Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5162
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Ziemia pod pomidory powinna tak przygotowana, aby wystarczyło składników pokarmowych do zakwitnięcia trzeciego grona i dlatego powinniśmy zacząć zasilać, gdy już kwitnie trzecie grono. Inne postępowanie, to praca naukowa pt. " Jak wykończyć pomidory "
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

No nie wiem. Życzę Ci jak najlepiej Haniu ale pomidory wskutek przewalenia mocznika/ nawóz azotowy o najwyższej zawartości azotu/ cierpią na nadmiar nie tyle azotu co jonu amonowego NH4 wskutek czego zaburzone jest przyswajanie pozostałych potrzebnych skladnikow. Żadnych oprysków nawozowych bo je dobijesz. Musza sie uporac z nadmiarem . To moze troche potrwać. Sam mocznik nawet ,ponieważ nie jest to związek o charakterze jonowym, nie jest parzący specjalnie ale on najpierw w glebie musi się zmineralizowac do amoniaku a nastepnie do azotanu. I dlatego pomidory mogą z dnia na dzien do pewnego momentu wygladac gorzej ale o ile nie zdechną to potem ruszą i wtedy można im podac nawóz fosforowo- potasowy.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

ekopom pisze:Ziemia pod pomidory powinna tak przygotowana, aby wystarczyło składników pokarmowych do zakwitnięcia trzeciego grona
Pięć punktów - Ludwik- za te słowa. Pokazywałem w wątku " Nawożenie rzędowe " ze zdjęciami jak przygotować stanowisko pod pomidory i ogórki . To mnie w podsumowaniu nazwano nudziarzem. Dlatego mam ograniczone wspólczucie dla wszystkich tych, ktorzy teraz maja kłopoty jako skutek błędnego nawożenia
AMEN
Awatar użytkownika
x_M-l
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 142
Od: 5 lip 2010, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

skot1a pisze:Potrzebuję porady co do moich pomidorów. Nie wiem czy to dobrze że takie wielkie rosną już prawie ja drzewa, a owoców nie ma wcale. Ma dwie odmiany tylko nie wiek która jest która. Odmiany to ORKADO F1 i SURYA F1. Może ktoś mi poradzi co zrobić, aby tak nie rosły w objętość krzaka, a poszły w owoc. Wiem że jest im za ciasno, ale po pierwsze to mój pierwszy raz, a po drugie szkoda mi było wyrzucić moje rozsady. Na przyszły rok zachowam właściwe odległości.
I mam pytanie do moich ogórków. Wyrasta mały owoc i po 2,3 dniach żółknie i odpada. Co jest nie tak?
Witam

1. Pomidory mają za mało światła i wyciągają się w górę. Chyba masz foliak w zacienionym miejscu z tego co widzę na fotkach. Pomidory potrzebują dużo słońca.
2. U mnie pomidory idą mocno w krzak a potem z kolei mocno w owoc, więc spokojnie. Ogólnie przy prowadzeniu silnego wzrostu na masę zieloną to pomidory troszkę później wchodzą w okres owocowania ale nie znaczy to że będą małe plony.
3. Pomidorki za gęsto posadzone, może trzeba wyrwać ze dwa ze środka?
Awatar użytkownika
x_M-l
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 142
Od: 5 lip 2010, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Hania_wroc pisze:forumowicz wiem, że jedno to efekt przenawożenia azotem, ale czy pozostałe palamy to efekt nieboboru innych składników?

Poradź bo myślałam aby je jutro dolistnie zasilić bioflorinem (ze względu na P i K) oraz siarcznem magnezu. Muszę walczyć z nadmiarem jednego i niedoborem drugiego. To nie jest łatwe.
Ojej spokojnie z tym dokarmianiem, poczekaj jak krzak będzie większy wtedy nawieziesz.
Zbyt dużo nawozu pod młody krzak może dać efekt odwrotny od zamierzonego.
Mi to wygląda na klasyczne "spalenie" nawozem lub zasolenie gleby nawozami.
CHyba najlepiej po prostu dać sobie spokój z nawożeniem ze 2 tygodnie.
Edyta R
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 3 cze 2011, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Witam wszystkich piszących na forum. Do tej pory wszystkie moje problemy się ładnie rozwiązywały, po zeszłorocznych doświadzeniach, jednak na podsumowanie kwestii oprysków pomodorów pod folią mam pytanie, czy jest potrzeba pryskać po raz trzeci Mildexem, kiedy mąż zrobił oprysk Infinito jakiś miesiąc temu i poprawił Revusem ok. 2 tygodnie temu? Ja się upieram, że dość, ewentualnie użyłabym Timorex Gold 24 EC - wyciąg z krzewu herbacianego. forumowicz, proszę o doradę ;:180
Awatar użytkownika
arty
500p
500p
Posty: 501
Od: 6 kwie 2012, o 10:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dąbrowa

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

forumowicz a możesz odpowiedz na mój problem kilka postów wcześniej na temat oprysków... poza tym nie wiem czy dobrze zrobiłem ale powycinałem dzis te karbowane i mocno poskręcane liście wiec grona dostały trochę światła, mam nadzieje ze teraz pomidory zaczną naprawdę obficie się zawiązywać
pawel-krasnik
50p
50p
Posty: 89
Od: 1 mar 2012, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Witajcie :) Mam kilka pytań odnosnie:

Zaraza ziemniaczana
-Proszę powiedzcie mi jak ustrzec się przed zarazą ziemniaczaną?
-czym pryskać i kiedy?

Nawożenie.
-czym nawozić?
-chyba moim pomidorom może brakować wapnia co im dać i w jaki sposób?
w którym momencie zastosować nawożenie P, oraz K w jaki sposób, i jakimi nawozami?

Co jeszcze radzicie?

Krzaczki pomidorów maja już około 80 cm na niektórych pojawiają się kwiaty.
Edyta R
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 3 cze 2011, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Mam jeszcze pytanie, ile wody potrzebuje pomidor, kiedy kwitnie 4-5 grono a 1-2 ma owoce?Wiem, że dużo i rzadko, ale mniej więcej w litrach?
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

pawel, radzimy poczytać forum.
skot1a
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 7 maja 2012, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trzciana k/ Rzeszowa
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

forumowicz pisze:skot1a

Czy Ty pryskałeś może ogórki Miedzianem ?
Nie stosowałem. Na ogórki dałem gnojówka z pokrzyw, oprysk mlekiem, wywar ze skrzypu polnego, popiół drzewny.
Sebastian
Awatar użytkownika
romaszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1410
Od: 31 gru 2010, o 23:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

skot1a miedzian, akurat, jest dopuszczalny w uprawach ekologicznych :wit
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2556
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Ja dzisiaj wykonałam pierwszy oprysk swoich pomidorów rosnących w tunelu - Mildex .
Awatar użytkownika
romaszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1410
Od: 31 gru 2010, o 23:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

U mnie, właśnie, przed chwilą pokazał się komunikat o zarazie ziemniaka, jutro zapalam artylerie ;:163

Uwaga!!Do wszystkich forumków, mieszkających w Lubelskim!! Komunikat aktywny!!
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

ToRo, tym razem trafiłam kulą w płot, jeśli chodzi o przyczynę żółknięcia wierzchołków. Nie obejrzałam sumiennie zdjęć :oops: . Natomiast co do drugiej sprawy, to duży nadmiar azotu rozpoznaje się po jednostronnym więdnięciu wierzchołkowych liści, lub tylko pojedyczych listków. Więdnięcie całego wierzchołka, to już solidny nadmiar. Rozsądne prześwietlenie (usunięcie dolnych liści) zwiększy zapotrzebowanie na azot i tym samym pozwoli szybciej zlikwidować nadmiar tego składnika. Na chlorozę żelazową pozstaje kupić chelat żelaza i opryskiwać zgodnie z zaleceniami. Jeśli uda się doprowadzić do wiązania owoców, to pomidory zaczną pobierać duże ilości pirwiastków podnoszących pH (potas, wapń). Wtedy problem się zmniejszy.
Ponieważ pomidory są przenawożone, nie można teraz obniżyć odczynu podłoża przez stosowanie zakwaszających nawozów. Wątpię abyś miał możliwość użycia kwasu fosforowego do zakwaszania wody. Kwas cytrynowy pewnie sobie nie za bardzo poradzi.

Pozdrawiam, kozula
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”