Kawałek szczęścia

[cyganka77]

Marysiu, tak, leżą już tydzień, ale to jest norma. Jeszcze trochę poleżą, mamy czas.
Widzę, że wysiałaś ciekawe roślinki, nie wszystkie znam. A co do nasion, to czasami własne są lepsze niż sklepowe. I karczochy wysiałaś. Co do lobelii to ciągle myślę. Nie mam nasion, więc może odpuszczę.

[Maska]

Asiu nasiona lobelii dostałam od Pat rok temu, ale podzieliłam na połowę i to trzy kolory. Będzie ich dużo, ale ich siewki są delikatne i chyba podróży nie zniosłyby Karczochy wysiałam całą paczkę, bo mam zamówienie na sadzonki ale jak będę w sklepie nasiennym to kupię, bo dziewczyny nie mogą znaleźć u siebie, więc jak chcesz to mogę też kupić. Dzisiaj nosiłam się z zamiarem wysłania nasion, ale przypomniałam sobie o patyczkach wierzby i wyślę w przyszłym tygodniu.

[cyganka77]

Marysiu ja nasiona karczocha mam, nie wiem, czy tego jest dużo, bo nie zajrzałam. Dostałam jako gratis do zamówienia. A lobelia jest u mnie w każdym sklepie, tylko nie wiem, czy mam chęć się z nią bawić. Nie spiesz się z wysyłką . A może ode ja mogę się z Tobą czymś podzielić?

[Maska]

Asiu a maczek Ci się podoba ? nie wiem co masz w nadmiarze?

[plocczanka]

Pozwól, Asiu, że się przywitam
Podoba mi się u Ciebie. Jeśli pozwolisz, będę częściej zaglądać.

[cyganka77]

Marysiu podobają mi się i to bardzo. Mam trochę nasionek z akcji. Co do moich nasionek, to może podeślę Ci rozpiskę, czym mogę się podzielić, przejrzysz sobie i dasz mi znać.

Lucynko bardzo mi miło Cię gościć w moim ogrodzie. Zaglądaj, kiedy masz tylko ochotę.

[renzal]

Kolejny dzień wytrzymałam i nie wysiałam nawet nasionka... w poniedziałek dotrą te z PNOS... muszę paczkę jakoś przed H przemycić, bo zasadniczo wie o zamówionych nasionkach...ale tylko pomidorów...

[cyganka77]

Reniu to Ty jesteś silna kobieta i nerwy masz ze stali. Co do nasion, to mój eM. nigdy nie wie, co kupione, co dostałam i niech dalej żyje w nieświadomości .

[renzal]

Asiu! boję się co zrobię gdy zacznę wysiewy,bo ja z roku na rok więcej sieję. A zakupy robię po prostu zbyt duże...

[cyganka77]

O ja też i poszerzam warzywniak , jeszcze trochę i wejdę na taras .

[renzal]

Ja teoretycznie mam jeszcze sporo miejsca, bo mogę trawnik ograniczyć, ale później sił nie mam obrobić wszystkiego. W tym roku planuję posiać sporo dyni różnego rodzaju i zastanawiam się jak się zmieszczę...

[cyganka77]

Renatko ktoś mi kiedyś mówił, albo gdzieś to widziałam, że dynie dobrze posiać na grządce przy trawniku i puścić na trawnik. Nie zagłuszą innych warzyw i będą miały dużo miejsca (w tajemnicy powiem Ci, że próbowałam, ale mój uparciuch wraz poszedł w warzywa ).

[renzal]

Asiu! U mnie tak poszła dwa lata temu na ogórki. Co ją przekręcałam ona wracała. W tym roku postanowiłam posadzić ją na zastępczym kompostowniku. Tam nie zagłuszy niczego, no najwyżej przejdzie do sąsiada.

[cyganka77]

Ehhh... niewdzięcznice... my im dajemy to, co mamy najlepszego, a one wraz się nie słuchają . Też będę w tym roku próbować z dyniami. W tamtym roku nie wyrosła mi ani jedna. Nie wiem dlaczego, czy jakie ptaki nie dorwały się do nasion.

[Biotit]

Pewno miałaś skrzydlatych wspólników.