Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Jeśli raz, w momencie pikowania, rozsada jest solidnie podlana a potem tylko podlewanie jest uzupełniane po zauważeniu przesychania powierzchni, to nie ma szans, by na dnie doniczki roślina miała sucho, albo topiła się w wodzie. Oczywiście pod warunkiem, że doniczki mają w dnie otwór na odprowadzenie nadmiaru wody.
Woda podlega grawitacji jak wszystko na ziemi. Rośliny korzystają w zasadzie z wody grawitacyjnej. Woda kapilarna, w zależności od podłoża może być związana pod tak wysokim ciśnieniem, że podłoże będzie sprawiać wrażenie wilgotnego a mimo to rośliny mogą cierpieć na suszę.
Whitedame
Doniczka powinna być proporcjonalna do wielkości rośliny. Jeśli nie jest, pogłębiają się problemy z podlewaniem zwłaszcza przy braku wprawy.
Woda podlega grawitacji jak wszystko na ziemi. Rośliny korzystają w zasadzie z wody grawitacyjnej. Woda kapilarna, w zależności od podłoża może być związana pod tak wysokim ciśnieniem, że podłoże będzie sprawiać wrażenie wilgotnego a mimo to rośliny mogą cierpieć na suszę.
Whitedame
Doniczka powinna być proporcjonalna do wielkości rośliny. Jeśli nie jest, pogłębiają się problemy z podlewaniem zwłaszcza przy braku wprawy.
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Ja podlewam "na łyżki stołowe". Odmierzam mniej więcej równe porcyjki (3 łyżki) każdemu pomidorkowi (no chyba, że widzę, że któryś jest większym pijakiem
) , a do tego łyżką łatwo dotrzeć między łodygami do poszczególnych kubeczków nie polewając przy tym liści.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Wychodzi więc na to że powiew zimnego powietrza w nagrzanym pokoju mógł uszkodzić niektóre sadzonki. Pomóc w żaden sposób chyba im już nie można? Należy tylko czekać i obserwować co się będzie działo
Rok temu podejmowałem identyczne kroki przy uprawie rozsady i miałem piękne sadzonki. Tym bardziej wskazuje to na te otwarte drwi balkonowe jako przyczyna

Rok temu podejmowałem identyczne kroki przy uprawie rozsady i miałem piękne sadzonki. Tym bardziej wskazuje to na te otwarte drwi balkonowe jako przyczyna

Pozdrawiam Janek
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Ja do podlewania używam pojemnika z umocowaną w korku słomką do zimnych napojów, pojemnik trzylitrowy z rączką, łatwiej jest dotrzeć do każdej sadzonki, będzie też prościej przy fertygowaniu rozsady
Pozdrawiam

Pozdrawiam
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Dzisiaj sprawdziłem moje pomidorki i pomimo skąpego podlewania o dziwo mają dość mokro ca całej głębokości. Dzisiaj podlałem na próbę to przy odrobinie wody po chwili już wszystko przedostało się na spód skrzynki. Doniczki oczywiście posiadają sporo dziurek do drenażu jednak zastanawiam się czy nie zaszkodziła folia, która podłożyłem pod doniczki w skrzynce, żeby nie przemakało podczas podlewania
Dzisiaj rano profilaktycznie ułożyłem między folią a doniczkami warstwę z gazet i muszę przyznać drenaż jest lepszy bo gazeta chłonie nadmiar a we folii wszystko zalegało.

Dzisiaj rano profilaktycznie ułożyłem między folią a doniczkami warstwę z gazet i muszę przyznać drenaż jest lepszy bo gazeta chłonie nadmiar a we folii wszystko zalegało.
Pozdrawiam Janek
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Dzien dobry
Od kilku tygodni wertuje różne strony z informacjami na temat uprawy pomidorów.
To jest moja pierwsza uprawa, będą w szklarnii.
Mam kilkanascie sadzonek bawolich serc. Niestety ok tygodnia temu na sadzonka pojawily sie jasne przebarwienia a w tej chwili rownież koncówki listków, zaczynają sie przebarwiać. Prosilbym bardzo o pomoc w diagnozie co zrobiłem źle:)
Z gory serdecznie dziękuję. Dodam tylko, że sadzonki w poczatkowej fazie ( 3krotnie) podlane zostaly rozcienczonym biohumusem.
Aktualnie, raz w tygdniu, podlewane sa rozpuszczona w wodzie, zasuszona ptasia kupką...
Pozdrawiam
grdzioom
http://imageshack.com/a/img537/1218/Y0IhLf.jpg
http://imageshack.com/a/img673/7082/nPsvXx.jpg
http://imageshack.com/a/img908/6387/iVaauu.jpg
Za duży rozmiar zdjęć- Regulamin forum-
§ 3.7 Zdjęcia i grafiki wstawiane do postów powinny być związane wyłącznie z treścią merytoryczną wątku. Maksymalny dopuszczalny rozmiar zdjęć to 900x600 , zalecamy: 500x375 pix lub 640x480 pix.- mod.jokaer.
Od kilku tygodni wertuje różne strony z informacjami na temat uprawy pomidorów.
To jest moja pierwsza uprawa, będą w szklarnii.
Mam kilkanascie sadzonek bawolich serc. Niestety ok tygodnia temu na sadzonka pojawily sie jasne przebarwienia a w tej chwili rownież koncówki listków, zaczynają sie przebarwiać. Prosilbym bardzo o pomoc w diagnozie co zrobiłem źle:)
Z gory serdecznie dziękuję. Dodam tylko, że sadzonki w poczatkowej fazie ( 3krotnie) podlane zostaly rozcienczonym biohumusem.
Aktualnie, raz w tygdniu, podlewane sa rozpuszczona w wodzie, zasuszona ptasia kupką...
Pozdrawiam
grdzioom
http://imageshack.com/a/img537/1218/Y0IhLf.jpg
http://imageshack.com/a/img673/7082/nPsvXx.jpg
http://imageshack.com/a/img908/6387/iVaauu.jpg
Za duży rozmiar zdjęć- Regulamin forum-
§ 3.7 Zdjęcia i grafiki wstawiane do postów powinny być związane wyłącznie z treścią merytoryczną wątku. Maksymalny dopuszczalny rozmiar zdjęć to 900x600 , zalecamy: 500x375 pix lub 640x480 pix.- mod.jokaer.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
grdzioom czy sadzonki nie znajdują się zbyt długo w intensywnym słońca? Bo mi to wygląda na poparzenia słoneczne.
Pozdrawiam Janek
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
bologno
Dziękuję za sugestię...
Cóż, są na parapecie, ale bezpośrednio słońce nie pada na nie dłużej niż 2-3 godz.
Ale może to być i prawda, ponieważ ostatnie dni w UK są bardzo słoneczne a te objawy pojawiły się kilka dni temu. Na początku drobne plamki na liściach w kolorze kawy z mlekiem, po czym zaczęły lekko brzegi chorować.
Choć to dziwne, bo na piętrze mam kolejne rozsady, ale jakieś koktajlowe z UK, a tam słonce smaży cały dzionek prawie i nie ma takowych objawów...
Pozdrawiam
grdzioom
Dziękuję za sugestię...
Cóż, są na parapecie, ale bezpośrednio słońce nie pada na nie dłużej niż 2-3 godz.
Ale może to być i prawda, ponieważ ostatnie dni w UK są bardzo słoneczne a te objawy pojawiły się kilka dni temu. Na początku drobne plamki na liściach w kolorze kawy z mlekiem, po czym zaczęły lekko brzegi chorować.
Choć to dziwne, bo na piętrze mam kolejne rozsady, ale jakieś koktajlowe z UK, a tam słonce smaży cały dzionek prawie i nie ma takowych objawów...
Pozdrawiam
grdzioom
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Kiedyś miałem taką okoliczność że u mnie od strony południowej na parapecie nic się nie działo z pomidorami natomiast sąsiad obok trzymał na parapecie także na południową stronę i miał bardzo poparzone sadzonki. Wywnioskowaliśmy razem, że niektóre szyby okienne mają zdolności potęgujące działanie promieni słonecznych i w niektórych przypadkach trzymanie sadzonek na parapecie może mieć taki sam efekt jak porzucona szklana butelka w lesie, która skupiając promienie słoneczne potrafi wywołać pożar 

Pozdrawiam Janek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Też miałem takiego fajnego sąsiada i czasami dochodziliśmy do przedziwnych wnioskówbologno pisze:.... sąsiad obok trzymał na parapecie także na południową stronę i miał bardzo poparzone sadzonki. Wywnioskowaliśmy razem, że niektóre szyby okienne mają zdolności potęgujące działanie promieni słonecznych...

- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1546
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
A tak poważnie aby przez okno poparzyć rośliny to szyba musiałaby działać jak soczewka, co przy powierzchni okna oznaczałoby niezwykle dziwny twór jako całość albo punktowe duże "bąble", szyba jednak zatrzymuje część promieniowania UV (taka 3mm przepuszcza ok. 85% UVA i tylko ok. 35% UVB) i poparzenie roślinom przez okno raczej nie grozi a jeśli nawet to raczej nie groźne.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
No właśnie! A co ze szklarniami?
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13975
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
A Ja wywnioskowałem z sąsaiadem, że mamy inne zupełnie okna i z tej samej strony świata, a poparzenie jego pomidorów wynikało z przesolenia podłoża zbyt dużą dawką nawozu.
Więc z określeniami powodów nadmiarów i niedoborów jest ciężki temat. Ktoś niedopowie jednej rzeczy w swojej uprawie i już można inaczej wywnioskować przyczynę.
Więc z określeniami powodów nadmiarów i niedoborów jest ciężki temat. Ktoś niedopowie jednej rzeczy w swojej uprawie i już można inaczej wywnioskować przyczynę.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Czy moje pomidory mają jakieś poważne niedobory/nadmiary?






-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Niedobór wolnego miejsca, 1000%.