hanka55 pisze:Świetne foty, przemiły nastrój i...cudna buźka dzieciątka !

Hania - dziękuję

Przyznam Ci szczerze, że jedną z inspiracji jest Twoja chusteczka. Za każdym razem kiedy z braku miejsca
prawie odmawiam sobie kupna kolejnej rośliny, przypomina mi się Twój ogródek i śmiać mi się chce. JA nie mam miejsca! U mnie na pewno gdzieś się zmieści

I mieści się

Do szału doprowadza mnie brak tła i choćbym chciała pokazać gąszcz, to nie wychodzi, bo zawsze wetnie się jakis słup, jakaś siatka.. Żywopłocik rośnie, inne owijające druciane siatki również, ale to jeszcze trochę potrwa
Ewa Janina Sadowska pisze:Marto-rewelacyjne sprawozdanie z tygodnia w ogródku,ależ się dzieje,rozkwita, przekwita,zaczyna i kończy.Muszę do końca rozgryźć ten aparat taki jak Twój.
Ewa - ten aparat jest bardzo prosty; ma sporo funkcji, ale korzystam z dwóch czy trzech.. Do zdjęć ogródkowych w zupełności mi wystarcza i tylko czasem pitolę pod nosem, jak łapie ostrość na wszystko dookoła, prócz tego na co w moim zamyśle powinien.
A wiesz co się podziało przez tych kilka dni!? O matko! Zaraz pokażę
BarWo pisze:Marto - raport przyjęty bardzo pozytywnie...portrety róż śliczne, a perukowiec to OCH i ACH

Basiu, bardzo dziękuję

Perukowiec to chyba najbardziej samoobsługowa roślina jaką widziałam - NIC koło niego nie robię a co rok i tak się puszy.
gorzata76 pisze:Marta- perukowiec... hmmm... baaardzo perukowy
Mój zapomniał włożyć peruki w tym roku
Vialii...

właśnie wspomniałam u mnie co z nim się stało...

a tak czekałam...
Maaaaarzę o różach, po Twoich jeszcze bardziej...
A tunel paproci... może udałoby się nim zjechać w inny wymiar

Gosiu, czytałam o Twoim Vialli

Diabli by mnie chyba wzięli

A róże? Och, róże.. Ja żyć bez nich nie mogę

Zjazd w inny wymiar bardzo mi sie podoba

Zwłaszcza że paprocie nadal rosną i tunel robi się coraz dłuższy
tija pisze:Różyczki piękne , jeśli można to troszkę zazdraszczam bo co jak co ale do różyczek szczęścia nie mam

, podczas tych ciągłych ulew wypadły mi dwie młode , szkoda miały być takie ........
Marta prymulka zimowała już u Ciebie , czy to nowy nabytek ( może gdzieś pisałaś ale weż i znajdż

)
Pewnie że można - ja też często Wam zazdraszczam, a zaraz potem lecę i odgapiam

Prymulka była sadzona tej wiosny - sama zastanawiam się co z nią dalej będzie.. Okaże się wiosną.
rivendel pisze:Marta, ja jasnoróżowa róża jest piękna...
Wiesz, ile ja mam jeszcze miejsca na róże??
A myslałam,że z tym się nie upcham

Aga - a wiesz jaka to bidota była!? Mała, chuda i chora, a teraz jak wybujała, to mało odmianę patio przypomina

Jest zwarta, krępa, ale znacznie wyższa i ma mnóstwo pąków

Ja nie mam miejsca, ale i tak upycham
Ostatnio upchnęłam na ten przykład magnolię i rododendrona

Dostałam w prezencie -
ślę buziaki gorące dla darczyńcy
eury pisze:Marta przecudnie wygląda Twoje królestwo.
Biedronkowy wykład fantastyczny...tylko jak je zaprosić na ucztę do siebie
Pienna NN fantastyczna.
Eury - dziękuję

W rzeczywistości nie jest tak bogato, ale ciągle coś tam majstruję. Kiedyś będzie BUSZ ;)
Biedronki pojawiły się u mnie znienacka, jest ich więcej niż w zeszłym roku, ale skąd, to nie mam pojęcia.. Gdybym wiedziała, sprowadziłabym do siebie więcej. Póki co chucham na te co mam.
Słuchajcie, dzisiaj Was zanudzę

Kilka dni nie byłam w ogródku, dziś pojechałam na moment, rzucić tylko "gospodarskim okiem" ;) Niczego specjalnego się nie spodziewałam, bo zimno i pada, a to oko mi zbielało! Zakwitły Kronenburgi! Nie mogłam zebrać się do domu, chociaż w brzuchu piszczało mi z głodu. Tak na nie czekałam! Tak czekałam! I są! ;:26 Nie wiem jakie zdjęcia wybrać - obfotografowałam je z prawej, lewej, z góry i z dołu. To jeszcze nie krzew obsypany kwiatami, na dodatek fotki kiczowate - róże w deszczu to tak jak galopujące konie czy zachód słońca nad morzem ;) Ale jak nie tutaj, to gdzie mam się zachwycać - wszedzie indziej chcą mi robić zimne okłady na rozpalony łeb ;)
Moi kochani:
KRONENBURGI ROZKWITŁY!
