Kobea i jej uprawa cz.2

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
perla76
200p
200p
Posty: 229
Od: 18 lis 2011, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

oczywiście chodzi mi o to,ze 5 dnia pokazały się milimetrowe korzonki a nie liścienie :;230 .Nasionka do tego czasu siedziały w zamkniętym pojemniku pod parapetem- u mnie na stole a można i na jakiejś grubej książce (światło słoneczne tam jednak wcale nie dochodzi mimo,ze to przeźroczysty pojemnik),ziemia lekko wilgotna spryskiwana codziennie.

Za dnia nie przenoszę na parapet,są cały czas w jednym miejscu
Pozdrawiam Bożena
perla76
200p
200p
Posty: 229
Od: 18 lis 2011, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

podobno im cieplej dla nich tym lepiej-ale bez przesady ugotowanie tez nie za dobrze zniosą ;:173 ,nasionek nie namaczałam,wkładałam do uprzednio zwilżonej spryskiwaczem ziemi a po lekkim wciśnięciu w ziemię jak pisałam wcześniej do 1/2 nasion,mimo wszystko jeszcze później po pestkach popsikałam
Pozdrawiam Bożena
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Totalna porażka z wysiewaniem kobee. Na 17 wysianych nasion wykiełkowało jedno. ;:223
A miałam wizję obsadzenia dwóch przęseł płotu kobee. Widać przeproszę się z groszkiem pachnącym, ale nie wiem czy można uprawiać go rok po roku w tym samym miejscu.
Zastanawiam się, gzie popełniłam błąd, czy kiepskie nasiona,z części po wyjęciu z ziemi i naciśnięciu wylatuje biała maź, czy za niska temperatura w domu nocą 17*C, a może za dużo wody :?:
Awatar użytkownika
Agrestowa
500p
500p
Posty: 643
Od: 13 cze 2012, o 10:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

perla76 pisze:podobno im cieplej dla nich tym lepiej-ale bez przesady ugotowanie tez nie za dobrze zniosą ;:173 ,nasionek nie namaczałam,wkładałam do uprzednio zwilżonej spryskiwaczem ziemi a po lekkim wciśnięciu w ziemię jak pisałam wcześniej do 1/2 nasion,mimo wszystko jeszcze później po pestkach popsikałam
Dziękuję za przepis. Spróbuję z drugą partią, a co mi tam! :)
deszczowymaj
200p
200p
Posty: 323
Od: 9 sty 2013, o 21:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

[quote="nena08"]Totalna porażka z wysiewaniem kobee. Na 17 wysianych nasion wykiełkowało jedno. ;:223
A miałam wizję obsadzenia dwóch przęseł płotu kobee. Widać przeproszę się z groszkiem pachnącym, ale nie wiem czy można uprawiać go rok po roku w tym samym miejscu.

Oczywiście,że można ;:108 U mojej mamy groszek rośnie już parę ładnych lat w tym samym miejscu.A z roku na rok jest coraz bujniejszy :lol: część sama się rozsiewa a część, jest chyba jakaś wieloletnia ;:oj bo korzenie ma wielgachne
Joanna
Drako
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1349
Od: 17 lut 2013, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Płd. Wielkopolska

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Może to groszek szerokolistny? Ładna bylina, polecam. :)
deszczowymaj
200p
200p
Posty: 323
Od: 9 sty 2013, o 21:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Tak ;:138 to właśnie ta odmiana (właśnie sprawdziłam google) :lol:
Pięknie kwitnie ;:167
Joanna
perla76
200p
200p
Posty: 229
Od: 18 lis 2011, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

przyznam się :wink: ,to także jest już moja druga tura siania,pierwsza poszła 16 lutego do ziemi.Siałam wówczas tradycyjnie:na sztorc,wciskając "pestki" (2 firm sztuk 16) gdzieś na pół paznokcia w ziemię w tym samym pojemniku i w tym samym miejscu ale nie zamykałam go w ogóle. Wyszło mi tylko 7 sztuk po 15 dniach,nie nacieszyłam się zbytnio,gdyż pewnego dnia pod nieobecność domowników moje kocisko zrobiło sobie tam pobojowisko :evil: i wielkie zamieszanie:część nasionek na wierzchu,kolanka leżały sobie na stole.Szybko umieściłam je delikatnie na miejscu niby było początkowo ok ale niestety trzy kolanka po pewnym czasie zaczęły jakoś tak marnieć aż w końcu zupełnie padły-coś mi się zdaje,ze nie miały za bardzo siły wyciągnąć napęczniałych łebków z ziemi,bądż kotek je sobie ponadgryzał,zaś grzebiąc w ziemi w poszukiwaniu całej reszty natrafiłam na nasionka,bez jakichkolwiek oznak życia ;:185 .Na dzień dzisiejszy posiadam z tamtych 4 sztuki ale dla mnie to wciąz za mało i dlatego pobiegłam po następne fioletowe do sklepu :tan .Te cztery przepikowałam a na ich poprzednie miejsce umieściłam nowe na takim poziomie aby zerkac na zmiany tam zachodzące.Z tym,że teraz pojemnik zamknęłam szczelnie a gdy go wietrzę i podlewam to go już pilnuję ;:124
Pozdrawiam Bożena
Awatar użytkownika
rozmalinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 7 sty 2013, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Ale ten groszek nie pachnie. Dobrze wysiać jednoroczny też ;:108
Pozdrawiam. Ania
Awatar użytkownika
Alenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2546
Od: 5 lut 2013, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Słuchajcie, mam pytanie..Tym razem kobea jest posiana płycej, tak, że widzę jej czubek..i na tym czubku zrobiło się coś..hmm..jak to opisać...jakby bąbelek taki jasny. Teraz..czy to coś z nasionka wypłynie czy zaczyna kiełkować? Bo nie wiem czy się cieszyć czy stypę organizować ;)
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Alenko poczekaj ze dwa dni i się przekonasz :wink: - Tylko nie grzeb łapkami bo ja grzebiąc kilka załatwiłam,
Pozdrawiam. Ewa
tysonka
500p
500p
Posty: 860
Od: 20 lut 2012, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Myślę, że stypa może jeszcze poczekać :;230
Nie wiem, czy mówimy o tym samym, ale wydaje mi się, że opisałaś wykluwający się kiełek kobei :lol:
Poczekaj 1-2 dni, powinno się wyjaśnić.
Awatar użytkownika
Alenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2546
Od: 5 lut 2013, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Nie dotykam !!!! Łapki z dala..Tfu tfu tfu...;:119
Piszecie, że może kiełkuje..no no no.. ;:114
Taka sytuacja jest w kilku nasionkach..Ehh :heja
Chciałam zrobić zdjęcie, ale akurat aparat padł..
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11750
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Alenka to na pewno kiełkowanie ;:108
Awatar użytkownika
Alenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2546
Od: 5 lut 2013, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

No nie mówcie tak...nie wierzę..Jeśli wykiełkuje- to już nigdy nie kupię nasion pewnej firmy :evil:
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”