Dzisiaj miałem ładną pogodę , czuć było wiosną , choć jeszcze śniegu dużo. Gdzieniegdzie widać młode listki , ale jeszcze niczego nie odkrywam. Pod okryciem ziemia jeszcze zmarznięta.
Ale dzisiejszy dzień nie był dla mnie szczęśliwy. Zeszła moja kochana psina Pusia. Nie przetrzymała zabiegu

Mimo , że byłem świadomy , że może to nastąpić , ciężko przeżyłem. Będzie nam jej brak.
Później były radośniejsze chwile , złoty medal niespodzianka.

Jakie emocje , patrzyłem na czarną kreskę przed łyżwą Holendra , nie przekroczył. I jeszcze kilka sekund czekania na werdykt .I jeeeeeeeeest

Aza pół godziny skacze Kamil, już trzymam kciuki , wierzę w niego .
