Pokazał się dzisiaj dzień słoneczny i wykorzystałam to w porządkach na działce a sporo było do uprzątnięcia.Nawet zaczęłam obcinanie róż które wymarzły do gruntu.
Mam wrażenie, że odbiją jak ich zasilę .Dosłownie wszystkie są do obcięcia.
Wando ja zaszalałam przez 2 popołudnia i uprzątnęłam trochę działkę przycięłam róże sterta gałęzi do spalenia.U nas 2 popołudnia jest słonecznie nawet wiatr przestał wiać. Jeszcze jutro dokończę i mogę powoli wstępnie posiać troszkę sałaty i cebulę posadzić.To tyle by było na początek pozdrawiam.
Maryniu w wielu wątkach czytam o czarnych różach aż do kopca.Ja nie mam ich to mniej o nich przeżywam. Pewnie i u mnie trzeba je sporo przyciąć. Dlatego też ich nie sadzę w nadmiarze. Ty masz sporo to musisz je obrobić.
Droga Alu!!!! róże przycięłam do ziemi to co widzę to odbijają .Tylko jedna pnąca/aloha/ nie daje znaku życia.Muszę je zasilać aby dobrały energii. Ponadto zmienił mi syn komputer na mocniejszy i to chwilę trwało.Jedynie co to teraz rozwinęły kwiecie pierwiosnki/te popularne/ A ząbkowane też zakwitły tylko prawie w jednym kolorze/siałam je z kupionej torebki w ub. roku. Rośliny idą nawet się ładnie budzą.3 dni nie byłam bo zimno i deszcz.Budzi się sangwinaria,jak pojadę to na pewno będzie na wierzchu.
Marysiu - u mnie jest jedna czarna róża,wszystkie pędy i to Baron Girod de lain.Jest na własnych korzeniach ,to może wypuści nowe pędy.
Dobrze,ze mam tej róży drugi egzemplarz w innym miejscu ogrodu
Zimę przetrzymała ,a na wiosnę zmarzła.
Będąc na działce w Wielki Piątek po bukszpan to mimo zimna roślinność rozwija się ,Nawet lilie krzewiaste wychylają noski.A miałam wcześniej trochę pracy bo nasadzałam w doniczki klematisy trochę siewek i wykopane od synowej bo tam gdzie rosły to mają malować pergolę ,a przy takich pracach zostały by zadeptane.A w donicach widać przyrost, Zobaczę jakie kolory wyjdą.
oj dzisiaj nocne przymrozki pomroziły nawet magnolie.Dzisiaj widziałam brązowe pąki i jeszcze obiecują No tak kwiecień pleceń bp przeplata trochę zimy trochę lata.
Dalej zimno ale w naszym ogrodzie dzisiaj było zebranie ROD i było 15 osób na 194 działkowiczów .Zainteresowanie takimi "imprezami'"jest zerowe.Tak prace w gruncie nie wchodzą w rachubę. Mokro , zimno i wiatr nie pozwalają na wyjście na działkę .