Liliowce -Hemerocallis cz.8

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
Zablokowany
klio
500p
500p
Posty: 529
Od: 31 sie 2010, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Kogra - dziękuję za szybką odpowiedz. Ponad połowę udało się jednak zidentyfikować, to sukces. Pozwolę sobie podzielić Twoje zdanie. U mnie też te najstarsze, często jednokolorowe (cóż taki mam konserwatywny gust) w rozrośniętych kępach wyglądają najładniej i wcale deszcz nie psuje ich urody. Nie będę jednak się wypierać, że podobają mi się także niektóre z nowych odmian, jednak ich cena odrobinę mniej mnie zachwyca. Po cichu myślę poczekam, może będą tańsze. Wszystko w swoim czasie. Co do identyfikacji odmian nieznanych, myślę że warto tylko wtedy, gdy mamy całkowitą pewność.
Pozdrawiam. Krystyna.
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Widzę, że na forum jest spora grupa miłośników starych odmian, więc proponuję kilka bukiecikowych fotek takich odmian.
Podzielam też pogląd, że starsze odmiany kwitną regularnie obficiej i niezawodnie rozchylają płatki kwiatów, podczas gdy nowe odmiany, nie zawsze kwitną regularnie, kwiaty często są mało rozwinięte, a ich kolorystyka jest bardzo zmienna, w zależności od różnych warunków.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

1.Juanita Allinder
2.H.fulva ,Flore Pleno'
3.H.citrina
4.Double Burbon
5.Chicago Knobby
6.Brand New Lover
7.Red Rain
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8924
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Śnieżko dzięki za pomoc. Zdaję sobie sprawę, że taka identyfikacja nie jest prosta. Od wielu miesięcy przeglądam różne podawane przez Was strony z liliowcami i sama próbuję je rozgryźć - niestety bez efektu. W zasadzie nie upieram się przy tym by znać ich nazwy, ale byłoby miło...Na pewno są to starsze odmiany. Zanikające na zimę. Znalazłam kilka innych portretów pierwszego liliowca - może będą lepsze. Od siebie dodam, że płatki ma dość wąskie i lekko pofalowane na brzegach. Z wysokością chyba troszkę przesadziłam, ale 80-90 cm ma.
Obrazek, Obrazek, Obrazek, Obrazek
A tak prezentował się w całości:
Obrazek - tak się rozrósł w ciągu 3 lat z 2 pędów
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Cieszę się, że także fachowcy podzielają moją opinię na temat liliowców.
W tym roku zrobiłam eksperyment i moje nowe nabytki, zimujące jak do tej pory zawsze w szklarni, teraz zabrałam do domu i przechowuję je w świetle i temp. około 12 stopni w plusie.
Zeszłej zimy kilka mi wypadło, więc chcąc się uchronić przed utratą następnych, po przemrożeniu trafiły do domu.
Nowe nabytki zawsze sadzę w donice, aby umożliwić im dobre rozrośnięcie korzeni przed wsadzeniem wiosną do mojej ciężkiej ziemi.
Wiem, że liliowce w tych warunkach wcześniej zaczną wegetację ale dzięki temu wydłuży się im ten okres i będą miały większą szansę zakwitnąć, przez co nie stracę sezonu, oczekiwania na kwiaty i sprawdzenie czy zakup był trafny a wybór właściwy.
Liliowce kupowane latem lub jesienią nie mają szansy zbyt dobrze się ukorzenić przed zimą a kiedy już rozpoczną ten proces to przeważnie przychodzi mróz i taka sytuacja powoduje z pewnością, że wiele z nich może wypaść.Aby temu zapobiec, taki zrobiłam właśnie eksperyment.
I mam pytanie w związku z tym do was - czy ktoś robił już taki eksperyment i jaki był efekt.
Czy taka metoda nie osłabia liliowca w następnym sezonie ?
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Grażynko, ja robiłam podobne eksperymenty, ale efekty nie były pozytywne. Liliowce w domu szybko przyzwyczajają się do dobrych warunków i potem, nawet po dłuższym hartowaniu, niestety cierpią od mocnego słońca. U mnie kilkakrotnie się to powtórzyło. Takie liliowce tracą liście, które miały przez zimę i potem wypuszczają nowe. Bardzo cierpią, bo trwa to dość długo i są przez to bardzo osłabione, w ogóle nie ma mowy o kwitnieniu. Wiele po takiej utracie liści wcale nie wypuściło nowych- więc były i straty. Obawiam się, że tracą też trochę na odporności.
klio
500p
500p
Posty: 529
Od: 31 sie 2010, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Śnieżko dzięki za informacje. Ja także zafundowałam taki eksperyment kilku moim liliowcom zakupionym późną jesienią. Chęci miałam dobre, a co z tego wyjdzie zobaczymy.
Pozdrawiam. Krystyna.
X-A-9
---
Posty: 1990
Od: 24 gru 2009, o 12:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Obrazek
przepiękny!!... co to za odmiana?? :D
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Dzięki za informacje. ;:180
W takim razie od razu jak zauważę, że zaczynają wegetację, pójdą na okno w nieogrzewanym pokoju.
Będą miały i słońce i zróżnicowaną temperaturę / jak w naturze /.
Tyle tylko, że nie będą miały już mrozu.
Światła powinny mieć dosyć a słońce opierające się o okno powinno dać odpowiednią jego dawkę.
Liliowce, które zeszłej zimy były zadołowane w donicach w szklarni, też nie wszystkie przetrwały.
Tak jak kilka posadzonych wprost do gruntu wiosną.
Więc tak, czy siak będę miała porównanie jak lepiej zrobić.
Grażyna.
kogro-linki
Ismena
500p
500p
Posty: 706
Od: 5 sty 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

śnieżka pisze:Grażynko, ja robiłam podobne eksperymenty, ale efekty nie były pozytywne. Liliowce w domu szybko przyzwyczajają się do dobrych warunków i potem, nawet po dłuższym hartowaniu, niestety cierpią od mocnego słońca. U mnie kilkakrotnie się to powtórzyło. Takie liliowce tracą liście, które miały przez zimę i potem wypuszczają nowe. Bardzo cierpią, bo trwa to dość długo i są przez to bardzo osłabione, w ogóle nie ma mowy o kwitnieniu. Wiele po takiej utracie liści wcale nie wypuściło nowych- więc były i straty. Obawiam się, że tracą też trochę na odporności.
Witam!
Wszystkie słabe , niewyrośnięte liliowce zabierałam do domu lub ziemianki, takie rośliny nie wytrzymały by zimy, cały czas powoli rosły, przed wyjęciem z pomieszczenia przycinałam je na ok.10cm i od razu nawoziłam osmocote 3-4m i hydro complex na start lub coś do kwitnących. Najlepiej to robić w pochmurny lub deszczowy dzień . Można wyjąć wieczorem, ale to już gorzej. Roślinki chowane w pomieszczeniach maja delikatniejszą budowę tkanek, dlatego wystawienie ich od razu na słońce spowoduje zniszczenie ich tkanek, a tym samym i roślin.
Można również postawić na kilka dni w cieniu też powoli zaharują się.
Pozdrawiam
Ismena
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Ismenko obydwa śliczne liliowce , uwielbiam te z oczkiem i taka samą gruba falbanką .

Chyba jak do tej pory kupowałam liliowce oporne na zimę bo żadnego nie straciłam poprzedniej zimy , zobaczymy jak będzie po tej zimie , wszystkie mam posadzone w ogrodzie .
Genia
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Ja myślę, że skoro już były przemrożone w temp. -10 stopni, to się nie uwrażliwią na tyle, żeby następnej zimy nie przetrwać.
Poza tym, jak tylko mrozy się skończą na pierwsze hartowanie pójdą do szklarni a potem dopiero na dwór.
Myślę, że nie będzie tak żle a na pewno nie gorzej niż miałam z tymi zeszłej zimy.
Liliowce, które zimowałam w szklarni do tej pory, nie wykazywały żadnej wrażliwości na zmianę warunków po wyniesieniu ich na dwór.
Tak więc liczę, że taką metodę wszystkie powinny znieść dobrze.
Skoro znoszą ją pomidory to dlaczego nie liliowce ?
A o efektach tego eksperymentu powiadomię was latem.
Grażyna.
kogro-linki
Ismena
500p
500p
Posty: 706
Od: 5 sty 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Adrian89 pisze:
Obrazek
przepiękny!!... co to za odmiana?? :D

Witam!
To jest moja siewka, zapamiętaj numer 632, to wiosną mogę CI odstąpić niedrogo.
Pozdrawiam
Ismena
Obrazek
Awatar użytkownika
Raczek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3475
Od: 31 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

tu.ja pisze: Obrazek
Iza,zobacz,czy ja mam też takiego liliowca ja ty?
Mój też jest NN :roll:
Hmm... twój chyba ma jednak węższe płatki.

1.
Obrazek


Mam jeszcze kilka liliowców NN,może ktoś podpowie mi nazwy?

2.
Obrazek

3.
Obrazek

4.
Obrazek
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

Z życzeniami szampańskiej zabawy, kilka starszych odmian. :wit


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/877b1794262cfa0c.html]Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Orszulka
200p
200p
Posty: 440
Od: 25 lip 2010, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków
Kontakt:

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8

Post »

kogra pisze:Z życzeniami szampańskiej zabawy, kilka starszych odmian. :wit


Obrazek [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/38d ... f488c.html]Obrazek
Są przecudne!!!
Można poznać nazwy,Grażynko?
Pozdrawiam, Ula.
Moje kaktusy oraz cała reszta.
Zablokowany

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”