Lobelia Cz. 1
Re: Lobelia
o rany jakie duże to ja siałam tydzień wcześniej mi mam mizerne
- groch8888
- 100p
- Posty: 142
- Od: 24 lut 2012, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Lobelia
Iwonko, cierpliwie czekamy na słoneczko a wtedy wszystko ruszy i Twoje lobelki też 

Pozdrawiam Veronica
Re: Lobelia
Dziękuję za odpowiedź
W sumie to ja trochę w gorącej wodzie jestem kąpana i chciałabym mieć wszystko na już
Początkowo miałam je na strychu, ale trochę za mało światła miały. Od soboty są w sypialni, ale właśnie... brak słoneczka
to cierpliwie teraz czekamy na 




-
- 200p
- Posty: 323
- Od: 9 sty 2013, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Lobelia
fiwonka pisze:Dziękuję za odpowiedźW sumie to ja trochę w gorącej wodzie jestem kąpana i chciałabym mieć wszystko na już
Początkowo miałam je na strychu, ale trochę za mało światła miały. Od soboty są w sypialni, ale właśnie... brak słoneczka
to cierpliwie teraz czekamy na
Bardzo ładne dorodne okazy

Moje są w ziemi od pięciu dni i już widać malutkie białe kropeczki.. czyli kiełkują

Joanna
Re: Lobelia

Moje lobelie posiane 14 lutego
W okrągłych pojemnikach są fioletowe

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Natomiast w niebieskim posiana różowa,która jak widać jest dużo z tyłu za fioletowymi.

Uploaded with ImageShack.us
Po lewej na spodeczkach poziomki i 3 potencjalne truskawki

pozdrawiam, Agnieszka
Re: Lobelia
Aguś, Twoje lobelie są śliczne
moje strasznie się powyciągały i nawet liścienie nie chcą specjalnie się rozwinąć 


-
- 200p
- Posty: 323
- Od: 9 sty 2013, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Lobelia
Aguśjakim sposobem podlewasz swoje lobelki
zraszasz czy po brzeszkach pojemników
Bo tak się zastanawiam nad swoimi,jak już bardziej wyciągną szyjki to czym by je tu (chlapnąć)
Mój zraszacz to ma niezłe siknięcie
i nie wiem czy by ich nie wymordował 


Bo tak się zastanawiam nad swoimi,jak już bardziej wyciągną szyjki to czym by je tu (chlapnąć)
Mój zraszacz to ma niezłe siknięcie


Joanna
- biedronka52
- 50p
- Posty: 84
- Od: 2 lip 2011, o 18:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie-Ostrowiec
Re: Lobelia
Witajcie!
Ja w sprawie moich lobelek,zasiałam 13 lutego na głębokiej tacce ,przykryłam folia i położyłam na grzejnikach,i wtedy przyplątała mi sie grypa-zupełnie zapomniałam o nich.Dwa dni temu odkrywam
a tam las cieniutkich jak igła roślinek ale b białych bo bez świała-postawiłam na południowym oknie część się zazieleniła ale reszta to wsiąkła w tą ziemię.Poradzcie czy to wyrzucić i siać od nowa czy jest jeszcze szansa,że one wyjdą z tej ziemi?
.Wanda.
Ja w sprawie moich lobelek,zasiałam 13 lutego na głębokiej tacce ,przykryłam folia i położyłam na grzejnikach,i wtedy przyplątała mi sie grypa-zupełnie zapomniałam o nich.Dwa dni temu odkrywam
a tam las cieniutkich jak igła roślinek ale b białych bo bez świała-postawiłam na południowym oknie część się zazieleniła ale reszta to wsiąkła w tą ziemię.Poradzcie czy to wyrzucić i siać od nowa czy jest jeszcze szansa,że one wyjdą z tej ziemi?

Re: Lobelia
deszczowymaj pisze:Aguśjakim sposobem podlewasz swoje lobelkizraszasz czy po brzeszkach pojemników
![]()
Bo tak się zastanawiam nad swoimi,jak już bardziej wyciągną szyjki to czym by je tu (chlapnąć)
Mój zraszacz to ma niezłe siknięciei nie wiem czy by ich nie wymordował
Deszczowymaj zraszam i stoją na wschodnim oknie.Na początku były zraszane i praktycznie pod workiem foliowym.
W dzień wietrzenie,na noc worek.
Jak masz jakiś zwykły zraszacz po płynie do okien to on też się sprawdzi,tylko trzeba go dobrze wypłukać.
I tak jak pisze beatas22 z dalszej odległości wychodzi mgiełka.
Posiałam jeszcze gazanie i nie zgadniecie gdzie stoi...na satelicie






pozdrawiam, Agnieszka
-
- 200p
- Posty: 323
- Od: 9 sty 2013, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Lobelia
Świetny pomysł z tym zraszaczem po płynie,on faktycznie robi delikatną mgiełkę(im lepsza firma tym lepsza mgiełka)
Czemu sama na to nie wpadłam
Ślicznie dziękuję

Czemu sama na to nie wpadłam

Ślicznie dziękuję

Joanna
Re: Lobelia
Takie zraszacze są super też do oprysków bo nie trzeba "brudzić" zraszacz głównego.
Zawsze można mieć kilka do różnych celów- na różne opryski i jak się zepsuje to myk do sklepu po płyn i zraszacz już jest
Ja mam jeszcze do wysiania lobelię zwisającą,ale czekam na dni kwiatowe czyli za dwa dni pełną parą polecę.
Ciekawe jak zwisająca,czy też tak ładnie wzejdzie jak ta zwykła...
Miałam nic nie siać ale człowiek tak stęskniony za działką że nie wytrzymałam i nakupiłam tych wszystkich nasionek
- tylko gdzie to wszystko trzymać nim trafi na działeczkę 
Zawsze można mieć kilka do różnych celów- na różne opryski i jak się zepsuje to myk do sklepu po płyn i zraszacz już jest

Ja mam jeszcze do wysiania lobelię zwisającą,ale czekam na dni kwiatowe czyli za dwa dni pełną parą polecę.
Ciekawe jak zwisająca,czy też tak ładnie wzejdzie jak ta zwykła...
Miałam nic nie siać ale człowiek tak stęskniony za działką że nie wytrzymałam i nakupiłam tych wszystkich nasionek


pozdrawiam, Agnieszka
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lobelia
Mi zwisająca pięknie wzeszła. Jutro biorę się za pikowanie zwykłej i zwisającej. Muszę je jakoś porodzielać na mniejsze kępki. Mam nadzieję, że dużo nie polegnie podczas rozsadzania:roll:
Pozdrawiam Ida
Re: Lobelia
Bardzo podoba mi się ta zwisająca,mam zamiar obsadzić nią okna od zewnątrz - tylko coś do towarzystwa muszę upatrzeć dla niej.
W ogóle to czy ona zniesie brak słonka od 12 do wieczora w porze letniej?
Jak by zniosła to chciała bym poszukać jeszcze różowej i może białej ale w ogrodniczych widziałam tylko fioletową.
W ogóle to czy ona zniesie brak słonka od 12 do wieczora w porze letniej?
Jak by zniosła to chciała bym poszukać jeszcze różowej i może białej ale w ogrodniczych widziałam tylko fioletową.
pozdrawiam, Agnieszka
Re: Lobelia
w zeszłym roku miałam właśnie w takim miejscu i pięknie kwitła