Truskawkowa działka

[Locutus]

Ja mam u siebie kilka żarnowców i muszę przyznać, że zachwycają mnie potrójnie... Raz, bo mam naprawdę obsesję na punkcie kwiatów motylkowych, dwa, bo kwitną stosunkowo wcześnie, a trzy, bo kwitną wyjątkowo obficie...

Pozdrawiam!
LOKI

[plocczanka]

Natalko!
Ja za żarnowcami nie przepadam, a kwiaty w kolorze żółtym bardzo lubię. Szczególnie w pochmurne dni, ponieważ rekompensują brak słońca.
Fiołeczki uwiecznione prze Ciebie na fotkach bardzo ładne i nie tylko dziko rosną. W ogrodach też je widuję.
Zdjęcia

[Blueberry]

Malvy dziękuję samych dzwonków jest sporo gatunków, a do tego jeszcze pewnie niejedna trochę podobna z wyglądu roślinka
Lidko dziękuję dziękuję również za identyfikację dzwonków, miałam z tym problem
Marynko dziękuję i gratuluję utrzymania żarnowca U Ciebie chyba jest cięższa gleba, a one wolą lekką i raczej ubogą, może to było powodem trudności?
Loki trochę ich odmian jest, oglądałam kiedyś zdjęcia, ale podobno ta żółta, pierwotna forma kwitnie najbardziej obficie
Lucynko jako krzewy żarnowce są trochę niekształtne, ale za to jak kwitną mogę im ten brak kształtu wybaczyć



Nadal staram się zachować kolejność chronologiczną, przynajmniej jeśli chodzi o pory roku, a jednocześnie nie pokazywać po sobie zbyt podobnych ujęć. Dlatego teraz przechodzimy do zdjęć z wczesnego lata ? post który przez dłuższy czas leżał w archiwum, nie opublikowałam go w sezonie przez zbyt duże zaległości. Mimo zaniedbania działki, bratki kwitły w najlepsze, w momencie kiedy robiłam te zdjęcia dopiero zaczynały. Mniej więcej dwa tygodnie później miały pokazać na co je stać. Również werbena dopiero się rozkręcała, pierwsza kwitła różowa, fioletowa i czerwona miały tylko pojedyncze kwiaty. Przechodząc na drugą stronę działki zauważyłam w trawie maleńkie niebieskie kropeczki. Okazało się, że jest to jakiś gatunek niezapominajki, dziki lub zdziczały. Niestety, nie znalazłam dokładnej nazwy tej rośliny, w niektórych źródłach nazywano ją niezapominajką polną. Na ostatnich zdjęciach są goździki brodate tuż przed apogeum kwitnienia. Szkoda, że ich kwiaty utrzymują się tak krótko, były naprawdę imponujące. Najpierw rośliny wypuściły masę liści i trochę się bałam o kwitnienie, jednak całą tą zieleń pięknie zrównoważyło mnóstwo różowych i białych kwiatuszków. Na jednym zdjęciu widać że nie tylko ludzie docenili ich urodę

[Pelidea]

Ach jak cudownie oglądać takie zdjęcia. Portrety dzwoneczków są przepiękne.

[Locutus]

U mnie te udziwnione odmiany żarnowców też całe obsypane kwiatami od góry do dołu...

Pozdrawiam!
LOKI

[plocczanka]

Goździki brodate uwielbiam nie tylko za urodę ich kwiatków, ale też za cudowny zapach.
Twoje pięknie kwitły i na pewno obłędnie pachniały.
Bratki też lubię, ale głównie wiosną, później mi już przeszkadzają i przenoszę je w mniej eksponowane miejsca.
Werbeny ogrodowe też miewam na działce od czasu do czasu. Muszę stosować trójpolówkę, by cieszyć oczy urozmaiconymi rozmaitym kwieciem rabatami. Choćby co trzy lata.
Twoje werbeny, Natalko, mają śliczny kolor!

[Malvy]

Zgadzam się z przedmówcami - wielobarwne goździki są prześliczne.

[PEPSI]

Moja mama je sieje, są cudowne. Ja jej podkradam i zanoszę do wazonu, strasznie je lubię.

[Maska]

Natalio! Dawniej nie doceniałam urody kamiennych goździków, uważałam je że kwiaty powiem nieładnie prostackie i dopiero doceniłam je we własnym ogrodzie. Krzyżując się dają coraz to nowe kolory i wzory kwiatków...są śliczne

[ewelkacha88]

Witaj . Chciałabym takie piękne goździki . Zapomniałam je wysiać i klapa , nie będę miała . Pamiętam, że na początku miałam je na działce, pewnie odziedziczyłam po poprzedniej właścicielce a mimo to wytrwałam je bo stwierdziłam, że takie staromodne są . Potem zaczęły mi się podobać i do tej pory ich nie mam. Za to u Ciebie mogę podziwiać i to jest siła forum . Pozdrawiam .

[Blueberry]

Joasiu dziękuję
Loki no widzisz, nie zawsze to co piszą specjaliści się sprawdza
Lucynko dziękuję Bratki bardzo lubię, ciekawa jestem czy te ze zdjęć się wysiały? Jeżeli nie masz miejsca może faktycznie warto co roku zmieniać choć trochę skład gatunkowy, zawsze tak będzie ciekawiej
Malvy, Małgosiu dziękuję w imieniu roślinek
Marysiu a ja je lubiłam od zawsze niedawno dowiedziałam się, że jest nawet odmiana pełna
Ewelinko zawsze możesz też kupić sadzonki i wsadzić - jak tak zrobiłam, te ze zdjęć nie były z nasion



Dzisiaj przechodzimy do sierpniowych zdjęć, wyjątkowo, post który opublikowałam na blogu, a nie zdążyłam pokazać tutaj. Na pierwszym zdjęciu jedyny groszek pachnący który wyrósł i zakwitł, myślałam, że wszystkie wyginęły. Poniżej różowy aster jeszcze w pąku ? ten kolor wystartował najpóźniej, warto było jednak na niego czekać, miał najciekawsze kwiaty. Dalej jego fioletowy kuzyn oraz kanna jeszcze w pąku. Na koniec nieco bardziej dzika strona działki: admirały w 2017 roku nie miały używania, opadłych śliwek w których gustują było bardzo mało. Nie raz widziałam kilka motyli przeganiających się nawzajem z jednego owocu. Za to używanie miały chwasty, niestety, to był kolejny sezon kiedy nie udało się oczyścić za wiele terenu. Na szczęście jesienią udało się to nadrobić glebogryzarką, mimo, że w niektórych miejscach trzeba będzie trochę poprawić.

[ewelkacha88]

Natalio faktycznie, no nie pomyślałam . Na ryneczku na pewno kupię bo to w zasadzie pospolita roślina i potem będzie się siała ( mam nadzieję ).

[Blueberry]

Ewelinko czasem można też trafić w supermarkecie, tak kupiłam swoje Sieją się, sieją, widziałam jesienią siewki. Nie wiem tylko jak zimują, już jako roślinki, czy jako nasiona i startują na wiosnę

[Aguss85]

Natalko śliczne to zdjęcie czerwonego groszku, kolor ma taki niesamowity, że aż się mieni w oczach Przydybałaś osę w jabłku

[Pelidea]

Ja też jestem zachwycona groszkiem. Przepiękne zdjęcie.