieć..
Wygląda, jakby wyczytał na krecim forum temat "Jak unikać rurek-pułapek" ;)
Mimo wszystko trzymam kciuki. Kiedyś MUSI się udać
Szkoda takiego ładniusiego ogrodu dla bezczelnego gryzonia!




Małgosiu, dziękuję za odwiedziny i słowa otuchy

pzdr. Agnieszka
http://agniesia71.posadzdrzewo.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Zapraszam do mojego ogrodu
LISTA OBECNOŚCI WOJEWÓDZTWA WARMIŃSKO-MAZURSKIEGO

Zapraszam do mojego ogrodu
LISTA OBECNOŚCI WOJEWÓDZTWA WARMIŃSKO-MAZURSKIEGO
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Zawsze można krecika polubić ;-) Ładne to, tłuściutkie, błyszcząca sierść...czemu ta Calineczka go nie chciała 

"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6274
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
g.kiecko pisze:Twój ogród na zdjęciach nie wygląda jak jesienny, raczej robi wrażenie takiego ciut nostalgicznego, lekko za mgłą...
Kombinowałaś jakieś czary - mary z aparatem?



Raczej się ciemnawo robiło i stąd ta mgła...
Dziś domowo i robótkowo


Zdjęcie mojego ogródka z wiosny 2007

No to teraz zrobimy małe "before - after"...


Gosieńko, przetrzyj okulary
Ten większy nie zmieścił się w kadrze... to jest ten maluszek
A ten większy jest regularnie cięty po kwitnieniu, bo po pierwsze: znika problem zasychających kwiatostanów, a po drugie: jak wybuja za bardzo, to zasłania mi widok na ogródek z kuchennego okna... a lubię czasem ot tak, rzucić gospodarskim okiem na włości
Kominka niestety nie posiadam
za to w piwnicy mamy kotłownię na węgiel... ale drewna tam się w zasadzie nie używa 


A ten większy jest regularnie cięty po kwitnieniu, bo po pierwsze: znika problem zasychających kwiatostanów, a po drugie: jak wybuja za bardzo, to zasłania mi widok na ogródek z kuchennego okna... a lubię czasem ot tak, rzucić gospodarskim okiem na włości

Kominka niestety nie posiadam

