Jadziu jutro właśnie sprawdzę jak głęboko jest rozmrożone,może nie przykryta ziemia już rozmarzła.Zwłaszcza że już kilka dni bez mrozu.Może chociaż będę mogła je zadołować.Te przeznaczone są do nowej części ogrodu i jeszcze nie mają rabatki.Z kolei zdaję sobie sprawę że zadołowane też długo nie mogą być.Może będę musiała kupić większe donice,jak z posadzeniem się zejdzie.To chyba by było najlepsze wyjście.
Asiu jeszcze nie kupowałam z tej szkółki ,natomiast jesienią posadziłam róże z Gonewein i z Schultheis ciekawa jestem jak przezimowały.
Majeczko ja też mam sporo wiader,może i ja posadzę ,chodzi o to by przetrwały ten jeden sezon.Liczę się z tym że jak posadzę do donicy to niestety muszą być do końca sezonu , trzeba poczekać żeby związały bryłę korzeniową.A to nie bardzo mi pasuje.Chyba że z wiaderkiem na miejsce a jesienią do gruntu.Do donic tak na stałe, przeznaczyłam kilka innych róż ,bo myślę o tej formie ze względu na coraz mniej miejsca.W tym roku posadzę w donicach... Bidermeier , Deep Impression i My Girl. Myślałam też o piennych w donicach i o przechowywaniu ich zimą w pomieszczeniu.
Moniczko widzę że czasami zaglądasz do mnie i bardzo się cieszę.Cartierka mam różowego i właśnie marzył mi się biały.Rozumiem Cię ja też patrzę że dziewczyny mają przepiękne róże aż się serce kroi, że nie mogę ich kupić ale po prostu muszę kierować się już rozsądkiem.Bo przecież co 20 cm róż nie nasadzę.Moni skoro ostatkiem sił to znaczy że jesienią będziesz go miała.
Justynko ciekawa jestem co zamówiłaś,może jesienią coś dosadzimy jeszcze z tej szkółki.Lubię przeglądać ich strony.
