


Bierzmy z nich przykład, one nie próżnują


Werbenki patagońskie u mnie dopiero zaczynają

Cynie przejechały daleką drogę od rodziców, ale już czuja się jak u siebie


Nagietki samosiewki


Rudbekie w ogórkach

Biały floks- nowość u mnie

I na koniec zdjęcia z pustawego już warzywnika. Może za rok spróbuję z pomidorkami koktajlowymi. Mam na nim jeszcze pietruszkę naciową, rozsadę kwiatów (dzwonki ogrodowe i irlandzkie, mieszankę goździków, złocienie różowe, trochę porów, spóźnione dynie, kończące ogórki i cukinie, rodzynki brazylijskie. I zioła. Jeszcze do suszenia oregano i tymianek, sporo teraz suszę bazylii, stewii, werbeny cytrynowej, baldachów kopru. Mięty i melisy nie suszyłam, piliśmy napar ze świeżej, bo mam jeszcze zapasy z zeszłego roku. Truskawki mam już oporządzone.


