Jadziu
Widzisz ,jak to jest .
U nas beczki napełnione deszczówką.
A próbowałaś powiesić pranie
U mnie działa. Gruba poszewka podwójna na kołdrę zawsze oberwie
Wczoraj z kurą patrolowałyśmy teren w nocy.
Nie chciało mi się wychodzić na taką zimnicę a okazało się ,że ślimaki są mrozoodporne.
Ojojoj

A ja niczym róż nie zabezpieczyłam ,nie pomyślałam o tym przez ten wirus .
Zobaczyłam wczoraj pączki na róży ''Souvenir de Docteur Jamain''i pomyślałam o Tobie.
Joasiu
Całe szczęście ,że nasi sąsiedzi pamiętają o pszczołach.
Podobnie w sadzie ,gdzie mamy ule.
Jeżeli coś pryskają to w nocy ,gdy nic nie lata już.
U nas też jednoroczne schowane w szklarni i w domu.
Z tym łażeniem z doniczkami to już od października ćwiczę
Prognoza na nie za ciepłą wiosnę się sprawdza.
U nas przymrozki potrafią dokuczyć i w czerwcu, więc jesteśmy czujni.
Choć Zbyszek dziś zostawił kupione pomidory w doniczkach na dworze a był przymrozek
Na szczęście żyją.
Florku
Stokrotki cieszą mnie bo po macoszemu były potraktowane, wykopane z pojemników i byle jak wsadzone a tak pięknie kwitną. Nawet się posiały w innym miejscu.
Wniosek taki ,żeby nie wyrzucać starych ''dwuletnich'' roślin.
