
Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki
Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki
Ja Octopusa zdecydowanie polecam, u nas najlepszy ogóras, równy bez dziur, doskonały na konserwowe i do kiszenia. Właśnie dzisiaj kontrolnie posiałem do ziemi, może da radę i przymrozków nie będzie 

- Ika2008
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 24 maja 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki
Wsadziłam wczoraj podkiełkowane nasionka do kubeczków. Na 30 namoczonych nasion, tylko 1 nie puściło kiełka, więc nie jest źle.
Tydzień temu posadziłam 1 turę, z przeznaczeniem do tunelu, większość już na wierzchu, tylko liścienie jakoś tak wysoko nad ziemią. Za płytko posadziłam czy brak światła?
Tydzień temu posadziłam 1 turę, z przeznaczeniem do tunelu, większość już na wierzchu, tylko liścienie jakoś tak wysoko nad ziemią. Za płytko posadziłam czy brak światła?
Pozdrawiam, Marta.
Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki
To drugie
-- 15 kwi 2016, o 07:47 --
A przymrozki będą, dlatego trzeba robić rozsadę
-- 15 kwi 2016, o 07:47 --
A przymrozki będą, dlatego trzeba robić rozsadę
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki
Kiedy siejecie ogórki wprost do gruntu? Myślałam o początku maja, jeśli będę dobre prognozy. Im bliżej maja tym więcej myślę o ogórkach ale mam parę wątpliwości.
Mam kilka odmian (Basza, Marietta, Cezar, Hela, Polan, Śremski) na jeden sześciometrowy zagon, jeden rząd będzie na płasko, a jeden podniesiony na siatce. Chciałam wybrać sama, już po sezonie najlepszą odmianę do kiszenia i konserwowania, by ją posiać za rok. Ale zależy mi na tym, by można je uprawiać bez śor, dla mnie opryski twardą chemią to ostateczność. Czytam o tych odmianach, ale widzę że zdania są podzielone, jeśli ktoś miał z którąś z nich duże problemy z chorobami to wolałabym z niektórych zrezygnować, nawet jakby miała mi zostać do wysiania tylko jedna torebka nasion
Będę mieć też odmianę sałatkową Gracius w pewnym oddaleniu od pozostałych, to będzie jakieś 10-15 metrów dalej, i też zastanawiam się, czy ogórki te w takim oddaleniu od odmian krótkich zachowają swoje cechy (w zeszłym roku w wątku cukiniowym ktoś pisał o takich hybrydach jak dyniokabaczki czy cukinioogórki).
Mam kilka odmian (Basza, Marietta, Cezar, Hela, Polan, Śremski) na jeden sześciometrowy zagon, jeden rząd będzie na płasko, a jeden podniesiony na siatce. Chciałam wybrać sama, już po sezonie najlepszą odmianę do kiszenia i konserwowania, by ją posiać za rok. Ale zależy mi na tym, by można je uprawiać bez śor, dla mnie opryski twardą chemią to ostateczność. Czytam o tych odmianach, ale widzę że zdania są podzielone, jeśli ktoś miał z którąś z nich duże problemy z chorobami to wolałabym z niektórych zrezygnować, nawet jakby miała mi zostać do wysiania tylko jedna torebka nasion

Będę mieć też odmianę sałatkową Gracius w pewnym oddaleniu od pozostałych, to będzie jakieś 10-15 metrów dalej, i też zastanawiam się, czy ogórki te w takim oddaleniu od odmian krótkich zachowają swoje cechy (w zeszłym roku w wątku cukiniowym ktoś pisał o takich hybrydach jak dyniokabaczki czy cukinioogórki).
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki
Agnieszka to chyba sie tak nie da osądzić że dana odmiana jest zawsze taka a taka. Śremski będę miała 3 rok. Mam go ze Spójnii. W pierwszym roku łapał kanciastość i inne choroby. Dostał oprysk czymś na kanciastość...zresztą, już nie pamiętam. Była stosowana chemia. 2 lata temu coś łapał ale dostał opryskami zalecanymi na forum i wyszłam z płodem na swoje. W ubiegłym roku nie pryskałam niczym a w piwnicy mam nadal naście słoików ogórków. Jakby kwestia pogody jaką będziemy mieli w tym roku zaważy najbardziej. Rok temu miałam sporo ogórków pustych. W tym jest ok. Odmiany u mnie występujące to Krak, Śremski i Anulka. Nie mogę napisać by im coś dolegało tak, by likwidować uprawę.
Nie sieję do gruntu. Wysadzam sadzonki. Sąsiad sieje i w sumie co tydzień dosiewa bo jakiś nie wzeszedł a jakiś coś zjadło. Za dużo z tym zabawy jak dla mnie.
Nie sieję do gruntu. Wysadzam sadzonki. Sąsiad sieje i w sumie co tydzień dosiewa bo jakiś nie wzeszedł a jakiś coś zjadło. Za dużo z tym zabawy jak dla mnie.
Pozdrawiam Jola
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki
Dzięki Jola, wiem, że dużo zależy od pogody, ale niektórzy siali kilka odmian w jednym roku, można powiedzieć że miały takie same warunki, a odporność była różna. No czasem trzeba coś użyć, jakby miał paść cały zagon nim się doczekam choćby jednego ogórka (nie jestem zagorzałą przeciwniczką śor do tego stopnia, by w ogóle nie brać pod uwagę chemii, mam nawet już kupione polecane środki
).
Ale gdyby pochorowały później, jak już coś sobie zbiorę, to raczej zlikwiduję ogórki i nie będę pryskać. Tym bardziej wolałabym coś, co wykazuje lepszą odporność na choroby.
Na rozsady chyba nie mam już miejsca
zwłaszcza że musiałabym już niedługo je przygotować, właśnie teraz jak parapet pęka w szwach
Może parę zrobię, do uzupełnienia luk.

Ale gdyby pochorowały później, jak już coś sobie zbiorę, to raczej zlikwiduję ogórki i nie będę pryskać. Tym bardziej wolałabym coś, co wykazuje lepszą odporność na choroby.
Na rozsady chyba nie mam już miejsca


"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki
Aguss, warto zbierać nasiona z ogórków odmian ustalonych, a masz wszystkie mieszańcowe F1. Można posiać ogórki normalnie na grządkę, można okryć agrowłókniną, tunelikiem z folii, nawet starymi oknami. Zdrowotność ogórków nie zależy tylko od odmiany, też od miejsca uprawy, nawożenia i pogody w danym roku. Nie ma jednej, najlepszej odmiany. Każdy ma swoją najlepszą i ulubioną. Wybór należy do Ciebie 

- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki
Odnośnie siania czy też sadzenia. Już któryś rok z rzędu przekonuję się,
że najlepiej udają mi się ogórki siane bezpośrednio do gruntu i to nawet z początkiem czerwca.
W połowie maja wysadzałam rozsady, w czerwcu siałam do gruntu
i te czerwcowe zawsze były lepsze od majowych.
że najlepiej udają mi się ogórki siane bezpośrednio do gruntu i to nawet z początkiem czerwca.
W połowie maja wysadzałam rozsady, w czerwcu siałam do gruntu
i te czerwcowe zawsze były lepsze od majowych.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki
Nigdy nie pryskam ogórków żadną chemią i zawsze się udają. W zeszłym roku liście na początku wyglądały nieciekawie, ale przeczekałam i sezon był jak najbardziej udany (może dzięki pogodzie).
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki
aria nie chciałam zbierać nasion, wszystkie te odmiany są heterozyjne, chciałam tylko wybrać i kupować już tylko tą "ulubioną"
. No to sprawdzę sama, jak to będzie z chorobami, tak jak zakładałam wcześniej.
jokaer jakoś sobie zakodowałam, że jak będą wcześniej, to zdążą dojrzeć nim wzrośnie ryzyko chorób grzybowych, może głupio myślę i właśnie za wczesne są słabsze
Spróbuję posiać w różnych terminach, co się u mnie lepiej sprawdzi.
Edit//
ullak widzisz, jak czytałam to i inne fora o zeszłorocznym sezonie to sporo osób zgłaszało mączniaka, kanciastą plamistość, mozaikowatość. Później jak ktoś nie ma własnych doświadczeń z uprawą to mu się wydaje że wszystkie warzywa chorują, prędzej czy później. A może normalnie w większości rosną zdrowo tylko wtedy nie ma potrzeby o tym pisać

jokaer jakoś sobie zakodowałam, że jak będą wcześniej, to zdążą dojrzeć nim wzrośnie ryzyko chorób grzybowych, może głupio myślę i właśnie za wczesne są słabsze

Edit//
ullak widzisz, jak czytałam to i inne fora o zeszłorocznym sezonie to sporo osób zgłaszało mączniaka, kanciastą plamistość, mozaikowatość. Później jak ktoś nie ma własnych doświadczeń z uprawą to mu się wydaje że wszystkie warzywa chorują, prędzej czy później. A może normalnie w większości rosną zdrowo tylko wtedy nie ma potrzeby o tym pisać

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki
Zachowanie cech lub nie można sprawdzić tylko po wysianiu zebranych nasion, czyli coś innego piszesz, a coś innego pytasz, ciekaweAguss85 pisze:
Będę mieć też odmianę sałatkową Gracius w pewnym oddaleniu od pozostałych, to będzie jakieś 10-15 metrów dalej, i też zastanawiam się, czy ogórki te w takim oddaleniu od odmian krótkich zachowają swoje cechy (w zeszłym roku w wątku cukiniowym ktoś pisał o takich hybrydach jak dyniokabaczki czy cukinioogórki).

- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki
Czyli w tym roku wszystkie ogórki będą rosły takie, jak posiane, to że są blisko i się zapylą nie wpływa na to jakie będą w tym roku zbiory? Może namieszałam bo źle coś zrozumiałam 

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 11 lut 2010, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płn-zach okolice Krakowa
Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki
Ja polecam siew ogórków wprost do gruntu, ale nasiona zawsze podkiełkowuję w wilgotnej szmatce. Doba wystarczy, by pokazały się kiełki, i takie nasionka delikatnie układam w rządku, lekko przysypuję ziemią i przykrywam włókniną. Wschodzą z reguły wszystkie, raz zdarzył się tylko kataklizm w postaci wielodniowych opadów i chłodu po wysiewie i wtedy faktycznie musiałam część dosiać. A i nigdy nie sieję przed Stanisławem ;) i staram się śledzić prognozy, najlepiej jak zapowiadają ciepły okres. Z wypróbowanych odmian polecam Soplicę, nigdy nie pryskam ogórków i zawsze zdążę narobić mnóstwo przetworów zanim ogórki złapią mączniaka i zaczną usychać. Octopus się u mnie nie sprawdził smakowo, Soplica dużo smaczniejsza i zgrabniejsza.
Wzajemne zapylenie mogłoby skutkować dopiero w przyszłym sezonie, z nasion uzyskanych z tego mezaliansu.
Wzajemne zapylenie mogłoby skutkować dopiero w przyszłym sezonie, z nasion uzyskanych z tego mezaliansu.

Pozdrawiam Joanna
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki
To może ktoś tak w dwóch słowach wyjaśni mi temat, czy sianie różnych odmian może mieć jakikolwiek wpływ na to jakie zawiążą się owoce? Czy tylko i wyłącznie na nasiona?
Zacytuję jedno zdanie z wątku o kukurydzy: "Ponadto sianie obok siebie różnych odmian, w szczególności o różnym typie słodkości (podobnie jak kukurydzy cukrowej obok pastewnej lub przeznaczonej na pop corn), powoduje złe wykształcanie się ziarniaków i obniżanie wartości smakowych." Czyli w przypadku kukurydzy zmiany widać od razu pierwszego roku uprawy- dlatego, że to ziarno? A ogórki, pomidory, dynie będą miały swoje własne cech, bo to owoce i zmiany byłyby dopiero w etapie nasion? Proszę mnie poprawić, jeśli źle myślę, temat nie daje mi spokoju
Edit// Widzę że post wyżej dostałam odpowiedź na to pytanie, dziękuję, już rozumiem
Zacytuję jedno zdanie z wątku o kukurydzy: "Ponadto sianie obok siebie różnych odmian, w szczególności o różnym typie słodkości (podobnie jak kukurydzy cukrowej obok pastewnej lub przeznaczonej na pop corn), powoduje złe wykształcanie się ziarniaków i obniżanie wartości smakowych." Czyli w przypadku kukurydzy zmiany widać od razu pierwszego roku uprawy- dlatego, że to ziarno? A ogórki, pomidory, dynie będą miały swoje własne cech, bo to owoce i zmiany byłyby dopiero w etapie nasion? Proszę mnie poprawić, jeśli źle myślę, temat nie daje mi spokoju

Edit// Widzę że post wyżej dostałam odpowiedź na to pytanie, dziękuję, już rozumiem

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki
Właśnie dlatego się odezwałam. Wiadomo, że szkodniki i choroby istnieją i zdarzają się straty, może się trafić jakiś bardziej pechowy rok i będą znaczne, ale nie jest tak, że jak nie opryskasz, to nic nie urośnie, jak niektórzy wydają się sądzić. To "prędzej czy później" jest ważne dla plantatora, bo chce jak najdłużej zbierać, żeby jak najwięcej zarobić, ale amator zazwyczaj zdąży się objeść mizerią i narobić przetworów bez pryskania. (Przynajmniej w mojej okolicy, może są jakieś wyjątkowo niekorzystne warunki, w których to niemożliwe).Aguss85 pisze: ullak widzisz, jak czytałam to i inne fora o zeszłorocznym sezonie to sporo osób zgłaszało mączniaka, kanciastą plamistość, mozaikowatość. Później jak ktoś nie ma własnych doświadczeń z uprawą to mu się wydaje że wszystkie warzywa chorują, prędzej czy później. A może normalnie w większości rosną zdrowo tylko wtedy nie ma potrzeby o tym pisać
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA