Ogródeczek An-ki

[an-ka]

Danuś u Ciebie kopanie dołów to mozolna praca-4 wiaderka łupka? a to dopiero początek wykopków.Bardzo Ci współczuję,bo to ciężka praca.Wiesz,też bym chciała mieć tyle miejsca na piwonie,bo one, moje ukochane kwiaty.No cóż mam 2 krzaki i też się cieszę.

Grażynko-Kogro najważniejsze,żeby przymrozków nie było,to jeszcze coś w ogródkach zostanie dla oka.
Rano,wreszcie wyszłam na inspekcję i okazuje się,że tylko złamał się 1 pęd róży Rothenburg i 1 gałązka trąby anielskiej.

[hanka55]

Anuś, ale bym chciała zamienić się na Twoje szkody!!!
U-huuuuuu, ale bym była szczęśliwa!
My czekamy na ocieplenie, temperatura podnosi się powolutku,
a śnieg- siada i ściąga przytłoczone rośliny, coraz bardziej do ziemi.
Podobno, mamy mieć nadzieję , tylko na co?

[an-ka]

Haniu- na ocieplenie globalne! A tak poważnie to byłam u Ciebie,poczytałam.pooglądałam zdjęcia i cóż było pisać,przecież wszystkie koleżanki(no prawie wszystkie) bardzo wspólczują Wam na pagórach.Tyle pracy a cieszenia się z jej owoców jak nabz...
Na pocieszenea Hanno daję zdjęcie datury (Twojej ) to tak jakbyś ją miała u siebie.



Nawet pod śniegiem nie ucierpiała tak b ardzo.


Dalszy przegląd kwitnących pośniegowych

[an-ka]

To była Rothemburg-chyba niezniszczalna,ale i Claire w doniczce na grządce też spisała się doskonale.Taka była przed zawieruchą:


pośniegowa,rozwinięty kwiat i piękny.

[kogra]

Aneczko cieszę się, że nie masz strat.
Bo to zawsze człowieka cieszy, kiedy jego praca nie idzie na marne.

[an-ka]

Grażynko straty niewielkie i to już jest malutkie szczęscie.Poza tym to dzięki tobie(przestrzegłaś n as) pochowałam ciepłolubne,zapełniłam parapety a jeszcze każdy wolny stolik był wykorzystany na doniczkowe.



To tylko jeden kącik a tak jest dookoła-nawet ładnie-gdzie nie spojrzysz tam kwiaty.

[kogra]

No to obie z Nelą macie oranżerie w domu.

[Deirde]

Jeśli chodzi o Piruetta - pojedyncze kwiaty są w miarę duże, a jeśli kwitnie więcej niż 10 sztuk na gałęzi są małe ale w większej grupie bardzo efektowne.

[Gabriela]

Anka, stuknął Ci tysiączek...
Witaj w elicie...

I zazdroszczę Ci widoku Clair... ja muszę czekać do przyszłego roku...

[an-ka]

Jakie cudne-dziękuję Gosiu.

Gabrysiu,ale spostrzegawczość! no pędem coś musiałam upiec.(stary przepis gażdziny na ciasto ucierane z jabłkami-uwierz niebo w gębie)

[gagawi]

Gosiu - po zapodaniu takiej fotki wszyscy będą chcieć piruetta Boski

An-ka - różyce masz niezniszczalne

Dzisiaj zauważyłam, że piwonia drzewiasta jest całkiem potargana przez wiatr i chyli się ku upadkowi

Gratulacje za tysiączka

[Gabriela]

Anka, szkoda że nie mogę skosztować... a mam takiego pypcia że hej...

Grażynko, ja mam zamówionego Pirouette i strasznie się cieszę...
Podobała mi się już dawno....

[Elizabetka]

Ojejku.....wiedziałam kiedy przyjść.
Aneczko ciasto pychotka ...róże też i inne też.

Trzeba jakoś przetrwać te chłody ....mówicie od poniedziałku będzie lepiej...tyle dobrze.
Serdeczności ślę.
:P

[an-ka]

Gaga-dzięki-kiedy to się nazbierało?Szkoda tej piwoni,ale one od początku były niezdrowe.
Gabi szkoda,że do Raciborza daleko,w przeciwnym wypadku już byś ciasto degustowala.

Piruette pewnie dużo osób zamówiło bo że jest zachciewna to mało powiedziane.

Elżbietko,dzięki za serdeczności.Będzie cieplej!

[mag]

An-ka, jak takie pychaśne to ciasto, to może byś przepisik podrzuciła... już mi ślinka leci