elcia1974, Niunia1981, Teniak, UlaL, smolka, gianna, anabuko1, justus27
Bardzo się cieszę z Waszych odwiedzin

i miłych słów względem ułanek

i reszty zdobyczy

.
No tak...zafuksjowało mnie na amen. Obmyślam właśnie, nawet nie tyle jak te nowe sadzonki upchnąć, ale jak eMka przekonać do wiercenia dziur w 100 letnim murze z odparzonym tynkiem

. Balkon spory i jak się popieści to i ze 30 fuksji się zmieści
. Tylko ta obawa przed odpadającymi i odparzonymi tynkami...

.
Ostatnio dostałam "opier-papier" od forumowej koleżanki, że nie pokazałam nigdy i nic z tego co gości na działce...
Jako że to nie jest działka na ogródkach, a normalna budowlana działka, gdzie kiedyś będzie stał mój dom, nie ma tam jeszcze żadnych rarytasów, z obawy że kopary, spychy i inne buldożery poczynią straty. Owszem, miejsca które wiem, że są bezpieczne bo budowa domu im nie zagrozi, są już powoli obsadzane, na razie różami...
Dlatego też dzisiaj alfabetycznie ułożone fotki portretowe części tego, co w tym roku na działce obrodziło

...
aksamitka o waniliowym zapaszku

canna Wyoming

dalia jakaś tam...

słodziutkie ostrężynki
nagietek pełny, idealny na maść nagietkową robioną na smalcu

ogóreczki w tym roku bardzo obrodziły

podobnie jak różniste papryczki, a w przeciwieństwie do pomidorów, które pożarła ZZ-tka
rącznik

różyczka Heavenly Pink
Jubilee Celebration

Louise Odier
rosa rugosa

do dziś owocująca truskawka...

tykwy malusie jeszcze, bo te pierwsze sadzonki ślimory pożarły, więc te były później dosadzane...
To by było na tyle, bo reszta tego co rośnie mniej fotogeniczna jest
