Mój fijoł 12
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Mój fijoł 12
U mnie pieknie dzisiaj a ze ja juz na chodzie, to mam w planie poscinac troche Hosty i cos tam jeszcze pozbierac lisciowo. Jak mi sie uda, to jeszcze posadze 3 rozyce a jak nie, to nie będę swirowac i posadze wiosna.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój fijoł 12
Kot się znalazł to może i zdjęcia się znajdą....na forum
Swoją drogą niesamowita historia z tym kotem. Mój jak zginął to go M potem przyniósł ale już w pudełku....teraz nigdzie nie pójdzie...śpi pod dębem 


- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój fijoł 12
Ewa też miałam kota który już jako dorosły poszedł na lumpy i wrócił po 4 latach.
W gorszym stanie niż twój.
Jak wydobrzał i się wzmocnił to wiosną następnego roku znowu poszedł w sina dal i tyle go widziałam.
Taka kocurza wdzięczność a mówili mi, że taki zostanie tylko po sterylizacji.
Ale że żal mi było jego klejnotów i męskości to miałam za swoje.
W gorszym stanie niż twój.
Jak wydobrzał i się wzmocnił to wiosną następnego roku znowu poszedł w sina dal i tyle go widziałam.
Taka kocurza wdzięczność a mówili mi, że taki zostanie tylko po sterylizacji.
Ale że żal mi było jego klejnotów i męskości to miałam za swoje.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 12
Janek-wciąż warzywnik nieprzekopany
Przydałoby się też usunąć jednoroczne, resztą nie zamierzam się jakoś szczególnie przejmować.
Jule, moje róże jeszcze nie przyszły
Jola-się znajdą
Skoro kot się znalazł
Twojego żal, ale to się zdarza, jeśli kot się włóczy (a każdy niekastrowany tak robi).
Grażyna, tego kota też czeka kastracja
Może wtedy zostanie w domu.
Z tej gruszy oberwałam już owoce
Przepyszne.

Kot marnotrawny. Trochę widać, jaki ma dziwny ogon.

Taki trzcinnik też mi się podoba.

Wczoraj świeciło słońce.

Zaraz świat piękniejszy.

Niewątpliwa ozdoba świata


Jule, moje róże jeszcze nie przyszły

Jola-się znajdą


Grażyna, tego kota też czeka kastracja

Z tej gruszy oberwałam już owoce

Kot marnotrawny. Trochę widać, jaki ma dziwny ogon.
Taki trzcinnik też mi się podoba.
Wczoraj świeciło słońce.
Zaraz świat piękniejszy.
Niewątpliwa ozdoba świata

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój fijoł 12
Kiedy czytam o kocie marnotrawnym, to od razu przypomniała mi się historia naszego dobrego znajomego.
Tyle tylko, że dotyczy psa. Pewnego razu podczas wieczornego spaceru bokser zapędził się i nie wrócił.
Oczywiście było szukanie, plakaty, ale piesek zapadł się, jak kamień w wodę.
Rok później kolega wybrał się z nowym pieskiem na spacer do tego samego parku i zobaczył pana prowadzącego jego Brutusa
Pies obrzucił go tylko wzrokiem i odwrócił łeb...widzę Ewo, że ty masz "większe" serce dla zwierząt
PS. Skoro już pokazałaś nam drzewo i pochwaliłaś się, że rodzi pyszne gruszki, to może trzeba było dołączyć jeszcze zdjęcie samego owocu
Tyle tylko, że dotyczy psa. Pewnego razu podczas wieczornego spaceru bokser zapędził się i nie wrócił.
Oczywiście było szukanie, plakaty, ale piesek zapadł się, jak kamień w wodę.
Rok później kolega wybrał się z nowym pieskiem na spacer do tego samego parku i zobaczył pana prowadzącego jego Brutusa

Pies obrzucił go tylko wzrokiem i odwrócił łeb...widzę Ewo, że ty masz "większe" serce dla zwierząt

PS. Skoro już pokazałaś nam drzewo i pochwaliłaś się, że rodzi pyszne gruszki, to może trzeba było dołączyć jeszcze zdjęcie samego owocu

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 12
Iwona, owoce już zjedliśmy
Dużo tego nie było, bo to pierwsze owocowanie gruszy, ale warto było czekać.
Jesień.



Marnotrawny po lewej-wygląda nieco gorzej niż domowe Hamlet i Czarniuta. Było gorzej.


Jesień.
Marnotrawny po lewej-wygląda nieco gorzej niż domowe Hamlet i Czarniuta. Było gorzej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój fijoł 12
...ale trzeba przyznać, że robi co może, aby im dorównaćewamaj66 pisze:Marnotrawny po lewej-wygląda nieco gorzej niż domowe Hamlet i Czarniuta.

- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Mój fijoł 12
A może kot-marnotrawny wyczuł, że będzie ostra zima i postanowił wrócić...?
Jakie by nie były jego pobudki ważne, że wrócił
Jesień pokazałaś cudną! Rozumiem, że kabelek się znalazł.
Jakie by nie były jego pobudki ważne, że wrócił

Jesień pokazałaś cudną! Rozumiem, że kabelek się znalazł.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 12
Iwona, to w ogóle jest duży kocur
Kiedy się odpasie, ludzie będą się bali wchodzić do domu
Iza, gdzie mu będzie lepiej? Nie kabelek, tylko całkiem nowa zabawka z bardzo wieloma wejściami


Dzikie Pucucu.



Iza, gdzie mu będzie lepiej? Nie kabelek, tylko całkiem nowa zabawka z bardzo wieloma wejściami

Dzikie Pucucu.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Mój fijoł 12
Ewcia
ale jesteś tajemnicza z tą nową zabawką do zdjęć.
Ale co tam, najważniejsze , że są fotki i kotki
A do tego piękne zdjęcia z jesiennymi widoczkami.



Ale co tam, najważniejsze , że są fotki i kotki



A do tego piękne zdjęcia z jesiennymi widoczkami.


- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Mój fijoł 12
Ja rozyczki juz mam od jakiegos czasu, bo zamawialam w doniczkach. Nie wiedzialam czy dam rade posadzic jeszcze na jesieni, bo to czesc trzeba bylo wykopac, przesadzic i takie tam a nie wiedzialam czy mi sie uda. A w doniczkach przetrzymam bez problemu w gospodarczym przez zime jak w zeszlym roku.
Hamlet mnie niezmiennie zachwyca
Hamlet mnie niezmiennie zachwyca

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 12
Krysiu, bo nie wiem, jak to się nazywa
Ważne, że działa i mogę wreszcie wrzucać zdjęcia-posucha już mnie złościła.
Jule, swoje róże w razie niepogody zadołuję w kompostowniku, całkiem dobrze mi się takie przechowywanie sprawdziło. Hamlet jest pięknym kotem, ale warczy, kiedy coś mu się nie podoba. A że jest kotem leniwym, ma długie pazury, którymi o wszystko zaczepia.

Jule, swoje róże w razie niepogody zadołuję w kompostowniku, całkiem dobrze mi się takie przechowywanie sprawdziło. Hamlet jest pięknym kotem, ale warczy, kiedy coś mu się nie podoba. A że jest kotem leniwym, ma długie pazury, którymi o wszystko zaczepia.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój fijoł 12
Ewa, czy przed zimą usuwasz opadłe liście róż? Nie uśmiecha mi się ten zabieg, ale w zeszłym roku się nieźle napracowałam i może dlatego róże były zdrowe cały sezon..? 

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 12
Kasia, większość opadłych liści wywiewa mi wiatr
Jednak zwykle wygrabiam to, co zostało na ziemi i między pędami, choć na pewno nie robię tego idealnie do czysta. W zeszłym roku plamistości prawie nie miałam, w tym i owszem. Jednak wtedy pryskałam Miedzianem przed rozwinięciem się liści, w tym roku z powodu długiej zimy nie zdążyłam.
Azalia z wrzoścem.

Borówka. Przydałyby się zdjęcia w słońcu

Dzisiaj-Łasica na obchodzie.


Azalia z wrzoścem.
Borówka. Przydałyby się zdjęcia w słońcu

Dzisiaj-Łasica na obchodzie.
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Mój fijoł 12
Mnie sie wydaje, ze te chorobska sa w wiekszosci zalezne od roku. Ja plamistosci nie mialam do tej pory, te pare plam jakie byly, to nawet znaczenia nie mialo a w tym roku bylo tak juz powazniej. Za to w tym roku nie mialam oprocz Isaac-zek (ale one Maja zawsze) wcale maczniaka i nie bylo go nigdzie w okolicy a w latach poprzednich, mialam na klonie i paru innych rozach.