
Jak pisałam ostatni wpis chorowałam a teraz drugi raz i tak aby do wiosny jakoś to będzie.
Martuś to ciepło faktycznie niepokoi bo dla spoczywających roślin to nic dobrego i dla nas też.Wygląda na to że co rok to będzie dziwniej i trudniej,ja zaczynam myśleć o tym że jak już doczekam tej emeryturki to muszę coś wykombinować żeby zbierać wodę deszczówkę na mojej starej górce ,proszę o beczkę już parę lat M. ale nie mam posłuchu co człowiek sam nie zrobi to kimś się nie wysłuży.W lutym możemy spodziewać się mrozów a po takim cieple to nawet te teraz przykryte roślinki ucierpią,na szczęście mamy na tyle roślinek że coś tam się utrzyma,dziękuję za pozdrowienia i Tobie dużo,dużo zdrowia Martuś.

Ewcia ostatnio jak byłam u ciebie to dość długo ciebie nie było czy mnie się pochromoliło bo ja też na forum od przypadku ,tym bardziej cieszę się z Twojej wizyty.Ty jak mnie coś nie myli a pamięć nie zawodzi to zajmujesz się czasami wnukami,dlatego i czasu mniej ale te chwile są nie ocenione,więc pielęgnujmy je bo ja własnej Babci nie poznałam więc teraz cenię każdą choć przez chwilę bawiącą babcie.



