Lucynko choć to NN, to też mi się podoba ta róża, tym bardziej, że pierwszy rok u mnie, a już miała ze trzydzieści kwiatów. Szybko się osypywały płatki, ale nadrabiała liczbą.
Malwinko w najbliższej B były dwie palety rozwiniętych azalii, białe, jasnoróżowe i ten ciemniejszy róż. Choć lubię blade, to jakoś teraz mocny róż mnie skusił.

Siewki naparstnic przysypane śniegiem, powinny dobrze przezimować.
Małgosiu w pierwszych latach cieszyłam się, że pęcherznice szybko rosną. W pustym ogrodzie to pożądany widok.

Po pięciu latach, tak się rozpanoszyły, że metr od nich nic nie chciało rosnąć.

Prowadzę dwie na pniu, jeszcze nie za ładne, ale przynajmniej mniej miejsca zajmą w przyszłości.
Ewuniu szkoda czasu na czytanie wszystkich wątków.

Na początku na moich rabatach dominowały chwasty.

Lista chciejstw będzie się rozrastać w miarę twojej bytności na forum.

Tylko zdjęcia porównawcze są coś warte, bo widać, jak niektóre rośliny szybko rosną. Na przykład hortensje, które nic sobie nie robią z teoretycznych rozważań i zdominowały rabaty.
Basiu pęcherznice z czasem brzydną. W ubiegłym roku wiosną wycięłam sporo starych pędów. W odpowiedzi krzewy wypuściły dwa razy więcej młodych.

To jednaka rośliny do większych ogrodów, potrzebują przestrzeni, albo radykalnego cięcia od początku. Bukszpany z młodymi przyrostami zdecydowanie najładniejsze.
Aga bukszpany tnę ręcznie, bez form. Na początku były nieforemne, ale z czasem coraz lepiej mi wychodzi.

W tym roku użyłam nożyc elektrycznych, ale nie był to dobry pomysł, choć zdecydowanie szybko się uporałam. Jednak brzydko postrzępiły się listki i bukszpan źle wyglądał. Wiosną wracam do zwykłych nożyc.

Przed bukszpanami to chyba turzyca Ptasie Łapki. Bezproblemowa, rozrasta się wyjątkowo szybko, z trzech, mam już kilkanaście w różnych miejscach ogrodu. Nawet w bezśnieżne zimy dobrze zimowała. Po zimie brązowieją jej końce liści, ścinam wszystko i ładnie odbija. Niektórzy wycinają tylko brzydkie liście, ale ja mam za dużo traw, żeby się bawić w usuwanie pojedynczych.
Mariusz naparstnice ładne, niestety żyją tylko dwa lata. Sieją się same, więc można je mieć na stałe w ogrodzie.
Ewelinko azalie z B kolorowe, szkoda tylko, że jednorazowego użytku. Od lat nie udaje mi się utrzymać ich do powtórnego kwitnienia.

Czerwcowe kolory wyjątkowo jeszcze świeże, lipiec już mniej soczysty, więcej upałów. Niestety mam Leonarda, ma ciemniejszy kwiat i ciemniejsze, błyszczące liście, a angielka NN ma bladozielone i prawie matowe.
