Moje tillandsie :)

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje tillandsie :)

Post »

Dziewczyny i Chłopaku :wit

Może pamiętacie mega-fotkę z wanną pełną oplątw, którą kiedyś tam pokazywałam.
To było moje wielkie marzenie, które powoli zaczyna się ziszczać :;230
W nawiązaniu do tamtej wanny - moje maluszki, takie lekko zawstydzone,
bo tuż po kąpieli, czyli normalnie ... wet, wet, wet ;:306

Obrazek


A poniżej podsuszają się przed powrotem do pokoi :lol:

Obrazek


I jeszcze wykąpana T. usneoides, która zajmuje całą parawanową przestrzeń na wannie :lol:

Obrazek


Lucy - nie zapomnę o Tobie na wiosnę, bez obaw :lol:
Tylko nie jestem pewna o które wiechcie Ci chodzi :;230
O T. usneoides ?
Jeżeli tak, to nie ma na nie reguły - pomimo, że każda z form jest zupełnie inna,
bo jedne są bardzo grube, srebrne i duże, inne drobne, zielone i małe,
i niby każda z nich powinna mieć jednak trochę inne warunki, to opiekuję
się nimi dokładnie tak samo - siedzą razem, kąpię je również zawsze razem.
I nie widzę, żeby któraś jakoś specjalnie protestowała ...
Z przyrostem to różnie - wszystko zależy od warunków, jakie im zapewnisz.
U mnie najchętniej rosną, no i oczywiście kwitną :lol: latem.
Zimą trzeba bardziej uważać, bo zimno i sucho, ale u mnie jakby się hibernowały.
Nie rosną, ale też nic im się nie dzieje.

Basiu - zachwycaj się, zachwycaj :lol:
Może w końcu kiedyś coś z tych zachwytów wyniknie :;230

Wisienko - niczego nie będę Ci wypominać, przynajmniej na razie ;:183
Co do tych skojarzeń, to nie jesteś pierwsza :lol:
Kiedyś Kasia-Kasiula stwierdziła, że T. andreana jest podobna
do jakiejś szyszki, ale dzisiaj już nie pamiętam do której :;230

Galaxy - no i bardzo dobrze, że nie jesteś na tyle asertywna,
żeby powiedzieć stanowczo nie :;230 bo na fo wciąż za mało oplątwowiczów ...

Malum - Ty się życiem nie wykręcaj :;230
No pewnie, że myślałam nad jakąś bardziej stabilną kompozycją,
ale zawsze wygrywa u mnie wygoda nad piękną aranżacją :lol:
Przy paru tillandsiach to nie jest żaden problem - parę kawałków kory i do wanny.
Ale przy kąpieli kilkudziesięciu to już nie jest wygodne, to jest kłopotliwe.
A w tej chwili mam do nich swobodny dostęp, a i one dość komfortowe warunki.
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Moje tillandsie :)

Post »

ewa321 pisze:Obrazek
O łał! ;:oj ;:oj ;:oj I tylko na tyle mnie stać Obrazek
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
Malum
50p
50p
Posty: 54
Od: 3 lut 2017, o 14:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Re: Moje tillandsie :)

Post »

Zatkało mnie........... fenomenalne zdjęcia, wszystkie moje pytania odnośnie podlewania oplątw w jednej chwili zostały rozwiane.
Jestem pewien, że nie mogłem tego zobaczyć nigdzie indziej w internecie, tylko tu.
Cytowane powyżej zdjęcie sprawia niesamowite wrażenie, w sumie można by sobie powiesić takie coś w oknie nie trzeba ani rolet, ani żaluzji.
Ile "kępek" jest na zdjęciu, ciekawi mnie również jak idzie Ci rozmnażanie tych cudeniek ile już sobie odchowałaś?
A w sumie to mam jedno pytanie, kiedy je podlewasz to podlewasz je odstaną, przegotowaną wodą z dodatkiem nawozu?
Pozdrawiam Patryk ^^
wisnia897
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2795
Od: 23 sie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Moje tillandsie :)

Post »

O kurczaczek, ja tak po chamsku upycham wszystkie do wiadra, a Ty je tak piknie porozkładane nawet w wannie prowadzisz ;:131
A nie zostaje im woda między liśćmi, jak je tak masz na tych tackach? Ja je zawsze po wyjęciu z wody układam do góry nogami i dopiero jak są suche odwracam.
Z kurtyny mokrych T. usneoides podobają mi się te formy małoskręcone, o względnie dużych liściach ;:333 Jeżeli dobrze pamiętam, patrząc na suche, podobały mi się te same, a więc chyba już wiem, co do mnie wiosną trafi ;:170
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Awatar użytkownika
rychoo
100p
100p
Posty: 114
Od: 24 mar 2014, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: JL

Re: Moje tillandsie :)

Post »

O matko ;:oj
Ile wody destylowanej zużywasz na jedną kąpiel?? Zakładam, że właśnie takiej wody używasz.
Nie widzę żadnych oznaczeń. Nie masz później problemu z identyfikacją?
pozdrawiam
Ryszard
Awatar użytkownika
barbra13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5064
Od: 15 kwie 2015, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moje tillandsie :)

Post »

Jak znam Ewę, to żadnych problemów z identyfikacją nie ma. Każda roślina jest wypieszczona , wycałowana niemalże :D, ma swoją osobowość, rozpoznawalną przez Ewę na odległość. I nie jest zwykłą tillandsją ze znacznikiem. Czapki z głów przed tillandsjową królową ;:180 .
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje tillandsie :)

Post »

Lucy - widzę, że anielskie, tillndsiowe włosy i Ciebie zaczarowały ;:170
Tak jak pisałam - szara gwatemalska należy do moich najulubieńszych pupilek ;:167
I chyba o tym wie, bo ona jedyna u mnie kwitnie, a reszta ma focha i kwitnąć nie zamierza :;230

Malum - docelowo planuję je rozwiesić na każdym z trzech okien :;230
Kępek, czyli form T. usneoides mam w tej chwili 15, ale na wiosnę kolejny zakup :lol:
Wiesz, rozmnażanie jest bardziej widoczne u innych gatunków,
nie u szarej gwatemalskiej, bo ona jedynie przyrasta w dół.
Niektóre z tych, które są na fotce w pojemnikach, są już bardzo ładnie rozmnożone :lol:
Jak przewertujesz wątek parę stron wstecz, to pokazywałam bodajże latem moje mamuśki ;:167
Ale przychówku nie zamierzam odrywać ani się go pozbywać, bo docelowo interesują mnie duże,
pięknie rozrośnięte, tillandsiowe kolonie - no chyba, że jakiegoś malucha znowu niechcący urwę :;230
Podlewam je miksem - mniej więcej pół na pół - woda demineralizowana + przegotowana,
odstana (około 3-4 dni) kranówa, chociaż ostatnio więcej niż 1/2 kranówy.
Nie nawożę ich za każdym razem - teraz, poza sezonem, to średnio 1 x / miesiąc,
latem 2 x / miesiąc, za każdym razem około 1/4 zalecanej dawki odżywki dla storczyków.
Ja używam tej w żelu - bardzo wydajna !!

Monika - mnie się na początku podobały bardziej te drobniejsze, a teraz te, co Tobie :lol:
A zmierzam do tego, że z każdym oplątwowym gatunkiem sytuacja jest bardzo podobna do tej,
którą miałaś z T. xerographica - niby na początku się nie podoba, a potem wręcz przeciwnie :;230
No nie wrzucam ich, jak to określiłaś, 'po chamsku' do wanny :;230 bo się boję, że maluchy odpadną ...
A na tackach leżą sobie dopiero wtedy, jak solidnie wytrząsnę z nich wodę.
Nie układam ich do góry nogami, bo takie jak na przykład T. gardnerii,
mają bardzo delikatne listki, i leżąc do góry nogami, na bank by się połamały.
A i nawet taka T. xerographica, chociaż twarda, to młode listki ma dość kruche.

Rychoo - jak wyżej napisałam, nie używam wyłącznie wody destylowanej :lol:
Poza tym to tylko tak groźnie w tej wannie wygląda.
Do kąpieli - a kąpię je tylko wtedy, jak chcę je wzmocnić odżywką,
czyli raz na miesiąc, zużywam tak około 3-4 litry wody.
Kąpię je wtedy w mniejszej misce, po kilka/kilkanaście jednorazowo.
Natomiast zazwyczaj je zraszam - szybciej i wygodniej, wody zużywam wtedy podobnie.
Wtedy wrzucam je wszystkie razem do wanny, jak na fotce, i robię im solidny prysznic.
A od kiedy mój M mnie namówił, żebym sobie kupiła do zraszania cadilaca, a nie jeździła trabantem :;230
to teraz to jest totalna frajda - mam na myśli ten wygodniejszy w użyciu zraszacz ciśnieniowy a nie ręczny ...
Oznaczone mam tylko formy T. usneoides, ich wszystkich nie rozróżnię !!
Ale z całą resztą nie mam problemu.
Rozpoznaję je, bo nie mam ich aż tak dużo, a poza tym z tych,
które mam, to tak naprawdę każdy gatunek jest kompletnie inny :lol:

Basiu - normalnie spąsowiałam ;:171
Ale chyba trochę mnie znasz bo masz rację - poza tym,
że je rozpoznaję, to nie znoszę identyfikatorów, żadnych :lol:
No dla mnie nie wygląda to estetycznie i już, ale to wyłącznie kwestia upodobań ...
Myślę nad inną opcją oznaczenia form szarej gwatemalskiej, żeby nie
dyndały te białe karteczki na górze, ale jakoś nie mam na razie pomysłu ...
Doniczki, na przykład ze śmierdziuszkami, zamiast wtykać w nie sterczące
i koszmarnie wyglądające identyfikatory, mają swoje numerki, które są przeze mnie
opisane, a pliki wrzucone na dysk główny, i dodatkowo, awaryjnie na ... pendrive'a :;230
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
barbra13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5064
Od: 15 kwie 2015, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moje tillandsie :)

Post »

Ewa, wystarczy poczytać, co piszesz w swoich postach i wszystko jasne :lol: .
A wiesz, że ja też tak miałam ze znacznikami? Ale przy kaktusach nie da się bez nich, przy jakichś oczywistych gatunkach nie są potrzebne, ale każdy chce mieć te wyjątkowe :D . Przez jakiś czas stosowałam nawet przeźroczyste znaczniki, nie rzucały się tak w oczy. Na szczęście przyzwyczaiłam się i już mnie nie rażą nawet te białe. Może u siebie zastosowałabyś przeźroczyste na sz.gwatemalskich.
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Moje tillandsie :)

Post »

ewa321 pisze:Doniczki, na przykład ze śmierdziuszkami, zamiast wtykać w nie sterczące
i koszmarnie wyglądające identyfikatory, mają swoje numerki, które są przeze mnie
opisane,
Wszystko fajnie, tylko problem się robi, kiedy tych doniczek jest xdokwadratu i weź wyciągaj za każdym razem jakąś ze środka.

Tillandsia to dziewczynka, możesz im zawiązać kokardkę na czubku kucyka z oznaczeniem :wink:
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
wisnia897
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2795
Od: 23 sie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Moje tillandsie :)

Post »

Wiesz, ja te moje po kąpieli układam "byle jak" na tej mojej autorskiej drabince, więc oparte o siatkę są względnie bezpieczne przed łamaniem liści :D
A z tym nielubieniem identyfikatorów to właśnie wydaje mi się, że w takim układzie mogłabyś postawić na coś niewidocznego, czyli jak Basia mówi, przezroczysty identyfikator, albo naturalnego, jak np. kawałek drewienka, drewniana klamerka i na klamerce oznaczenie (pomysł niedopracowany, nie uwzględniam trwałości takiego oznaczenia, to już zależy od Twojego systemu opieki :wink: ), coś takiego, co Ci się nie będzie wyróżniało po prostu, albo schowa w tym sianku.

Edit:
To jeszcze raz ja, z taką sprawą: 30 stron wątku temu na liście Twoich oplątw pojawiła się T. mallemonti. Czy nadal masz takową na stanie i czy mogłabyś nam ją tutaj pokazać?
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Awatar użytkownika
Kasiula17
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6320
Od: 18 lis 2013, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolnośląskie

Re: Moje tillandsie :)

Post »

Ewuś ja po prostu co wejdę jestem w wielkim szoku ;:306
Masz po prostu stworzony dla nich raj ;:196
Awatar użytkownika
galaxy
500p
500p
Posty: 811
Od: 6 maja 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moje tillandsie :)

Post »

ewa321 pisze: W związku z tym, żebyś mogła się zrehabilitować za taki ... nietakt, dopisuję Cię do wiosennej listy zakupowej ;:306
Po dzisiejszym porannym wyjęciu moich dziewczyn z podłoża byle jakiego, pomoczeniu ich i włożeniu do papierowych kubków coca cola, powiem Ci jedno - spróbuj mnie skreślić z tej listy ;:183
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje tillandsie :)

Post »

Basiu - jest to jakieś wyjście z tymi przezroczystymi, może to jest to :lol:
A najlepiej, to jakby mi kiedyś minęła ta awersja do znaczników, byłoby to dużo prostsze :;230
Lucy - kokardka z napisem, dobre ;:138 przemyślę :lol:
No jak maluchów jest xdokwadratu to może być kłopot,
ale jedno wiem - że jak nie ma wetkniętych tabliczek w doniczki,
to jakoś szybciej się uczę nazw i dużo szybciej zapamiętuję.
Przy identyfikatorach mózg mi się rozleniwia :;230
No i ja nie mówię o 200 czy 300 sztukach, ale o kilkudziesięciu ...

Monika - ktoś gdzieś kiedyś opisywał pomysł z nazwą na drewienku.
No i efekt był taki, że było mocno utrudnione sprawdzanie nazwy,
jak drewienko było zamontowane 'na stałe', bo trzeba było ściągać
całą konstrukcję, żeby zajrzeć do opisu roślinki.
Ale może Ty wymyślisz bardziej sensowną opcję :lol:
Nie mam dobrych wieści dot. T. mallemonti - zeszła, jak i parę innych
form T. usneoides, podczas mojej długiej nieobecności w ubiegłym roku.
Rzadko ją pokazywałam, bo stała w miejscu - nie rosła, ale też nie chorowała.
Bardziej niż ona podobają mi się jednak formy T. usneoides ;:167

Kasiulek - dowiedziałam się w końcu, czy maluchy mogłyby funkcjonować przez
dłuższy czas w dość niskiej jak na nie, bo tak jak pisałaś około 10 stopni, temperaturze.
No niestety one lubią ciepło.
Prz dużych skokach temperatury w ciągu dnia, jak to jest u nas jesienią, spokojnie dają radę.
Ale to tylko parę godzin z temperaturą w okolicy 8-10 stopni w nocy, w dzień jest jednak dużo cieplej.
Mogłoby im to zaszkodzić - w najlepszym razie by się zahibernowały,
ale równie dobrze mogłyby zejść z zimna, to za mało do ich uprawy.
Najlepsza jest temperatura pokojowa - 18-21 stopni, no a latem cieplej.

Galaxy - nie wiem czy już zaglądałaś do sklepu roslinytropikalne.pl, tam każdy chyba zaczynał :lol:
Może coś tam upolujesz, a jak nie, to w okolicy maja większy zakup w niemieckim sklepie.


Niby zrobiło się cieplej, ale praktycznie to jeszcze zima ...
Zimno, mało słońca, więc o mały włos dziś rano na zawał nie zeszłam, jak to zobaczyłam ;:oj


Tillandsia filifolia - pierwszy mój egzemplarz, który przyjechał do mnie w pierwszej piątce
oplątwowej w sierpniu 2014 r., postanowił w tak mało sprzyjających warunkach ... zakwitnąć !!
Bardziej niż się cieszę, bo akurat jej kwiatki do szczególnie urodziwych nie należą, to się o nią boję :(
Bo owszem, miałam jedno kwitnienie, zaraz na początku zabawy z nimi.
T. bulbosa pięknie się wybarwiła przed kwitnieniem, zakwitła, ale zaraz potem ... zeszła :(
Ja tam jednak wolę, jak się rozmnażają, a nie kwitną i schodzą, no ale co robić, będzie kwiat :;230

Obrazek


Poza tym, że wypuściła gruby pąk kwiatowy, to zmieniła kolorki.
Zwykle jest w ciemnym, butelkowym odcieniu zieleni, a teraz środek prawie seledynowy

Obrazek


No i poza tym urosła, ale to widzę dopiero teraz na fotkach :lol:

Obrazek

Obrazek


Co do tych kwitnień, a raczej ich braku w przypadku moich maluszków,
to ponoć mam się nie martwić, bo to się u innych często zdarza.
Roślinka może nie zakwitnąć przez parę lat, o ile w ogóle, i to w warunkach zbliżonych do naturalnych.
A powodów braku kwiatów jest parę, na przykład to, że jest to za młody egzemplarz, jeszcze
niezdolny do rozmnażania, tym samy do kwitnienia, geny, lub inne, 'bliżej nieokreślone powody',
jak mi elegancko i dyplomatycznie odpowiedział jeden z czołowych, tillandsiowych hodowców :;230
Pozdrawiam i zapraszam
wisnia897
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2795
Od: 23 sie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Moje tillandsie :)

Post »

'bliżej nieokreślone powody' - znakomite uzasadnienie ;:306
Z tym drewienkiem to myślałam raczej nad czymś w stylu drewnianej zawieszki, którą mogłabyś przywiązać do usneoides sznureczkiem, tak jak teraz te białe oznaczniki. Wtedy raczej nie trzeba by zdejmować roślinki z drewienka, najwyżej zaimpregnować, żeby napis się nie starł pod wpływem wody. A zielony i kolor drewna jakoś zawsze się w miarę komponują, więc nie rzucałoby się w oczy. To był taki pomysł na szybciutko, nie wiem ile w tym sensu, sama przy mojej ilości kaktusików nauczyłam się ignorować białe kolory plakietek :D

T. filifolia Ci zazdroszczę niezmiernie... :twisted: Sama zabiłam dwie - najpierw ta z zestawu miniaturek zeschła mi podczas sierpniowych upałów, potem już specjalnie zakupiona najpierw przysychała z braku wody, a potem zgniła mi z jej nadmiaru. Za nic nie wybadać nie potrafię, a Tobie to nawet kwiatuch się pojawił ;:oj
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Awatar użytkownika
galaxy
500p
500p
Posty: 811
Od: 6 maja 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moje tillandsie :)

Post »

ewa321 pisze:
Galaxy - nie wiem czy już zaglądałaś do sklepu roslinytropikalne.pl, tam każdy chyba zaczynał :lol:
Może coś tam upolujesz,
Taaaa już lista jest ;:306 Monika już zadbała o to żebym trafiła tam gdzie trzeba :;230
Zablokowany

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”