Dzisiaj postanowiłam najpierw pospacerować po zaprzyjaźnionych wątkach, by na zakończenie wrócić do siebie. Wróciłam więc, a tu już tylu gości .....
Marysiu - dziękuję za uznanie dla mojej pracy.
Gołębie, niestety więcej rozgrzebują niż pomagają ( nawóz ), dlatego na moich zasiewach leży dużo agrowłókniny. Najdłużej zawsze na buraczkach, ponieważ gołąbki bardzo lubią młodziutkie listeczki tego warzywa.
Dorotko - zaiste, teraz zimowity dają piękny zielony akcent, ślicznie też kwitną. Szkoda, że w tak zwanym międzyczasie robią się brzydkie.
Zuziu - Dzięki Bogu nie rozchorowałam się, a jedynie zmarzłam i co nie co się przepracowałam. Dzisiaj spędziłam dzień w domu. Planowałam nieróbstwo, ale sama wiesz, że w domu nie da się nic nie robić. Przez cały dzień miałam zajęcie.
Elu - jesteś bardzo miła, ale przesadzasz w pochwałach. Kiedy oglądam inne ogrody, widzę jak bardzo dużo mi jeszcze brakuje, dlatego szczególnie dbam o to , co już posiadam.
Dzisiaj dokładniej przyjrzałam się moim jednorocznym przechowywanym na balkonie w minifoliakach. Sama jestem zdziwiona, ile tego narosło ...